"PISMO krytycznie myślących OBYWATELI" – zaproszenie do dyskusji
Pojawia się kolejny numer “PISMA krytycznie myślących OBYWATELI”, tym razem już na nowej stronie: http://jaobywatel.ngo.pl/x/248140. Jak zwykle zapraszamy do dyskusji. Czekamy na komentarze, liczymy na propozycje tekstów, poszukujemy ludzi z poglądami. Naszym celem nie jest bowiem promowanie naszych własnych pomysłów, ale próba włączenia się w debatę, w której wszyscy powinniśmy uczestniczyć. Dlatego też nie tylko liczymy na reakcje i teksty, ale mamy też propozycję. Chcemy zorganizować debatę na temat, który Was, czytelników, interesuje. Stąd możliwość zadeklarowania, o czym chcecie porozmawiać. My ze swej strony obiecujemy, że zorganizujemy na ten temat ciekawą dyskusję. Porozmawiajmy!
Osoby związane z internetowym "pismem
krytycznie myślących obywateli" proponują wznowienie spotkań Klubu
Dyskusyjnego (kiedyś Bezdyskusyjny Klub Dyskusyjny), który stałbym
się miejscem zwykłej rozmowy na tematy ważne. Wydaje się, że
stworzenie takiej przestrzeni, w której aktywni ludzie, na co dzień
zbyt zajęci, by zabierać głos w sprawach publicznych, mogłoby
stanowić ważny element odejścia od milczącej akceptacji nagannych
zjawisk obserwowanych obecnie w życiu politycznym i dać możliwość
rozszerzenia debaty prowadzonej przez polityków, dziennikarzy,
publicystów o głos obywatelski.
Temat pierwszej takiej debaty czytelnicy
portalu mają okazję wybrać sami, uczestnicząc w przygotowanej
sondzie. Ażeby ten wybór ułatwić, wybraliśmy kilka propozycji
spośród problemów poruszanych w poprzednich numerach „pisma
krytycznie myślących obywateli”. Wystarczy więc przeczytać krótki
opis problemu (lub sięgnąć do pełnego tekstu) i zagłosować na
temat, który wydaje się ważny. Spotkanie dyskusyjne planowane jest
do w połowie lutego w Centrum Szpitalna w Warszawie, jest więc
trochę czasu do namysłu.
PROPOZYCJA I
W poszukiwaniu czwartej władzy
"A chciałoby się inaczej. (…) Żeby dziennikarz był tam, gdzie
dzieje się coś ważnego. Dotarł do tych, którzy rzeczywiście znają
się na omawianej kwestii. Oddał głos tym, którzy oprócz tego, że
wyrażą swoją opinię, pokażą ją także w jakimś kontekście (prawnym,
obyczajowym, historycznym). Czy to możliwe? Ależ tak, są przecież i
tacy dziennikarze. Chociaż w mniejszości, to jednak zdarza się, że
do swojej pracy podchodzą naprawdę rzetelnie. Słabiej ich widać i
słychać, ale jeśli już się zdarzy, to przyjemność z tego jest
całkiem spora. Nie manipulują informacją, nie poświęcają swojego
(ale przede wszystkim odbiorców) czasu na sprawy mało ważne,
zapewniają, że problem pokazany jest z kilku stron i przy okazji
podają garść faktów. (…) Tak, takich dziennikarzy u nas wciąż
niedostatek."
PROPOZYCJA II
Czy grozi nam rewolucja
“Potrzebujemy rewolucji, ale rewolucji obywatelskiej. Potrzebujemy
nowej Solidarności, która nie przejmie władzy, ale spowoduje, że ta
i każda następna władza będzie się liczyła z opinią publiczną, że
będzie działała na rzecz dobra wspólnego. Żeby tak się stało nie
wystarczą żadne struktury, konieczna jest zmiana mentalności
społecznej, stworzenie opinii publicznej, która nie zamiast
pasjonować się “kryminałkami” typu, kto był agentem, będzie miała
zdanie co do kierunków rozwoju, sposobu rozwiązywania problemów.
Zmiany rewolucyjne dokonują się bowiem przede wszystkim w ludziach.
Bez tych zmian każda rewolucja musi odwołać się do przymusu i
doprowadzić do swego zaprzeczenia. Wtedy nie uwalnia z ucisku, ale
stwarza nowy”.
PROPOZYCJA III
Jak robić bezpartyjną politykę?
“Być może jest jeszcze inne wyjście, czyli podjąć działania nie z
pozycji petenta, nawet nie z pozycji partnera, ale z pozycji siły.
Wbrew głębokiemu przekonaniu, że konflikt jest czymś złym i, że
prawdziwy obywatel powinien raczej budować i współpracować niż
konkurować i protestować w istocie jest wbrew przeciwnie. To
właśnie konflikt jest najczęściej podstawą budowania tożsamości,
określania wspólnych interesów, konsolidacji. Dzisiejszy sektor
pozarządowy w krajach zachodnich jest w dużym stopniu dzieckiem już
to lokalnych protestów już to nowych ruchów społecznych lat 60-tych
i 70-tych. Wyrósł więc z konfliktów. Tylko u nas organizacje są aż
do bólu pozytywne, aż do bólu odpowiedzialne za spokój społeczny i
za dobre maniery”.
PROPOZYCJA IV
O co nam chodzi?
“Jakie mamy potrzeby? Czy tylko samozadowolenie i wygodę? Jakie
mamy wartości? Czy jakieś mamy? Co robimy, żeby świat był lepszy?
Czy coś w ogóle robimy? Żadne z nich nie jest proste ani banalne.
Zadawane nieodmiennie od lat, ciągle aktualne. W teoriach
tworzonych przez psychologów, historyków, politologów czy badaczy
życia społecznego, padają różne odpowiedzi. Czy znajduję w nich coś
o sobie”.
PROPOZYCJA V
Jaki wzór obywatela?
“Do powyższych cech, określających wzór obywatela Ossowska dodaje
jeszcze dwie, dość nietypowe w tym kontekście. Otóż od takiego
wzoru oczekiwać należy wrażliwości estetycznej, wzbogacającej
ludzki dorobek kulturalny i … poczucia humoru. „Jest coś słusznego
– pisze Ossowska – w opinii, że trudno byłoby dyktaturze zapuścić
korzenie w narodzie posiadającym” poczucie humoru. A zatem ten wzór
obywatela, ten człowiek, którego za wzór można by traktować musi
być zdolny do śmiechu, także z samego siebie”.
PROPOZYCJA VI
Walka wartości z cynizmem
„Dyskusja toczy się pomiędzy tymi, którzy stoją po stronie
wartości, a tymi, którzy wartości traktują utylitarnie. Osobiście
podziwiam ludzi wartości. Tych, którzy potrafią poświęcić coś
swojego w imię czegoś, w co wierzą. Jednak wielu, tak z lewicy, jak
i prawicy, chciałoby, aby w imię ich wartości poświęcił się ktoś
inny. Oni to właśnie myślą przede wszystkim, jak wprowadzić swoje
pomysły w życie, a nie jak je wprowadzać w swoim życiu”.
Jeśli któryś z tematów Was zainteresował, głosujcie i przyjdźcie porozmawiać. Jeżeli żadna z propozycji nie wydaje się warta rozmowy, głosujcie przeciwko nim, zgłaszając swoje pomysły.
Zapraszamy!
REDAKCJA