Wśród przedstawicieli trzeciego sektora drzemie olbrzymi potencjał, który tylko czeka na wykorzystanie. W rozmowie z serwisem Technologie.ngo.pl Minister Administracji i Cyfryzacji Rafał Trzaskowski przekonuje, że tylko poprzez skuteczną edukację zyskujemy szansę walki z cyfrowym wykluczeniem.
Redakcja Technologie.ngo.pl: – Nie mówmy o znajomości technologii ogółem, pomówmy o jej znajomości pod kątem komunikacji mobilnej. Jak ta wygląda w Polsce?
Rafał Trzaskowski, Minister Administracji i Cyfryzacji: – Jeśli chodzi o korzystanie z mobilnego internetu, to plasujemy się lepiej od średniej unijnej. Polska jest na siódmym miejscu w Unii Europejskiej biorąc pod uwagę wskaźnik penetracji mobilnych usług szerokopasmowych mierzony liczbą aktywnych użytkowników na 100 mieszkańców. Trochę gorzej wypadamy, jeśli chodzi o umiejętności i korzystanie z technologii mobilnych. Wskaźniki dotyczące dostępu do internetu z wykorzystaniem urządzeń mobilnych tj. laptopów, netbooków, tabletów, telefonów komórkowych, czy Wi-Fi klasyfikują Polaków poniżej średniej unijnej. Podobna sytuacja dotyczy korzystania z internetu w takich celach jak: komunikacja, praca lub nauka, twórczość, pozyskiwanie informacji, handel, usługi, rozrywka oraz w przypadku umiejętności informatycznych. Polskie społeczeństwo korzysta z technologii cyfrowych na niższym poziomie, dlatego że ma mniejsze umiejętności w tym zakresie i, co istotne, stosuje je za rzadko. Częściowo taką sytuację można tłumaczyć mniejszą zamożnością, która może ograniczać dostęp do technologii mobilnych.
Czy Polsce potrzebna jest cyfrowa edukacja?
R.T.: – Badania pokazują, że z umiejętnościami cyfrowymi Polaków, mimo wielu wysiłków, wciąż nie jest tak, jakbyśmy tego chcieli. Nadal znaczna część społeczeństwa nie ma wystarczających umiejętności, aby w pełni korzystać z możliwości, jakie daje Internet. To samo dotyczy zaawansowanych umiejętności cyfrowych czyli programowania. Dlatego edukacja cyfrowa jest niezbędna. Należy przy tym pamiętać, aby była dostosowana do potrzeb poszczególnych grup. W przypadku dzieci i młodzieży trzeba postawić na naukę programowania. Umiejętność ta nie tylko uchroni młodych przed wykluczaniem cyfrowym w przyszłości, ale pozwoli im również aktywnie wpływać na technologiczną rzeczywistość. Dla osób w wieku 25-45 lat najważniejsze jest rozwijanie już nabytych umiejętności. Natomiast dla osób po 45. roku życia edukacja cyfrowa powinna skupiać się na zatrzymaniu ich jak najdłużej na coraz bardziej wymagającym rynku pracy. Z kolei w przypadku seniorów edukacja cyfrowa wpływa nie tylko na zwiększenie komfortu życia, ale także umożliwia większą aktywność społeczną.
Jakie działania w kwestii edukacji technologicznej już podejmuje ministerstwo? Jakie będą podejmowane wkrótce?
R.T.: – Edukacja i rozwój umiejętności cyfrowych to bardzo istotna część działalności Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Organizujemy cyklicznie konkursy na dotacje dla organizacji pozarządowych, które pozwalają realizować projekty edukacyjne, ze szczególnym uwzględnieniem osób zagrożonych wykluczeniem cyfrowym. Zależy nam na tym, aby możliwie jak najszersza grupa Polaków posiadała niezbędne umiejętności, które pozwolą im korzystać z możliwości, jakie daje technologia. Warto zaznaczyć, że edukacja technologiczna to nie tylko umiejętności, ale też świadomość zagrożeń związanych z bezpieczeństwem danych osobowych, praw konsumenckich i, co szczególnie ważne w przypadku dzieci, ochrona przed cyberprzemocą. W tym roku szczególny akcent położyliśmy na rozwój umiejętności programowania, chcemy, żeby jak najwięcej Polaków potrafiło aktywnie tworzyć treści cyfrowe.
