"Podróż za jeden uśmiech" - pod takim hasłem odbywały się półkolonie w Gminie Piaski. Uczestniczyło w nich 80 dzieci z całej gminy. Półkolonie sfinansowała Gminna Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Piaskach, a zorganizowało Stowarzyszenie "DZIECKO" i Zespół Szkół w Bodzewie. Dzięki temu i wkładowi własnemu organizatorów ten wypoczynek był całkowicie bezpłatny dla wszystkich uczestników.
Półkolonie organizatorzy zaplanowali tak, by każdego dnia dzieci udawały się na wycieczkę do innej miejscowości, w której przygotowano dla nich wiele atrakcji i niespodzianek.
Już pierwszego dnia, kiedy temperatura przeskoczyła ponad 300 C, uczestnicy podróży za jeden uśmiech bawili się na plaży w Cichowie. Pogoda zachęcała do kąpieli, a wszyscy spragnieni wodnego orzeźwienia, delektowali się nim do woli. Zmęczeni, ale opaleni i z dobrymi humorami zakończyli wyjazd, jedząc z apetytem pyszny obiad w restauracji „Twist” w Gostyniu.
Kolejny dzień to wycieczka do Leszna, do sali zabaw i na lotnisko, na którym można było poszybować. Potem Osieczna i znowu kąpiel i plażowanie do woli, gdyż pogoda była w tym dniu bardzo łaskawa dla młodych wilków wodnych.
Następnego dnia wycieczka do Józefowa. Cały dzień spędzono na zabawie w wiosce indiańskiej i na Dzikim Zachodzie. Na młodych kowboi i indiańskich wojowników czekały takie atrakcje jak pogoń za bizonem, płukanie złota, ujeżdżanie byka. Były też dmuchane zamki oraz inne atrakcje, które na długo pozostaną w pamięci uczestników i opiekunów. Zwłaszcza widok jeźdźca na koniu, strzelającego w galopie, wielu przestraszył i przeraził. A że napad był prawdziwy, przekonano się bardzo szybko, bo bandyta próbował porwać plecak, czapkę i torebkę. Wszystko skończyło się szczęśliwie.
W czwartek celem podróży za jeden uśmiech był Poznań. Dzień zaczął się deszczowo. Z obawą wyruszono w podróż, ale poznańskie zoo na Malcie błyszczało w słońcu. To była całodniowa cudowna podróż, w której uczestnicy wyjazdu napotkali zwierzęta z różnych stron świata. Tylko klatki i wybiegi nie pozwalały zapomnieć, że to zoo, a nie sawanna czy pustynia. Zmęczeni uczestnicy udali się do centrum handlowego Malta na posiłek w Mc’Donalds. Akurat w zestawach były zabawki zwierząt, które wkomponowały się w wycieczkę. Na uczestników czekała jeszcze jedna niespodzianka: film „Gang Wiewióra” Wyjazd zakończył się bardzo późno, ale wszyscy byli zadowoleni i uśmiechnięci.
Ostatni dzień podróży to po raz kolejny wyprawa do Cichowa. Kąpiel, plażowanie, pyszne lody i pobyt w Chacie Wodnika dały wiele radości uczestnikom i sprawiły, że pyszny obiad znikał z talerzy w niesamowitym tempie. Nadszedł jednak czas rozstania i zakończenia podróży.
Dla wielu uczestników była to podróż marzeń, dzięki której spełniły się ich pragnienia i marzenia. Dla wielu dzieci podróż za jeden uśmiech była jedyną wakacyjną podróżą, w której mogły uczestniczyć. W opinii dzieci i ich rodziców półkolonie były bardzo udane. Dla organizatorów i wychowawców półkolonijnych to najważniejsza informacja i jednocześnie najlepsza ocena ich starań i zaangażowania.
Źródło: Stowarzyszenie "Dziecko"