Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
'Bezrobocie – co robić?' to program Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, którego głównym celem było zachęcenie lokalnych instytucji do wykorzystania różnych form outplacementu w działaniach na rzecz walki z bezrobociem. 8 listopada 2002 podsumowano realizację programu.
- Klasycznie outplacement oznacza “wyjęcie” kogoś z jednego miejsca i przemieszczenie w drugie. Jest to instrument stosowany najczęściej na rynku komercyjnych usług, wtedy kiedy pracodawca chce pomóc osobom zwalnianym i chce, aby redukcja zatrudnienia odbyła się w spokoju społecznym - tłumaczy Michał Boni, członek Rady Dyrektorów Polsko - Amerykańskiej Fundacji Wolności oraz przewodniczący Rady Ekspertów Programu “Bezrobocie – co robić?”. - My dokonaliśmy pewnych korekt. W praktyce okazało się, że instrumentarium, które występuje w outplacemencie można zastosować nie tylko przy przeniesieniu osoby z jednego miejsca pracy do drugiego, ale również w sytuacji, gdy ktoś nie może wystartować zawodowo, albo jest w grupie ryzyka ze względu na wcześniejszą pracę w sektorach przestarzałych, ze starymi umiejętnościami zawodowymi.
Pięć wybranych projektów
Realizację programu Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności powierzyła operatorowi Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości z Suwałk. Do udziału zgłoszono 162 projekty. Rada Ekspertów wybrała tylko pięć: “Katalizator” - Regionalne Centra Wspomagania Aktywności Zawodowej - program realizowany przez Towarzystwo “Altum” z Rzeszowa, “Ja lider na wsi” -program realizowany przez Międzynarodowe Centrum Kształcenia i Rozwoju Gospodarczego Mielec wraz ze Stowarzyszeniem Kulturalnym Teatr Efemeryczny z Potaszni koło Suwałk, “Wieś Aktywna” - program Stowarzyszenia Wspierania Małej Przedsiębiorczości z siedzibą w Dobiegniewie, “Nowa forma nowa szansa – program aktywizacji zawodowej pielęgniarek i położnych” realizowany przez Śląską Fundację Wspierania Przedsiębiorczości z Gliwic, “Przeciwdziałanie strukturalnemu bezrobociu kolejarzy województwa lubelskiego i świętokrzyskiego” - program Polskiej Fundacji Ośrodków Wspomagania Rozwoju Gospodarczego OIC Poland z Lublina.
Dla młodzieży i nie tylko…
Towarzystwo „Altum” z Rzeszowa powołało na terenie Podkarpacia pięć klubów młodzieżowych. Było to możłiwe dzięki współpracy z lokalnymi władzami samorządowymi, które zapewniały pieniądze na pokrycie kosztów lokalu i opłat za media. Kluby otwarte były cały czas. Dyżurowali w nich animatorzy społeczni. Z czasem zaczęły w nich działać bardziej lub mniej sformalizowane grupy. Młodzi ludzie, którzy dostrzegali potrzeby danego środowiska, uczyli się planować swoje działania, pozyskiwać środki na ich realizację oraz wykonywać zadania.
W Kolbuszowej młode krawcowe nie tylko uszyły zaprojektowane przez siebie stroje, ale także zaprezentowały je, jako modelki, na zorganizowanym samodzielnie pokazie mody podczas Dni Kolbuszowej – imprezie bardzo ważnej dla tamtejszego środowiska. Na terenie Bieszczad kilka grup utworzyło stowarzyszenia i samodzielnie pozyskało pieniądze na swoją działalność. Między innymi grupa z Leska otrzymała dotację z Programu Młodzież na własny projekt “Nowa generacja”.
Odbiorcami projektu realizowanego przez ALTUM byli przede wszystkim młodzi ludzie, jednak ich zapał i aktywność w jednym przypadku wpłynęła także na dorosłą część lokalnej społeczności. W Krościenku, rodzice zachęceni przykładem dzieci, założyli stowarzyszenie i sami zaczęli działać na rzecz swych pociech, a także podejmują starania, aby ograniczyć bezrobocie w tej popegeerowskiej miejscowości. Z Fundacji Dzieci i Młodzieży otrzymali dotację na utworzenie świetlicy dla dzieci, a dla siebie organizują różnorodne szkolenia zawodowe za pieniądze, które także samodzielnie uzyskali od Agencji Rolnej Skarbu Państwa.
- I tak po kolei. Mają swój cel. Wiedzą, że od ich aktywności zależy to, co się będzie z nimi działo – z radością opowiada Alina Zeprzałka.- Uczyli się różnych rzeczy: wikliny, obsługi komputera, garncarstwa, tkactwa. Nie wiem, co w tej chwili wymyślili, ale na pewno jakieś kolejne szkolenie będzie.
Postawili na wolontariat
Również projekt realizowany w Suwałkach przez Międzynarodowe Centrum Kształcenia i Rozwoju Gospodarczego oraz Stowarzyszenie Kulturalne Teatr Efemeryczny skierowany był przede wszystkim do młodzieży. W swoim projekcie postawili na wolontariat.
