Około 172 projektów finansowanych z funduszy strukturalnych na lata 2004-2006 realizowanych było przez organizacje z siedzibą w Warszawie. Jest to ponad 13% spośród wszystkich projektów realizowanych przez organizacje pozarządowe w tym okresie. Jeśli pominiemy w obliczeniach program Leader, który był ukierunkowany na obszary wiejskie, to udział warszawskiego sektora pozarządowego wzrasta do 16%. Natomiast biorąc pod uwagę liczbę projektodawców, a nie projekty (czyli uwzględniwszy fakt, że jedna organizacja realizowała więcej niż jeden projekt), to udział organizacji ze stolicy stanowi już ponad 20% .
Z jakich programów?
Najwięcej spośród projektów warszawskich, bo aż 114 uzyskało
dofinansowanie w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój
Zasobów Ludzkich. Najpopularniejszymi działaniami były te
skierowane do osób niepełnosprawnych oraz do grup szczególnego
ryzyka czyli sfinansowane z konkursów w ramach działania 1.4
„Integracja zawodowa i społeczna osób niepełnosprawnych” oraz
działania 1.5 „Promocja aktywnej polityki społecznej poprzez
wsparcie grup szczególnego ryzyka”. Drugi co do popularności – 30
projektów – był Zintegrowany Program Operacyjny Rozwoju
Regionalnego, a trzecia Inicjatywa Wspólnotowa Equal. Najmniej było
projektów w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Rolnictwo – co
zrozumiałe jeśli uwzględni się jego specyfikę – i w ramach
Sektorowego Programu Operacyjnego Wzrost Konkurencyjności
Przedsiębiorstw – czego nie da się wyjaśnić, nie sięgając do innych
danych.
O jakim zasięgu?
Istotnym faktem jest to, że projekty składane przez
organizacje z warszawskim adresem mają często zasięg ogólnopolski.
Aż połowa projektów obejmujących swoim oddziaływaniem cały
kraj jest realizowana przez organizacje z Warszawy.
Jednak najwięcej projektów obejmuje zasięgiem Warszawę lub
województwo mazowieckie.
Jakie pieniądze?
Nie ma pełnych danych dotyczących tego, ile ostatecznie
kosztowały projekty składane przez organizacje z Warszawy. Należy
pamiętać, że dane te mogły się zmieniać w trakcie realizacji, a
nawet po zamknięciu i rozliczeniu projektu (np. wtedy kiedy
okazywało się, że organizacja próbowała rozliczyć koszty
niekwalifikowane). Na podstawie większości budżetów projektów
szacuje się, że projekty te kosztowały ok. 338 milionów złotych. Co
ciekawe, nie ma prawie w ogóle projektów poniżej 100 tys. złotych,
a prawie połowa ma budżety powyżej miliona.
W przyszłości warto pamiętać o…
Aby uzupełnić dane liczbowe dotyczące organizacji, które w
poprzednim okresie programowania skorzystały z funduszy
strukturalnych, warto sięgnąć do analizy danych z badania
Stowarzyszenia Klon/Jawor. W pracy „Dostęp organizacji
pozarządowych do funduszy strukturalnych – stan obecny i
perspektywy” Marta Gumkowska i Jan Herbst przyjrzeli się grupie
organizacji, deklarującej korzystanie z funduszy strukturalnych i
wyróżnili cechy, które ułatwiają sięganie po pieniądze
unijne.
Czynniki ułatwiające skuteczne aplikowanie o unijne pieniądze,
to:
- znajomość i doświadczenie w pracy metodą projektu, czyli umiejętność myślenia kategoriami celów, działań i rezultatów;
- przynależność do sieci lub federacji (krajowych i międzynarodowych);
- doświadczenie w konkursach i przetargach organizowanych przez samorząd;
- deklarowany dostęp do informacji i infrastruktury i korzystanie z nich;
- współpraca z partnerami zewnętrznymi;
- kultura organizacyjna – skłonność do ryzyka;
- doświadczenie w aplikowaniu o fundusze przedakcesyjne.
Znajomość i doświadczenie w pracy metodą projektu
Przynależność do sieci lub federacji (krajowych i międzynarodowych)
Przynależność do polskich sieci i federacji deklaruje 53,9%
organizacji znajdujących się w grupie potencjalnych projektodawców,
zaś w całym sektorze dotyczy to tylko 33,8% organizacji. Na
pierwszy rzut oka trudno zrozumieć korelację między faktem bycia
zrzeszonym a byciem potencjalnym projektodawcą. Być może zależność
tę można wytłumaczyć tym, że przynależność do sieci czy federacji
daje dużo większą szansę dostępu do doświadczeń innych organizacji.
Sieci prowadzą też rzecznictwo, a ich głos, reprezentujący interes
wielu innych organizacji, jest dużo mocniejszy i ma większe
znaczenie w walce o korzystne rozwiązania.
Doświadczenie w konkursach i przetargach organizowanych przez samorząd
W otwartych konkursach organizowanych przez samorząd
startowało 25,4% wszystkich organizacji. W interesującej nas grupie
liczba ta znacząco się zwiększa – do 41,5%, a w przypadku
przetargów wręcz podwaja – z 4,5% do 8,8%. Procedura przetargowa
wciąż stanowi dużą, wydaje się, że zwłaszcza psychiczną, barierę do
pokonania dla organizacji pozarządowych. Dlatego ci, którzy
odważyli się na to, mogą mieć mniejsze obawy przed formalnościami w
projektach strukturalnych.
