Wiemy, jak ciężko jest opracować materiały, które trafią do odbiorców. W pewnym momencie pomysły znikają, kreatywność ma drzemkę, a przez głowę przebiegają setki pustych myśli. Podpowiadamy zatem, jakie zróżnicowane treści może przygotować organizacja.
Blog, Facebook, strona internetowa, coraz częściej Twitter, Snapchat czy jeszcze inne narzędzia – każde z nich wymaga regularności i pomysłu, a te ostatnie najzwyczajniej w świecie się kończą. Nie ma problemu, jeśli twórczy zastój potrwa jeden dzień, ale w momencie jego przedłużania się, mamy poważną zagwozdkę. Warto wtedy pamiętać o tym, żeby nie trzymać się tylko jednego, sprawdzonego schematu. Czasem trzeba dać odbiorcom powiew świeżości!
Listy. „Ludzie listy pisz” – to znane powiedzenie. Ale tym razem nie chodzi o korespondencję, a o listy numerowane. Stworzenie listy nawiązującej do charakteru działalności nie powinno zająć wiele czasu, a może spotkać się z doskonałym odbiorem. Skondensowane informacje są dzisiaj na topie, czemu więc nie wykorzystać tego na swoją korzyść. Sama lista nie musi być pulitzerowskim arcydziełem – wystarczy chociażby „10 powodów, dla których warto…” lub „5 prostych sposób na pomoc…”.
Skoro zaczęliśmy od informacji podanych w formie zebranych w jednym miejscu informacji, pozostańmy jeszcze przez chwilę przy tej koncepcji. Codziennie pojawia się mnóstwo raportów związanych z działalnością pozarządową na całym świecie. Dotyczą różnych zakresów aktywności, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Zróbmy przegląd i zbiorczy wyciąg najważniejszych danych. Może zająć to trochę czasu, ale taki materiał z pewnością przykuje uwagę odbiorców.
Kolejnym pomysłem, który zawsze świetnie się sprawdza, jest dokumentacja. I nie chodzi tu tylko o dokumentację wydarzeń, w jakich bierzemy udział. Zdjęcia z codziennej pracy, spotkań, wizytacji – to wszystko może, paradoksalnie, okazać się doskonałym sposobem na komunikację z internautami. Takie materiały możemy podawać w dwóch formach.
Pierwszą z nich jest tzw. esej fotograficzny. Powinien składać się z tytułu, akapitu wstępnego oraz przynajmniej 5 zdjęć ilustrujących zadany problem. Same fotografie należy przygotować w taki sposób, by na ich pogrubionych ramkach zmieściły się opisy tego, co dane zdjęcie przedstawia. Całość zamykamy krótkim akapitem podsumowującym. Gotowe.
Druga forma to pokazanie naszej pracy od wewnątrz, a więc fotograficzna dokumentacja tego, co dzieje się „za kulisami”. Wbrew pozorom odbiorcy są ciekawi tego, jak wygląda praca w organizacji pozarządowej i jakie codzienne wyzwania stoją przed pracownikami. A jeśli dodamy do tego spotkania, organizowanie wydarzeń, złote myśli pracowników (niekoniecznie na poważnie) – wyjdzie z tego wspaniały kolaż tego, co to znaczy być nami.
Dzielić trzeba się również rzeczami konkretnymi i złożonymi. Ważne jest to, by pokazać np. zmiany zachodzące dzięki naszej działalności, nawet te w skali mikro. Warto przytoczyć nie tylko nasze doświadczenia, ale również sposób, w jaki jesteśmy odbierani przez beneficjentów i darczyńców. Obraz, jaki wyłoni się z połączonych informacji tego typu przemówi do odbiorców treści i zmusi ich do myślenia, a to pierwszy krok do pozyskania kolejnych darczyńców, wolontariuszy, etc. Żeby wspierać własną działalność z wykorzystaniem sieci trzeba pamiętać, że w cyfrowym świecie możliwości opowiadania o swoich sukcesach są znacząco zwiększone. Wykorzystajmy to.
Social media, blogi i kanały komunikacji internetowej otwierają przed organizacjami zupełnie nowe perspektywy działania. Odpowiednie zaprzęgnięcie ich do pracy na naszą korzyść sprawi, że o naszych działaniach dowie się większe grono odbiorców – a przecież o to właśnie chodzi!
Źródło: Technologie.ngo.pl