30 pomysłów, które mogą zmienić europejski rynek pracy, a wśród nich dwie inicjatywy z Warszawy! W grudniu zeszłego roku portal Ekonomiaspoleczna.pl pisał o konkursie Komisji Europejskiej na najlepsze innowacje społeczne. Czas poznać półfinalistów konkursu i być może, poszukać wśród nich inspiracji!
Warszawskie projekty wśród najlepszych
Młode mamy, które chcą wrócić na rynek pracy, mogą podnosić swoje kwalifikacje, wykorzystywać przestrzeń biurową na uruchomienie własnej działalności, jednocześnie będąc wciąż blisko dziecka. Mama CoWork ma w założeniu pozwolić kobietom wykonywać swoją pracę w sposób bardziej efektywny niż robiłyby to w domu z dzieckiem, a jednocześnie tworzyć warunki do zachowania balansu praca-życie prywatne.
Nowe technologie pomogą?
Kilka ciekawych projektów, które znalazły się w półfinale stawiają na wykorzystanie nowych technologii. Jednym z nich jest Student Funder, którego celem jest umożliwieniem studentom znalezienia źródeł finansowania swoich studiów za pomocą platformy finansowania społecznościowego. Fundatorzy wpłacają pieniądze pozwalające wybranemu studentowi opłacić naukę, a w zamian mogą liczyć na zwrot środków z niewielkim odsetkiem po upływie określonego czasu lub na przykład – udział studenta w projekcie badawczym czy inny „zwrot w naturze”.
Jednak Student Funder to nie tylko sposób na zdobycie pieniędzy na studia, ale również sposób na tworzenie sieci kontaktów i znajomości, które mogą przyszłym absolwentom ułatwić start w dorosłe życie. Platforma działa obecnie w Wielkie Brytanii, ale planuje ekspansje na inne kraje europejskie
Blue on skupia się na usługach i towarach związanych z ekologicznym stylem życia i zrównoważonym rozwojem: żywności, energii, usługach opiekuńczych, ułatwieniach w mobilności osób zależnych itd.
U źródeł serwisu legło przekonanie, że istnieje obecnie już dość duże zapotrzebowanie na odpowiedzialne społecznie i środowiskowo produkty, jednak popyt ten nie jest zaspokajany ze względu na bariery w dostępie do informacji o ofercie. W rezultacie klienci wybierają wciąż tradycyjne „nie zdrowe” i „społecznie szkodliwe” produkty.
Dzięki Blue on usługodawcy i producenci mają możliwość zaprezentowania swojej oferty, ale z drugiej strony, konsumenci mogą wyrażać swoje potrzeby i w ten sposób wpływać na uzupełnienie tej oferty.
Serwis opiera się na zasadach tzw. niebieskiej gospodarki: oferowane w nim produkty powinny nie szkodzić społeczeństwu i środowisku, nie być drogie i uwzględniać partycypacyjny model wytwarzania.
Inny ciekawy pomysł wykorzystuje nowe technologie do ułatwienia życia osobom z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Znalezienie i utrzymanie pracy jest dla takich osób trudne między innymi z tego względu, że nie rozpoznają one sygnałów o zwiększającym się poziomie stresu i w końcu potrafią zareagować w niekontrolowany sposób.
Więcej: http://socialinnovationcompetition.eu/395/
Uruchamiać niewykorzystane zasoby
Kilka projektów, które znalazły się w półfinale konkursu pokazują, w jaki sposób można rozwiązywać lokalne problemy poprzez sięganie do niewykorzystywanych zasobów.
Autorzy projektu zwracają uwagę, że wielu niezależnych inwestorów, nie związanych ani z uczelniami i instytutami badawczymi ani z koncernami, nie dociera ze swoimi pomysłami do fazy produkcji i nie zostaje skomercjalizowana, głównie ze względów na nieumiejętność zaprezentowania wynalazków przez ich twórców i ich brak kompetencji przedsiębiorczych.
Kompetencje takie mają natomiast młodzi absolwenci, brak im natomiast często kapitału na uzyskanie innowacyjnych produktów, które mogliby sprzedawać. Połączenie dwóch drzemiących potencjałów powinno – zdaniem autorów projektów – pozwolić na tworzenie nowych miejsc pracy tam, gdzie twórcy narodowych i europejskich strategii dotyczących innowacji wcale się ich nie spodziewali.
Z jednej strony na platformie ogłaszałyby się przedsiębiorstwa nie wykorzystujące w danym momencie całości swoich mocy przerobowych. Z drugiej – inne przedsiębiorstwa – szukające dostępu do maszyn czy potrzebujących na krótki czas wykwalifikowanej siły roboczej.
W nieco inny sposób z powyższymi problemami chce sobie radzić internetowy serwis Restart Up! Platforma ma służyć ułatwieniu młodym bezrobotnym nabywania kompetencji w wymierających zawodach rzemieślniczych.
Z jednej strony za pomocą internetu młodzież bez zawodu, przedwcześnie opuszczająca system edukacyjny będzie mogła uczyć się rzemiosła, z drugiej strony – pracodawcy będą mieli możliwość dokładnego przyjrzenia się kandydatom na pracowników czy stażystów i zatrudnienia tych najbardziej obiecujących.
Lokalne, ale możliwe do zaadoptowania
Praktycznie wszystkie półfinałowe projekty wychodzą z lokalnego kontekstu, jednocześnie większość z nich daje się w dość łatwy sposób adaptować w różnych miejscach (taki był zresztą jeden z warunków konkursu).
Opakowania z lokalnych sklepów pozwalają na szybkie i szerokie dotarcie do zainteresowanych pracą osób. Ogłoszenia mogą być przeczytane również przez osoby, które same nie szukają pracy, ale znają kogoś, kto jej szuka, rozprzestrzeniają się dzięki temu szybciej. Szczegółowe informacje i więcej funkcjonalności oferowanych jest w portalu internetowym Tam-TamWork.
Pomysłodawcy oczekują również, że ich koncepcja wpłynie także na producentów opakowań, które mogą stać się bardziej „społecznie odpowiedzialne”.
Projekt wystartował w Turynie, ale dość łatwo daje się przeskalować na poziom regionalny czy krajowy. Pomysłodawcy prowadzą też rozmowy z partnerami zagranicznymi.
Czy zbudujemy nowy lepszy rynek pracy, dostępny dla wszystkich?
To tylko niewielka część z pomysłów, które mają szansę zmienić choć trochę europejski rynek pracy i usług społecznych. Komisja Europejska za pomocą konkursu szuka nowych, odkrywczych pomysłów pozwalających na stworzenie miejsc pracy dla osób mających problemy ze znalezieniem godnego zatrudnienia, jednocześnie nie definiowali dokładnie grup docelowych, których dotyczyć mają projekty.
Zachęcamy do zapoznania się z pozostałymi półfinalistami i szukania inspiracji dla własnych przedsiębiorstw społecznych!
Pobierz
-
201310162147190018
922576_201310162147190018 ・38.72 kB
Źródło: ekonomiaspoleczna.pl