Rok 1989 stanowił „godzinę zero” dla organizacji pozarządowych w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Po 25 latach organizacje w Polsce, Czechach, na Słowacji i Węgrzech znalazły się w innym punkcie. Co nas teraz łączy, a co dzieli?
Pamiętne wydarzenia z okresu przemian demokratycznych w Europie Środkowo-Wschodniej – „okrągły stół” i zwycięstwo wyborcze Solidarności w Polsce, „trójkątny stół” i upadek „gulaszowego komunizmu” na Węgrzech, a w Czechosłowacji „aksamitna rewolucja” – wyzwoliły nowe formy samoorganizacji społecznej. Po kilkudziesięciu latach „reglamentacji” działań obywatelskich w okresie realnego socjalizmu nastały czasy, w których organizacje stały się bardzo istotnym elementem demokratyzacji na wzór państw Zachodu.
W jakim punkcie znalazły się organizacje pozarządowe po 25 latach w krajach Grupy Wyszehradzkiej? Przyglądamy się liczbie organizacji, ich finansom oraz relacjom z administracją publiczną.
Liczby przemawiają za Czechami
Po względem liczebności największe rozmiary ma obecnie trzeci sektor w Czechach (100 tys. organizacji) oraz Polsce (100 tys. podmiotów, po uwzględnieniu wszystkich zarejestrowanych fundacji, stowarzyszeń i Ochotniczych Straży Pożarnych). Mniej organizacji jest w na Węgrzech (65 tys.) i Słowacji (44 tys.). Gdy uwzględnić liczbę mieszkańców każdego kraju, okaże się, że w Czechach i na Słowacji na tysiąc mieszkańców przypada podobna liczba organizacji (prawie 10 w Czechach i 8 na Słowacji), nieco mniej na Węgrzech (ok. 6,5). W Polsce w stosunku do liczby mieszkańców zarejestrowanych jest zdecydowanie najmniej organizacji (ok. 2,5 na tysiąc osób).
Podane liczby od razu trzeba uzupełnić trzema uwagami. Po pierwsze, w każdym omawianym kraju nieco inaczej ustalane są granice trzeciego sektora. W Polsce bierzemy pod uwagę 11 tys. zarejestrowanych fundacji oraz 88 tys. stowarzyszeń (w tym 16 tys. OSP). W Czechach statystyka publiczna uwzględnia szeroki zakres form prawnych sektora non-profit, przy czym najliczniejszą grupę stanowią stowarzyszenia członkowskie (62 tys.) oraz oddziały stowarzyszeń (29 tys.). Mniej liczną grupę reprezentują organizacje kościelne (4,2 tys.), koła łowieckie (4 tys.) oraz spółki pożytku publicznego (1 tys.). Podobnie na Słowacji liczone są różne formy prawne trzeciego sektora, a najbardziej popularne są stowarzyszenia (27 tys.). Regulacje prawne u naszych południowych sąsiadów pozwalają w stosunkowo łatwy sposób założyć i prowadzić stowarzyszenie: do rejestracji wymagane są tylko trzy osoby i nie ma obowiązku składania corocznych sprawozdań, jak w przypadku fundacji (tych zarejestrowanych ok. 400) i organizacji non-profit świadczących usługi pożytku publicznego (ok. 2100). Z kolei na Węgrzech struktura form prawnych sektora pozarządowego jest mniej skomplikowana, tworzą go stowarzyszenia (42 tys.) oraz fundacje (23 tys.).
Po drugie, trzeba odróżnić liczbę zarejestrowanych organizacji od tych, które rzeczywiście działają. Ocenia się, że w Polsce aktywnych jest ok. ¾ fundacji i stowarzyszeń. Na Słowacji odsetek ten jest jeszcze niższy. Pewną miarą aktywności w tym kraju jest udział organizacji, które znalazły się na liście potencjalnych odbiorców 2% podatku dochodowego od osób fizycznych. W 2011 roku było to niecałe 11 tys. podmiotów, a więc co czwarta zarejestrowana na Słowacji organizacja. Szacuje się, że w Czechach co trzecie stowarzyszenie (najliczniej reprezentowana forma prawna sektora pozarządowego) nie podejmuje jakichkolwiek działań.
Kilka faktów o źródłach przychodów
W Czechach drugim najbardziej znaczącym źródłem przychodu organizacji są darowizny od osób fizycznych oraz praca wolontariuszy (44%). Na Węgrzech prywatne środki odpowiadają za 14% przychodów trzeciego sektora; w Polsce za znacznie mniej – ok. 6%, składają się na to: opłaty członkowskie (3%), darowizny od osób prywatnych (3%).
Na Węgrzech drugim najbardziej znaczącym źródłem przychodów organizacji jest działalność gospodarcza (27%), w Polsce w ten sposób trafia do sektora pozarządowego co dziesiąta złotówka.
