Chcą ograniczenia reklam, zastąpienia abonamentu radiowo-telewizyjnego jednolitą opłatą oraz utworzenia publicznego portalu. To propozycje założeń nowej ustawy medialnej przygotowanej przez środowisko pozarządowe. Najważniejsze założenie jest jednak takie, by ustawa była owocem szerokich konsultacji. NGO ogłosiły Obywatelski Pakt na rzecz Mediów Publicznych i zbierają pod nim podpisy.
Pod dokumentem podpisało się 46 organizacji pozarządowych, związków twórczych i koalicji obywatelskich. Lista koalicjantów ciągle się wydłuża.
Media obywateli, nie polityków
Przez 26 lat media publiczne w Polsce przeszły wiele reform, ale żadna zmiana nie spowodowała, że media stały się wolne od nacisków politycznych. – Partie polityczne nie są gotowe na oddanie mediów publicznych obywatelom, ponieważ zarówno telewizja, jak i radio od lat służą sprawowaniu władzy – mówiła Beata Chmiel z ruchu Obywatele Kultury podczas spotkania inaugurującego pakt.
Zdaniem autorów paktu, najnowsza nowelizacja ustawy o mediach publicznych, podobnie jak poprzednie, służyła jedynie wymianie władz w spółkach. Co gorsza, jest powrotem do czasów PRL, kiedy prezes Radiokomitetu był powoływany przez rząd i podlegał mu bezpośrednio.
– Bez nacisku obywateli nie uda się odpartyjnić Telewizji Polskiej i Polskiego Radia, bo publiczne media to dla polityków darmowa tuba propagandowa, z której trudno im zrezygnować – mówiła Beata Chmiel. – Nie ma na to zgody, bo media publiczne wciąż w dużej mierze utrzymywane są przez obywateli! Media są naszą własnością, nie partii politycznych. Jeśli politycy chcą je przejąć, powinni opłacać je z funduszy partyjnych – protestowała.
Autorzy paktu zaapelowali do polityków o szeroką debatę na temat kształtu i roli mediów. – Dziś jedyna dyskusja dotycząca mediów publicznych toczy się wokół tego, kto wszedł, kogo wyrzucili, kto będzie dyrektorem, jak będzie wyglądały programy informacyjne. A media publiczne to nie tylko informacje. To także kultura i edukacja – mówiła Ewa Kulik-Bielińska, dyrektorka Fundacji im. Stefana Batorego. – Chcemy rozmawiać o mediach w sposób całościowy. Nie możemy pozwolić, żeby ta dyskusja toczyła się za zamkniętymi drzwiami w gronie kilku osób, które tworzą obecnie ustawę.
Inne zasady powoływania władz i mniej reklam
Zgodnie z postanowieniami paktu, nowa ustawa medialna powinna precyzyjnie wskazywać, ile procent budżetu mediów publicznych zostanie przeznaczonych na kulturę, edukację i informację. Licencja programowa miałaby określać minimalne nakłady na treści dla dzieci i młodzieży, edukację obywatelską i kulturalną, a także krajową twórczość.
– Niezwykle ważny dla wiarygodności mediów publicznych jest sposób powoływania władz – przekonują autorzy dokumentu. Proponują stworzenie przejrzystego systemu, w którym osoby pełniące funkcje nadzorcze w mediach publicznych byłyby rekomendowane przez organizacje społeczne oraz środowiska twórcze. – Przyczyni się to do ochrony mediów przed ich upartyjnianiem i stworzy gwarancję stałego podnoszenia jakości i profesjonalizmu – przekonują.
Autorzy paktu rekomendują zniesienie obowiązku rejestrowania odbiorników i zastąpienie abonamentu powszechną opłatą audiowizualną, która miałaby być obywatelskim gwarantem wypełniania misji mediów publicznych. Jej wysokość nie zależałaby od rodzaju ani liczby odbiorników. W ramach opłaty odbiorca miałby zapewniony dostęp do archiwów radia i telewizji.
– Liczba reklam w mediach publicznych musi zostać znacząco zredukowana! – przekonują inicjatorzy paktu. Proponują, aby wpływy z reklam wynosiły maksymalnie 25 proc. budżetu mediów, a także, by wprowadzić całkowity zakaz lokowania produktów w programach adresowanych do dzieci.
Chcą też, aby nowa ustawa w jasny i precyzyjny sposób gwarantowała bezpłatną emisję reklam społecznych, tak by media publiczne mogły wspierać inicjatywy obywatelskie oraz promować kulturę.
Inicjatorzy akcji proponują też utworzenie portalu mediów publicznych, z własnym budżetem i polityką programową. Portal mediów publicznych miałby być najważniejszym narzędziem udostępniania zasobów polskiej kultury, upowszechniania zasobów archiwalnych Polskiego Radia, Telewizji Polskiej i innych instytucji kultury w Polsce.
Autorzy paktu postulują też utworzenie funduszu misji publicznej, którego celem byłoby współfinansowanie wysokiej jakości treści, realizujących zadania określone w misji publicznej, przez niepubliczne media. Fundusz wspierałby również produkcje mediów obywatelskich. Emisji treści i programów dofinansowanych przez fundusz nie wolno byłoby przerywać reklamami.
Za ciosem
Obywatelski Pakt na rzecz Mediów Publicznych to propozycja dla wszystkich sił politycznych, w tym partii rządzącej. – Mamy przygotowane nie tylko założenia, ale też szczegółowe rozwiązania prawne. Chętnie udostępnimy je tym, którzy będą chcieli przygotować ustawę, która będzie realizowała obywatelskie potrzeby w mediach publicznych – mówiła Beata Chmiel. Zapowiedziała, że jeśli żadna z partii nie podejmie inicjatywy, inicjatorzy akcji wezmą sprawy w swoje ręce. – Rozpoczniemy działania obywatelskie i zbieranie podpisów, które będą prowadzić do stworzenia obywatelskiego projektu ustawy o mediach publicznych.
Dowiedz się, co ciekawego wydarzyło się w III sektorze. Śledź wydarzenia ważne dla NGO, przeczytaj wiadomości dla organizacji pozarządowych.
Odwiedź serwis wiadomosci.ngo.pl.
Źródło: inf. własna [ngo.pl]