– Opisywane w książce „Przełom – się” ludzkie losy mogłyby posłużyć za scenariusz niejednego wstrząsającego filmu – mówi bibliotekarka z Bydgoszczy Krystyna Skiera. – Ta książka z pewnością będzie dla wielu drogowskazem, jak żyć – twierdzi wikariusz generalny diecezji bydgoskiej ks. dr Bronisław Kaczmarek.
Bohaterami i autorami książki Fundacji Arka z Bydgoszczy „Przełom – się” są poławiacze przełomów z całej Polski. To ludzie, którzy odpowiedzieli na konkurs rozstrzygnięty 11 października w Pieczyskach nad Zalewem Koronowskim. W swoich tekstach poruszają sprawy bliskie każdemu człowiekowi, a więc problemy dzieciństwa, syndromu odrzucenia, walki ze słabościami i brakiem zaufania, a także oswajaniem bólu i ciemności. Mimo trudnych tematów jest w nich dużo optymizmu i nadziei.
Elżbieta Szklarska z Torunia: Na mojej drodze pojawił się dobry anioł, a wkrótce cała rzesza dobrych aniołów”
Jedna z autorek, której tekst znalazł się w wydawnictwie, Elżbieta Szklarska z Torunia wyznała: „Całkiem niedawno uświadomiłam sobie, że powinnam spłacać dług wobec tych, którzy wzbudzili we mnie wiarę, stali się źródłem otuchy, pomogli zachować marzenia i nabrać sił, by iść naprzód, mierząc się z własnymi utrapieniami.” Z kolei inna torunianka, Agata Krzyżanowska, pisząc o swoich przełomach w marzeniach, przyjaźni i miłości podkreśliła: „Z czasem przekonałam się, że w życiu są rzeczy ważniejsze niż zabezpieczenie finansowe”. Wśród laureatów jest też praca mieszkanki Tomaszowa Maz z woj. Łódzkiego Marty Pietrzyk, która pisze tak: Mam niespokojną naturę ciągle szukam nowych wyzwań był sport, harcerstwo, śpiew taniec. Dziś jest aktywność społeczna
Książka pełna jest wyznań ludzi zwykłych, których życie okupione zmaganiem z niemocą czyni ich niezwykłymi i pokazuje innym, jak się nie poddać okrutnemu niejednokrotnie losowi. Przełomy, jakich doświadczyli konkursowicze, są inspirującym materiałem do przemyśleń nad życiem każdego z nas.
Paulina Izabela Romanowska z Torunia „Marzyłam, by poczuć się jak zawodowa modelką”
Przełom – się” to siódme wydawnictwo Fundacji Arka Bydgoszcz, także przełomowe, bo zupełnie inne niż sześć jego poprzedniczek. Wyróżnia je szata graficzna oraz dostępność w wersji dźwiękowej. Całość zaprezentowano na spotkaniu ok. 70 laureatów konkursu w Pieczyskach koło Bydgoszczy. Ze 106 prac, jakie napłynęły do Fundacji Arka, kapituła, w której zasiedli dziennikarze, psycholog i lekarz, szczególnie wyróżniła Annę Kokot z Poznania, Marię Golankę z Sosnowca, Jarosława Andrasiewicza z Łodzi, Martę Borek z Krakowa i Arkadiusza Zająca z Solca Kujawskiego.
To ich teksty otwierają ponad 170-stronicowy tom, przedstawiony na specjalnej konferencji, w której uczestniczyli: pełnomocnik do spraw osób niepełnosprawnych przy prezydencie miasta Bydgoszcz Andrzej Ofczyński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bydgoszczy Renata Dębińska i jej zastępca Ewa Taper, sekretarz Koronowa Ewa Sosnowska, wikariusz generalny Diecezji Bydgoskiej ks. Bronisław Kaczmarek i dyr. Bydgoskiego Domu Wydawniczego Margrafsen Maria Senska oraz gospodarz spotkania, kierownik WDW „Żagiel” Eugeniusz Podbielski.
Wszyscy podkreślili, że różnorodność przełomów życiowych pokazanych w książce jest zaskakująca. – Ta pozycja powinna być obowiązkową lekturą na studiach psychologicznych i pedagogicznych, bo zawiera takie mądrości, których student nie znajdzie nigdzie, tylko w prawdziwych ludzkich historiach – powiedziała psycholog Anna Strojny, która zasiadała w kapitule konkursu.
Spotkanie w Pieczyskach to nie tylko konferencja poświęcona wydaniu książki czy wykład psychologa, ale też integracyjne warsztaty fotograficzne, aktorskie i dziennikarskie, które pozwalały doświadczać kolejnych przełomów pod okiem fotografa Janusza Michalskiego z Bydgoszczy, aktora Teatru Śląskiego z Katowic Zbigniewa Wróbla i dziennikarki z Gorzowa Hanny Kaup.
Warsztaty, które miały swoją siódmą edycję, zamknęły w całość działania osób niepełnosprawnych, którym zależy na burzeniu murów między ich światem i światem ludzi zdrowych. Ci ludzie chcą – jak Anna Kokot – nie czekać w życiu na przełomy, ale samemu je odnajdywać i wabić do siebie. W ten sposób łatwiej poszukiwać miłości, przyjaźni i sposobów na życie.
Adrian Nawrot Kępno
"Po prostu żyć w pełni, nie opuszcza mnie optymizm, pokonywałem bariery w ludziach i w sobie"
Koniecznie sięgnijcie po to wydawnictwo. Dajcie się wciągnąć w sidła poławiaczy przełomów.
/Tekst powstał w czasie warsztatów dziennikarskich, a zdjęcia – fotograficznych./
Opracowane i redakcja uczestnicy projektu – „Przełom – się” Pieczyska 2011r