Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Państwo pokoleniowo niesolidarne
opr. rk ngo.pl na podst. "Polska. To nie jest kraj dla młodych ludzi", Bartosz Marczuk, Dziennik/ Gazeta Prawna
Bieda dotyka osób starszych w niewielkim stopniu - ich ubóstwo jest mitem, powstałym z powodów politycznych. Transfery kierowane przez państwo do seniorów pozbawiają wsparcia ludzi młodych i dzieci. Dziennik/Gazeta Prawna pochyla się nad wielokrotnie już opisanym paradoksem polskiej polityki społecznej.
Zapomnieliśmy o solidarności międzypokoleniowej. - Aż 24 proc. rodzin wychowujących czworo dzieci i 3,8 proc. emerytów żyje w skrajnej nędzy - czytamy w artykule Bartosza Marczuka. Blisko 8. milionowa armia świadczeniobiorców w starszym wieku, to efekt przywilejów emerytalnych i rentowych, które pozwalały odchodzić z zatrudnienia osobom 55-60. letnim. Nieprawdą jest, że obecne emerytury w Polsce są niskie - tzw. stopa zastąpienia jest większa niż średnia wyliczona dla najlepiej rozwiniętych gospodarek świata. Do tych licznych i stosunkowo wysokich świadczeń dokładają się teraz młodzi pracownicy; jednak ich emerytury będą o połowę mniejsze. Wysoko opodatkowana i niepewna praca przekłada się też na decyzje życiowe młodych ludzi (o założeniu rodziny, posiadaniu dzieci, emigracji).
Zobowiązania wobec klientów ZUS i KRUS powodują niedomaganie takich systemów jak system świadczeń rodzinnych. Niewaloryzowane od 2004 r. progi dochodowe w świadczeniach rodzinnych spowodowały spadek liczby odbiorców pomocy z 5,5 mln rodzin do 3 mln. Państwowe transfery faworyzują emerytów - przeciwny kierunek mają transfery prywatne. Osoby starsze są najbardziej skłonne do wspierania innych z własnych środków - oczywiście jest to zwykle wsparcie w ramach rodziny. Jednak taka tendencja oznacza zagrożenie dla równości szans.
- Transfery społeczne idą do starszych, a prywatne – głównie do młodszych. To rodzice i dziadkowie finansowali prywatne szkoły, urządzali młode rodziny. Nie wszyscy mogli to robić i zaczęły narastać nierówności startu. Brak transferów publicznych dla dzieci i młodzieży to brak wyrównywania szans. A to jest w długim okresie nieefektywne - tłumaczy Prof. Stanisława Golinowska.
więcej:
"Polska. To nie jest kraj dla młodych ludzi", Bartosz Marczuk
Dziennik/ Gazeta Prawna, 28 lipca 2011 r.
(145/2011)
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/534329,polska_to_nie_jest_kraj_dla_mlodych_ludzi.html
Zobowiązania wobec klientów ZUS i KRUS powodują niedomaganie takich systemów jak system świadczeń rodzinnych. Niewaloryzowane od 2004 r. progi dochodowe w świadczeniach rodzinnych spowodowały spadek liczby odbiorców pomocy z 5,5 mln rodzin do 3 mln. Państwowe transfery faworyzują emerytów - przeciwny kierunek mają transfery prywatne. Osoby starsze są najbardziej skłonne do wspierania innych z własnych środków - oczywiście jest to zwykle wsparcie w ramach rodziny. Jednak taka tendencja oznacza zagrożenie dla równości szans.
- Transfery społeczne idą do starszych, a prywatne – głównie do młodszych. To rodzice i dziadkowie finansowali prywatne szkoły, urządzali młode rodziny. Nie wszyscy mogli to robić i zaczęły narastać nierówności startu. Brak transferów publicznych dla dzieci i młodzieży to brak wyrównywania szans. A to jest w długim okresie nieefektywne - tłumaczy Prof. Stanisława Golinowska.
więcej:
"Polska. To nie jest kraj dla młodych ludzi", Bartosz Marczuk
Dziennik/ Gazeta Prawna, 28 lipca 2011 r.
(145/2011)
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/534329,polska_to_nie_jest_kraj_dla_mlodych_ludzi.html
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.