Polska liderem wśród państw, które zaangażowały się w pomoc Ukrainie
Polska zajmuje pierwsze miejsce (w stosunku do PKB) wśród wszystkich państw, które zaangażowały się w pomoc Ukrainie – suma wynosi 4,91 % PKB – a kolejne miejsce zajmuje Estonia i Łotwa. Pomaga rząd, fundacje, ale też prywatne firmy.
19 listopada 2024 minęło 1000 dni od bestialskiego ataku Rosji na Ukrainę – w międzyczasie w geopolityce dokonała się duża zmiana – zmiana na stanowisku prezydenta USA – republikanin Donald Trump zastąpił demokratę Joe Bidena. W Polsce wybory prezydenckie odbędą się w maju, a tymczasem z okazji 11 listopada Kancelaria Prezydenta przekazała, że Polska zajmuje pierwsze miejsce (w stosunku do PKB) wśród wszystkich państw, które zaangażowały się w pomoc Ukrainie – suma wynosi 4,91% PKB – a kolejne miejsce zajmuje Estonia i Łotwa.
Polskie wsparcie jako pierwsze dotarło na ukraiński front, a nasz kraj jest też w czołówce państw, które – w liczbach bezwzględnych – przyjęły najwięcej uchodźców. To my przekazaliśmy największą liczbę ciężkiego uzbrojenia. Nic w tym dziwnego, ponieważ jak podkreślił premier Donald Tusk, nasza solidarność z Ukrainą to obrona polskich granic, zapowiadając zwiększenie wydatków na zbrojenia.
Fundacja Gremi Personal ma w tym swój udział. Od początku rosyjskiej wojny wsparła prawie 50 tysięcy żołnierzy, wysyłając na front prawie 9,5 mln złotych w postaci samochodów, generatorów prądu i przenośnych stacji elektrycznych, zestawów Starlink, dronów, noktowizorów i różnego rodzaju elementów medycyny taktycznej.
„Naród ukraiński jest wyczerpany prawie już 3-letnią walką zbrojną. Niedawno miały miejsce przewidywane blackouty, które spowodowały, że tysiące ludzi było odciętych od elektryczności w trakcie surowej zimy. Ale naród ukraiński się nie poddaje i w myśl powiedzenia ‘co nas nie zabije to nas wzmocni’, na niedawnym COP29 w Baku Switłana Grynczuk, ministra ochrony środowiska i zasobów naturalnych Ukrainy powiedziała: Rosjanie pomogli nam odejść od węgla, bo zniszczyli prawie wszystkie nasze elektrownie konwencjonalne. Po zwycięstwie Ukraina ma szansę zostać liderem zmian pod każdym względem: nie tylko demokratycznym, gospodarczym, a nawet zrównoważonego rozwoju. Ale do tego trzeba wygrać tę bestialską wojnę i apelujemy o to, żeby świat i Polacy nie zapominali o nas, o ukraińskich żołnierzach Sił Zbrojnych i o cywilach, szczególnie w trakcie kolejnej trudnej zimy”.
Halina Kirichenko, szefowa Fundacji Gremi Personal.
Więcej o działaniach Fundacji Gremi Personal: https://fundacja-gremi.org/
Źródło: Fundacja Gremi Personal