Przedstawiciele inicjatywy "Otwarty Jazdów" domagają się od burmistrza Wojciecha Bartelskiego, by wyniki konsultacji społecznych w sprawie domków fińskich na Osiedlu Jazdów były wiążące. To odpowiedź na wypowiedzi burmistrza, które można przeczytać w czwartkowym "Dużym Formacie"
List powstał jako reakcja na deklaracje Wojciecha Bartelskiego, o których możemy przeczytać w reportażu w czwartkowym "Dużym Formacie": "Burmistrz mówi, żeby się za dużo po tych konsultacjach nie spodziewać, bo konsultować przyjdą na pewno ludzie, którzy mają w tych domkach jakiś interes, bo najgłośniej krzyczą ci, co mają coś na sumieniu." - czytamy w dodatku do gazety. Temu właśnie sprzeciwia się "Otwarty Jazdów": "My, mieszkańcy i mieszkanki Warszawy, po raz kolejny musimy zdecydowanie reagować, by zwrócić uwagę na problem braku wiarygodności dialogu społecznego prowadzonego w sprawie Osiedla Jazdów." - czytamy w liście.
Jego autorzy domagają się "natychmiastowej i oficjalnej deklaracji ze strony burmistrza Wojciecha Bartelskiego, że wyniki konsultacji społecznych będą dla urzędu wiążące. W przeciwnym wypadku my również, podobnie jak on, nie widzimy sensu prowadzenia dialogu społecznego, jeżeli jego wyniki nie zostaną uwzględnione przy podejmowaniu decyzji."
Pełna treść listu:
My, mieszkańcy i mieszkanki Warszawy, po raz kolejny musimy zdecydowanie reagować, by zwrócić uwagę na problem braku wiarygodności dialogu społecznego prowadzonego w sprawie Osiedla Jazdów.
We wrześniu 2013 r. złożyliśmy pierwszy w historii Warszawy obywatelski wniosek o przeprowadzenie konsultacji społecznych. Skorzystaliśmy z narzędzia, uruchomionego przez urzędników specjalnie po to, by dać obywatelom szansę domagania się dialogu w sprawach, które uznają za istotne. Zebraliśmy prawie 2000 podpisów warszawiaków, a nasz wniosek został przyjęty przez Centrum Komunikacji Społecznej.
Jednak od samego początku tego procesu burmistrz Śródmieścia Wojciech Bartelski - organ odpowiedzialny za przyszłość terenu, o którym mamy dyskutować - publicznie kwestionuje sens podjęcia dialogu społecznego.
Kolejny raz Burmistrz wypowiada się w tym tonie, w artykule Grzegorza Szymanika pt. "Fińskie domki to jest wstyd?", który ukazał się 30 stycznia 2014 r. w Dużym Formacie. Na niewiele ponad tydzień przed planowanym rozpoczęciem konsultacji społecznych, w ogólnopolskiej gazecie znajdujemy jawną deklarację burmistrza, żeby po konsultacjach "za wiele się nie spodziewać", domki fińskie i tak zostaną rozebrane a na ich miejscu "powstaną nowe budynki". Burmistrz dodaje także, że to on, wybrany przez mieszkańców, jest wyrazicielem głosu Śródmieścia.
Za słowami Burmistrza idą także czyny. W trakcie zbierania przez nas podpisów, oraz już po podjęciu przez CKS decyzji o tym, że konsultacje się odbędą, trwał proces eksmisji mieszkańców Jazdowa oraz rozbiórki domków. Obydwie decyzje zostały podjęte arbitralnie przez burmistrza, mimo apeli ze strony mieszkańców, obywateli Warszawy, Komisji Ładu Przestrzennego w dzielnicy Śródmieście, a nawet - Rady Dzielnicy Śródmieście, która podjęła jednogłośne stanowisko w tej sprawie.
Podjęliśmy starania o przeprowadzenie dialogu społecznego w sprawie Jazdowa, bo wierzymy, że o tak ważnym dla mieszkańców Warszawy miejscu nie powinno się decydować w zaciszu urzędowych gabinetów. Skorzystaliśmy z narzędzia, opisywanego przez władze miasta jako wnoszące nową jakość w kształt dialogu społecznego z mieszkańcami w ważnych dla nich sprawach. Uwierzyliśmy w słowa Hanny Gronkiewicz-Waltz, że "dziś miarą nowoczesności miasta jest to, jak duży wpływ na jego obraz mają jego mieszkańcy".
Kolejne medialne wypowiedzi burmistrza Śródmieścia Wojciecha Bartelskiego podważają jednak naszą wiarę w to, że angażowanie się w proces konsultacji ma sens. Jako inicjatorzy i inicjatorki tych działań czujemy się współodpowiedzialni przed mieszkańcami Warszawy za to, że proces, do którego ich namawiamy, będzie miał wpływ na rzeczywistość. Publiczne wypowiedzi burmistrza, a także jego wcześniejsze działania, pokazują, że można się spodziewać podjęcia przez niego arbitralnych decyzji bez oglądania się na głos mieszkańców.
Na 8 lutego 2014 r. zaplanowana została konferencja otwierająca konsultacje społeczne. Jesteśmy obecnie stawiani w sytuacji, w której jednocześnie musimy namawiać mieszkańców Warszawy do udziału w nich, oraz tłumaczyć się ze słów burmistrza, który podważa na łamach ogólnopolskich mediów ich sens.
Dlatego domagamy się natychmiastowej i oficjalnej deklaracji ze strony burmistrza Wojciecha Bartelskiego, że wyniki konsultacji społecznych będą dla urzędu wiążące. W przeciwnym wypadku my również, podobnie jak on, nie widzimy sensu prowadzenia dialogu społecznego, jeżeli jego wyniki nie zostaną uwzględnione przy podejmowaniu decyzji.
Zainicjowaliśmy proces dialogu społecznego, bo wierzymy, ze przeprowadzenie w rzetelny sposób konsultacji w sprawie Jazdowa może stać się precedensem i dać nadzieję na nową jakość w relacjach władz miasta z obywatelami i obywatelkami. Uważamy, że sposób, w jaki zakończy się spór wokół Jazdowa będzie sygnałem, czy w sytuacjach, w których ważą się losy ważnych dla Warszawy miejsc i problemów, władze wykazują wolę, by działać w duchu demokracji uczestniczącej.
Otwarty Jazdów
otwarty@jazdow.pl
Źródło: Otwarty Jazdów;