W przypadku Słowacji brakuje systematycznych danych na temat źródeł przychodów, ale warto odnotować, że u naszych południowych sąsiadów istotną rolę w finansowaniu działań organizacji pozarządowych odgrywa (wspomniany wyżej) mechanizm, który pozwala osobom fizycznym odpisać 2% podatku dochodowego na rzecz organizacji non-profit. W 2011 roku podatnicy przeznaczyli w ten sposób organizacjom blisko 42 mln euro; dla porównania suma środków przekazanych przez administrację rządową była niewiele wyższa i wyniosła niecałe 52 mln euro. Warto odnotować, że w Polsce odpisy 1% podatku odpowiadają tylko za 3% ogólnej sumy przychodów organizacji.
Jakie miejsce dla organizacji, jakie relacje z administracją?
W odpowiedzi na pytanie o miejsce i znaczenie sektora pozarządowego po 25 latach jego najnowszej historii w krajach Europy Środkowo-Wschodniej nie sposób pominąć kwestii relacji między organizacjami a administracją publiczną, a także problemu rozgraniczenia państwa i samoorganizującego się społeczeństwa.
Ciekawy pod tym względem przykład stanowią Czechy. W latach 90. pytanie o miejsce organizacji pozarządowych w nowym ładzie politycznym i społecznym budziło wiele kontrowersji. Vaclav Havel postrzegał organizacje pozarządowe jako emanację społeczeństwa obywatelskiego, które powinno stanowić przeciwwagę dla państwa i instytucji centralnych. W tym sensie organizacje, których podstawową rolą jest stanie na straży wolności obywatelskich, stanowią niezbędny element demokratycznego porządku. Inaczej rolę sektora pozarządowego widział nie mniej wpływowy czeski polityk i następca Havla na fotelu prezydenckim – Vaclav Klaus, uważał, że organizacje powinny ograniczyć się do sfery działań prywatnych i nie wkraczać w domenę spraw publicznych. Praktyczną konsekwencją takiego stanowiska był postulat ograniczenia wsparcia dla organizacji ze strony państwa. Miroslav Pospíšil z Centrum Badań Sektora Non-Profit w Brnie (Centrum pro výzkum neziskového sektoru) zauważa, że współcześnie spór ten stracił wprawdzie swe podstawy – organizacje zaczęły aktywnie uczestniczyć w sprawach publicznych – ale jego echa pobrzmiewają wciąż w codziennym doświadczeniu kontaktów sektora pozarządowego z administracją różnego szczebla.
Na Słowacji współpraca między sektorem pozarządowym a państwem bywa określana jako trudna. Organizacje wiele razy stawały wobec państwa w obronie wartości demokratycznych i proeuropejskiego kierunku polityki. W tym kontekście rosło znaczenie działań rzeczniczych i kontrolnych organizacji wobec relatywnie słabo rozwiniętej współpracy sektora publicznego i pozarządowego w zakresie świadczenia usług społecznych.
Na Węgrzech relacje między państwem i trzecim sektorem mają szczególny charakter ze względu na istotną rolę, jaką odgrywają w tym kraju tzw. quasi autonomiczne organizacje pozarządowe. To duże fundacje i organizacje pożytku publicznego, które powstawały z myślą o redystrybucji znacznych środków publicznych i dostarczaniu usług społecznych. Węgierskie quango (quasi-autonomous non-governmental organisation), chociaż stanowią zaledwie 6% wszystkich organizacji, dysponują ponad połową ogólnej sumy przychodów sektora (w tym 2/3 środków przeznaczanych przez administrację publiczną na rzecz organizacji). Ostatnią odsłoną relacji między organizacjami a sektorem pozarządowym na Węgrzech była próba przejęcia przez władze w Budapeszcie kontroli na sposobem rozdysponowania między organizacje środków z Grantu Norweskiego. Wydarzenie te pokazały, że 25 lat nie wystarczyło w tym kraju na wyznaczenie wyraźnej linii demarkacyjnej między państwem a organizacjami.
Jak na tle Czech, Słowacji i Węgier można oceniać znaczenie organizacji pozarządowych w Polsce?
Zachęcamy do komentarzy.
Warto zajrzeć:
M. Pospíšil, Z. Prouzová,S. Škarabelová, K. A. Tůmová 2012. Czech nonprofit sector twenty years after: current developments and challenges. CIVIL SZEMLE 3, 5-22.
B. Strečanský 2012. The Situation of the Third Sector in Slovakia, The Impacts of Crisis, Trends, Mainstreams and Challenges. CIVIL SZEMLE 3, 95-114.
Kákai László – Sebestyén István 2012. The Weight of the Nonprofit Sector and the Impact of the Economic Crisis in Hungary. CIVIL SZEMLE 3, 95-114.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)