Dotychczasowe doświadczenia związane z rozwojem umiejętności cyfrowych wykorzystaliśmy do zaprojektowania działań w Programie Operacyjnym Polska Cyfrowa, który pomoże nam rozdysponować środki z budżetu UE na lata 2014-20. W Programie Operacyjnym Polska Cyfrowa chcemy wpierać uzdolnionych informatyków, rozwijać podstawowe i średnie umiejętności cyfrowe, tak aby Polacy mieli szansę dostosowywać się do wymagań coraz bardziej wymagającej rzeczywistości.
Czy trzeci sektor może pełnić aktywną rolę w budowaniu kompetencji cyfrowych Polaków?
R.T.: – Dotychczasowe doświadczenia MAC ze współpracy z trzecim sektorem pokazują, że organizacje posiadają ogromny potencjał w budowania kompetencji cyfrowych Polaków. Trzeci sektor w ostatnich latach zgromadził duże doświadczenie w tym obszarze, a jego największym atutem jest bezpośrednia relacja z zainteresowanymi oraz doskonałe rozeznanie w potrzebach. Z myślą o trzecim sektorze zaprojektowaliśmy działanie realizowane przez PO PC – „Wsparcie inicjatyw społecznych na rzecz aktywizacji cyfrowej oraz e-integracji”, które pozwoli organizacjom pozarządowym na realizację inicjatyw związanych z rozwojem umiejętności cyfrowych. Bliskie jest nam myślenie, żeby budować kompetencje cyfrowe nie tylko przez bezpośrednie działania edukacyjne, ale także przy okazji innych przedsięwzięć lub realizacji innych potrzeb. Na przykład kiedy aktywność służąca realizacji zainteresowań związanych z fotografią, malarstwem, turystyką czy sportem pozwala rozwijać kompetencje i aktywność w cyfrowym świecie.
Czy trzeci sektor, który gościć będzie na wydarzeniu "Sektor 3.0", którego tematem przewodnim jest mobilność, może radzić sobie z technologią jeszcze lepiej?
R.T.: – Bardzo mnie cieszy, że organizacje pozarządowe aktywnie wykorzystują technologie mobilne, zarówno w swojej aktywności społecznej, jak i na rzecz własnej efektywności. Ważne jest, aby dzielić się tymi doświadczeniami także z mniejszymi podmiotami poza dużymi ośrodkami miejskimi. Podkreślenia wymaga, że w trakcie takiej konferencji, jak Sektor 3.0 poruszane są wątki cyfrowe. Narzędzia cyfrowe mogą pomóc w realizacji zadań statutowych wielu organizacji. Dają one jednocześnie szansę na uzyskanie dodatkowych rezultatów poprzez wykorzystanie potencjału użytkowników sieci bazując np. na crowdsourcingu czy crowdfundingu. NGO-sy mogą również wykorzystywać e-wolontariat, który pozwala uwolnić dodatkową energię społeczną do działania.
Ciekawym zastosowaniem technologii, nie tylko mobilnych, jest różnego rodzaju e-aktywizm, który może w Polsce nie jest aż tak popularny, ale w wielu krajach ułatwia działania na rzecz demokracji, praw człowieka, czy ekologii.
Nie zapominajmy również, że zaangażowanie obywateli, społeczności lokalnych wymaga jednak pewnych kompetencji nie tylko związanych z obsługą urządzeń czy oprogramowania. Dlatego warto, aby organizacje trzeciego sektora wykorzystując technologie informacyjno-komunikacyjne inspirowały swoich członków oraz beneficjentów swoich działań do bezpiecznego i odpowiedzialnego korzystania z ICT.