Rząd przyjął wysokość płacy minimalnej na 2011 rok. Minimalne wynagrodzenie wzrosło o 69 złotych z 1317 zł do 1386 zł. Rząd przyjął propozycję niższą, niż tę, którą proponowali nawet pracodawcy – zauważa Łukasz Piechowiak z portalu Bankier.pl
Plany rządu zakładały dwie opcje podniesienia płacy minimalnej: do 1386 zł lub 1408 zł brutto. Pracodawcy podczas obrad komisji trójstronnej, na której strony negocjują wysokość płacy, proponowali 1400 zł. Przyjęto wersję rządu wynoszącą 1386 zł.
Większe podwyżki mogłyby spowodować wzrost wydatków z budżet państwa, ponieważ w oparciu o wysokości minimalnego wynagrodzenia obliczanych jest wiele świadczeń socjalnych.
Bankier.pl przytacza także alternatywne propozycje regulowania wysokości płacy minimalnej, która obecnie obliczana jest w stosunku do średniej pensji i stanowi 41% jej wartości. Zdaniem niektórych ekonomistów, płacę minimalną powinien regulować rynek, a nie przepisy.
Zgodnie z tymi oczekiwaniami Ministerstwo Gospodarki zaproponowało w ostatnim czasie, by wysokość płacy zależała od wskaźników makroekonomicznych. „W dużym uproszczeniu sprowadzałoby się to do wprowadzenia „automatów”, które niejako samoistnie regulowałyby wysokość płacy minimalnej, np. spadek PKB o 1% oznaczałby obniżenie płacy minimalnej o 80 zł i na odwrót.” - tłumaczy na swoich stronach internetowych serwis Bankier.pl.
O innej koncepcji donosi „Dziennik Gazeta Prawna”. Wzorem niektórych krajów Unii Europejskiej, np. Szwecji i Wielkiej Brytanii można rozważyć likwidację ustawowo naliczanej płacy minimalnej. W krajach, gdzie nie obowiązuje kwota minimalnej pensji wprowadzono minimalne stawki godzinowe.
Źródło: sdfae