- Wolontariat jest taką formą, która uczy aktywności, zmienia postawy – tłumaczy Jolanta Hinc Mackiewicz. - Może być jedną z form innego przygotowania do pracy zawodowej, dlatego, że daje nowe doświadczenia, nowe kompetencje. Każde autentycznie przeżyte doświadczenie, podnoszące poczucie wartości własnej, dające poczucie sukcesu, umiejętności oddziaływania na swoje środowisko powoduje, że młody człowiek ma zupełnie inną motywacje do pracy, z zupełnie innej pozycji startuje w rozmowie z pracodawcą. Otwiera się jego potencjał, jego kreatywność. Uruchamiamy pozytywne myślenie o sobie, ale też uczymy współpracy z innymi. Tego, czego nie uczą polskie szkoły, że trzeba pracować w zespole, że razem można wymyślić więcej. Jeżeli się tym młodym ludziom doda, oprócz doświadczenia, trochę wiedzy jak te swoje nowonabyte umiejętności można w życiu wykorzystać, jak można zdobyć pieniądze na własne pomysły - to wystarczy, żeby uruchomić aktywność społeczną. Poza tym zmienia się wtedy także nastawienie środowiska. Jeżeli młodzi ludzie, którzy przed chwilą byli bezrobotnymi nauczycielami, w tej chwili do swojego pomysłu zapraszają licealistów i wspólnie zajmują się dziećmi z rodzin patologicznych – to środowisko widzi, że oni nie pracują tylko i wyłącznie dla siebie, ale robią coś dla kogoś innego. Jest jakaś nowa przestrzeń, włączają się w to inne organizacje, inne instytucje, wielu partnerów lokalnych. Pomagają, dają im na przykład salę na bardzo korzystnych warunkach.
Najlepsze, bo interdyscyplinarne
Pozostałe projekty skierowane były do grupy mieszkańców terenów popegeerowskie w województwie gorzowskim, do pielęgniarek i położnych z województwa śląskiego oraz do byłych pracowników PKP z województwa lubelskiego i świętokrzyskiego. Ogółem program objął swoim oddziaływaniem łącznie 1165 osób. 992 osoby zdobyły nowe umiejętności i kwalifikacje zawodowe niezbędne do poruszania się na rynku pracy, otrzymały wiedzę z zakresu prowadzenia własnej działalności gospodarczej. 511 osób znalazło nowe miejsca pracy lub rozpoczęło własną działalność gospodarczą
- To rzeczywiście były najlepsze projekty – tak Michał Boni ocenia piątkę wybraną do realizacji. - W pierwszych projektach, które do nas napłynęły widać było, że część osób traktuje outplacement i ten program jako możliwość pozyskania pieniędzy na jakąś działalność szkoleniową: “nauczymy ludzi nowych umiejętności”. Ktoś inny deklarował “A my będziemy wzmacniali ich potencjał psychologiczno-osobowościowy”. A tu okazało się, że to jest wszystko razem potrzebne.
Wyróżnione projekty charakteryzowała interdyscyplinarność metod pracy z bezrobotnymi: wykorzystywano metody z zakresu pośrednictwa pracy, zapewniano beneficjentom wsparcie psychologiczne, a także dążono do zaangażowania w działania na rzecz bezrobotnych lokalne środowisko. Budowanie lokalnych paktów i koalicji z władzami samorządowymi, innymi organizacjami i daną społecznością na rzecz walki z bezrobociem jest przede wszystkim gwarancją kontynuacji zapoczątkowanych działań po zakończeniu projektów. Potwierdzają to w swoich wypowiedziach przedstawiciele organizacji realizujących program.
- Bezrobocie to jest naprawdę palący problem społeczny – mówi Alina Zeprzałka. - Jeżeli uczestnictwo samorządu w takim projekcie to polega tylko na sfinansowaniu klubu jest pokryciu kosztów lokalu, opłat i mediów - to w perspektywie samorządu nie są to duże koszty. A na pewno tańsze niż ewentualna patologia. Nic dziwnego, że samorządy się tu angażują, bo to jest ich problem, a szansa trwałości - bardzo duża.
Poradnik outplacementu
Doświadczenia wszystkich stron zaangażowanych w realizację programu zebrane zostały w formie poradnika outplacementu. Opisano w nim nie tylko dokładnie poszczególne projekty i ich rezultaty, ale także postępowanie w kolejnych fazach procedury outplacementu. Polsko – Amerykańska Fundacja Wolności planuje także przeprowadzenie na początku przyszłego roku warsztatów szkoleniowych dla około 100 organizacji pozarządowych. Podczas niech Fundacja wraz z realizatorami pięciu zakończonych projektów będzie przekazywała wiedzę o outplacemencie i możliwościach jego zastosowania innym organizacjom.
- Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności ma swoje korzenie w Polsko-Amerykańskim Funduszu Przedsiębiorczości, w pewnych doświadczeniach amerykańskich – mówi Michał Boni. - Tam outplacement jest znany. Zresztą kontaktowaliśmy się ze specjalistami amerykańskimi, którzy na przykład zajmowali się weteranami wojny wietnamskiej i ich do normalnego życia, normalnych warunków pracy. Ale trzeba było to dostosować do polskich wymiarów. To zrobiły te fundacje i stowarzyszenia, które podjęły się praktycznej realizacji projektów. Myślę, że jest to bogaty zestaw instrumentów, konkretnej wiedzy.
Zainteresowanie outplacementem i jego zastosowaniem w różnych branżach gospodarki wyrazili także przedstawiciele organizacji pracodawców i związków zawodowych.
Konferencję, zorganizowaną dla podsumowania programu „Bezrobocie - co robić?” zakończył postulat powołania akademii outplacementu.
Źródło: inf. własna
Przedruk, kopiowanie, skracanie, wykorzystanie tekstów (lub ich fragmentów) publikowanych w portalu www.ngo.pl w innych mediach lub w innych serwisach internetowych wymaga zgody Redakcji portalu.
Redakcja www.ngo.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.