Wydaje się też, że konkursy otwarte, w których dofinansowanie
mogą dostać również mniejsze organizacje, i w których dotacje nie
są aż tak wysokie, a realizacja projektu nie przysparza aż tylu
trudności natury formalnej, są idealnym poligonem doświadczalnym
przed sięgnięciem po większe środki.
Dostęp do informacji i szkoleń, konsultacji itp. oraz korzystanie z nich
Istotnymi czynnikami zwiększającymi szanse na sukces w
aplikowaniu są również działania tzw. fundraisingowe, czyli mające
na celu znalezienie źródeł finansowania, szkolenia związane z
funkcjonowaniem organizacji (np. budowanie zespołu, zarządzanie
finansami) oraz promowanie działań organizacji i tworzenie jej
dobrego wizerunku. Jak wykazano w części rozdziału dotyczącej
barier w aplikowaniu, rola infrastruktury – organizacji
wspierających – może okazać się kluczowa w przygotowywaniu
organizacji do realizacji projektów finansowanych z funduszy
strukturalnych.
Współpraca z partnerami zewnętrznymi
„Organizacje, które mają za sobą doświadczenie
aplikowania o środki z funduszy strukturalnych mają zdecydowanie
więcej partnerów, z którymi utrzymują częste i regularne kontakty –
41% z nich deklaruje, że blisko współpracuje z co najmniej pięcioma
partnerami. W całym sektorze więcej niż czterech partnerów, z
którymi kontakty były częste i regularne miało tylko ok. 22%
organizacji, zaś wśród tych będących potencjalnymi projektodawcami
(spełniającymi twarde kryteria ubiegania się o fundusze
strukturalne, ale nieaplikującymi) 31%. Organizacje, które
aplikowały o środki z funduszy unijnych mają też rozleglejszą sieć
partnerów, z którymi kontakty są co prawda nie tak częste, ale
utrzymywane co najmniej „co jakiś czas” – 60% deklaruje, że ma co
najmniej siedmiu takich partnerów (w przypadku organizacji
spełniających kryteria ubiegania się o fundusze pochwalić się taką
liczbą może 38%, zaś w całym sektorze – 29%)”.
Element posiadania partnerów wydaje się być o
tyle istotny, że wiele projektów można realizować w partnerstwach –
niekiedy jest to wręcz konieczne. Nikomu też nie trzeba udowadniać,
że współpraca z innymi organizacjami, administracją oraz biznesem
przynosi wiele korzyści, również wtedy, kiedy ma ona charakter
nieformalny. Współpraca z innymi organizacjami polega zazwyczaj na
wymianie doświadczeń i wiedzy, wzajemnym świadczeniu sobie usług
itp. Natomiast współpraca z administracją czy biznesem może pomóc w
konstruowaniu partnerskich relacji, co buduje lepszą pozycję
organizacji i ułatwia odejście od stereotypu bycia „petentem
zabiegającym o pieniądze”. Wszystkie te aspekty mogą okazać się
niezwykle pomocne w procesie aplikowania o środki
strukturalne.
Kultura organizacyjna – skłonność do ryzyka
„Spośród różnych cech charakteryzujących styl pracy czy
kulturę organizacyjną organizacji tylko jedna wydaje się mieć
związek z większą gotowością do ubiegania się o środki z funduszy
strukturalnych. Jest to gotowość do ryzyka, a raczej mniejsze
przywiązanie do poczucia bezpieczeństwa. Organizacje zostały
poproszone o „umiejscowienie się” na pięciostopniowej skali, której
skrajne punkty oznaczały dwa różne podejścia do ryzyka i
bezpieczeństwa opisane za pomocą stwierdzeń: „Najważniejsze jest
dla nas bezpieczeństwo organizacji, nie podejmujemy żadnych
działań, które mogłyby mu zagrozić” i „Najważniejszy jest dla nas
sukces naszych działań – aby go osiągnąć, często podejmujemy
ryzyko”. Porównanie odpowiedzi organizacji, które aplikowały o
fundusze strukturalne i tych, które spełniają twarde kryteria, ale
się o te środki nie ubiegały, nie świadczy co prawda o dużo
większej skłonności do ryzyka organizacji, które starały się o
środki strukturalne (29,6% z nich uznało, że gotowe są zaakceptować
ryzyko jako cenę sukcesu, podczas gdy wśród organizacji
spełniających warunki aplikowania – 26,9%, a w całym sektorze –
25,4%), jednak zdecydowanie rzadziej identyfikują się one z postawą
„asekuracyjną”, podporządkowującą wszystkie decyzje czy działania
nadrzędnej zasadzie zachowania bezpieczeństwa organizacji”.
Doświadczenie w aplikowaniu o fundusze przedakcesyjne
Z badania Stowarzyszenia Klon/Jawor wynika, że istnieje bardzo
silna korelacja pomiędzy ubieganiem się o środki przedakcesyjne, a
aplikowaniem o fundusze strukturalne. Temu zagadnieniu
poświęciliśmy rozdział I, więc w tym miejscu przypomnimy tylko
najważniejsze fakty. 75 % organizacji pozarządowych, które
deklarują, że korzystają z funduszy strukturalnych, wcześniej
aplikowało z sukcesem o środki przedakcesyjne. To doświadczenie
jest znaczące nie tylko na tle całego sektora organizacji
pozarządowych, ale też w kontekście tych 15% organizacji, które w
ogóle mają na to szanse, gdyż spełniają odpowiednie kryteria. Co
więcej, doświadczenie tego rodzaju wzmacnia też szanse na sukces w
aplikowaniu – organizacjom, które ubiegały się wcześniej środki
przedakcesyjne dwa razy częściej udawało się aplikować z sukcesem o
środki strukturalne.
Źródło: inf. własna