Na wędkowanie, biesiadowanie i mistrzostwa świata w rzucie obcęgami kowalskimi w ostatnią sobotę lipca turystów i mieszkańców Hajnówki i jej okolic zaprosili właściciele gospodarstwa agroturystycznego „Kupalle” w Orzeszkowie koło Hajnówki.
Zaproszenie przyjęło kilkadziesiąt miłośników agroturystycznego wypoczynku. I nie żałowali, bo rzeczywiście można było atrakcyjnie spędzić czas na wypoczynku, a przy zostać właścicielem czarnego barana, białej owcy czy też strusich jaj.
Wszystkich przybywających na ranczo niezwykle serdecznie witali jego gospodarze, Irena i Zenobiusz Golonko. Na początek gości zaprosili do tradycyjnych zawodów w łowieniu ryb w miejscowym stawie. Wystartowało w nich kilkanaście osób. W zawodach zwyciężył młodziutki Daniel Rapczuk z Orzeszkowa, który złowił dorodnego karpia. Wyprzedził on swojego ojca, Jana Rapczuka i reprezentantkę Warszawy, Annę Dobrogost. Najlepsza trójka otrzymała dyplomy i nagrody rzeczowe.
Głównym hitem spotkania w gospodarstwie były Agroturystyczne Mistrzostwa Świata w rzucie obcęgami kowalskim. Rozegrane zostały one po raz jedenasty w trzech kategoriach: juniorzy, panie i panowie. Każdy z zawodników, pod nadzorem sędziego Adama Beyera, miał trzy rzuty obcęgami kowalskimi o różnym ciężarze. Walka o tytuły mistrzowskie, zwłaszcza wśród panów była niezwykle zacięta. Tytuł mistrza w tej grupie ostatecznie zdobył Marek Niestieruk rzucając obcęgami na odległość 32,32 m. Drugie miejsce zajął Leon Chilimoniuk z wynikiem 31,67 m, a trzecie Jan Wakuluk – 30,60 m. Zwycięzca otrzymał puchar, złoty medal i nagrodę rzeczową w postaci żywego czarnego barana. Zdobywcy kolejnych miejsc musieli się zadowolić medalami, pucharami i dyplomami. Wśród pań mistrzynią została Dorota Dżega z Topiłowiec z wynikiem 23,85 m. Jej w nagrodę przypadła biała owca. Na drugim miejscu uplasowała się Dorota Mackiewicz z Hajnówki (21,45 m), a trzecie Anna Niestieruk (18,55 m). Wśród juniorów najlepszy był Daniel Rabczuk z Orzeszkowa, który rzucił obcęgami 21,33 m i wyprzedził Krystiana Czernulina (17,74 m) oraz Sebastiana Krutkowa ( 12.44 m)..
Po zmaganiach sportowo- rekreacyjnych przyszedł czas na biesiadowanie. O dobrą oprawę muzyczną zadbał Wojtek Lisowski, a gastronomiczną właściciele gospodarstwa „Kupalle”. Do późnych godzin wieczornych zajadano się potrawami regionalnymi, popijano napojami oraz tańczono do upadłego. Za rok właściciele gospodarstwa zapowiedzieli kolejne Mistrzostwa. Warto na nie przyjechać.
Źródło: autor