Rok 2024 był najcieplejszym w historii pomiarów, zima jest niezwykle sucha i bezśnieżna. Choć przedwiośnie kojarzy się nam z rozlewiskami, w tym roku rzeki mają rekordowo niski poziom wody. Eksperci alarmują, że już teraz w części kraju mamy suszę hydrologiczną. Greenpeace zebrał dane z marcowych pomiarów niektórych polskich rzek - tak źle nie było od lat. Zdjęcia satelitarne i dane IMGW-PIB pokazują w jak złej sytuacji jesteśmy.
Brak wody w rzekach o tej porze roku to dopiero wstęp, przed niezwykle dotkliwą suszą, która może pogłębić się w lecie. Zimowa i wiosenna susza to oblicze kryzysu klimatycznego napędzanego przez spalanie węgla, gazu ziemnego i ropy.
Dane Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie pozostawiają wątpliwości - w Polsce trwa susza. Aż połowa wszystkich stacji pomiarowych notuje niskie poziomy wody, a przepływ wody w większości rzek jest stanowczo poniżej normy. Przykładowo poziom Wisły na wysokości warszawskich Bulwarów spadł do niespotykanych o tej porze roku 58 cm. Zazwyczaj w marcu wynosi ponad 100 cm.
– Przedwiośnie w Polsce kojarzy się z obfitością wody. Tymczasem brak śniegu i deszczu w 2024 roku poskutkował wystąpieniem suszy hydrologicznej. To niespotykane o tej porze roku! W Narwiańskim i Biebrzańskim Parku Narodowym nie ma typowych wiosennych rozlewisk. Tak właśnie wygląda kryzys klimatyczny napędzany przez spalanie węgla, gazu ziemnego i ropy - powiedziała Aleksandra Wiktor z Greenpeace.
Specjaliści ostrzegają, że od ponad dekady nie doświadczyliśmy tak suchego przedwiośnia. Zapowiadane na najbliższe dni skromne opady nie naprawią tej sytuacji - opady nie zdołają uzupełnić tak dużych niedoborów wody. Tak dramatyczna susza w okresie zimowym stanowi zagrożenie dla dzikiej przyrody, ludzi i rolnictwa. Z powodu niedoboru wody uprawy między innymi ziemniaków, czy zbóż mogą być zagrożone.
Naukowcy zajmujący się badaniem klimatu od dawna zwracają uwagę na to, że susze, wraz z postępowaniem kryzysu klimatycznego, będą coraz bardziej dotkliwe. Złagodzenie skutków globalnego ocieplenia jest możliwe tylko przez odejście od spalania paliw kopalnych: węgla, gazu i ropy. To ostatni moment na to sprawiedliwą transformację energetyczną i intensywny rozwój odnawialnych źródeł energii.
Źródło: Fundacja Greenpeace Polska