Od dobrej woli do dobrych praktyk: czego nauczyła nas certyfikacja „Wolontariat na plus”
Ponad 8,5 miliona osób w Polsce angażuje się w wolontariat. To ogromna siła społeczna, która realnie zmienia codzienność wielu miejsc. Chcemy, żeby ta energia była dobrze wykorzystana. Dlatego w GFIS wzięliśmy udział w gdańskim programie „Wolontariat na plus”, aby ulepszyć to, co już działało. Małe korekty dały nam więcej spokoju w codziennej pracy i lepsze doświadczenie nowych osób. Dobra energia rośnie szybciej, kiedy ma proste zasady.
„Co trzeci dorosły pomaga”
Polsce działa ponad sto tysięcy organizacji pozarządowych. Widać ich działania w społecznościach, przyrodzie, nauce czy kulturze. Wiele osób chce pomagać, ale dobre chęci to dopiero początek. Czasem brakuje prostych zasad, które wspierają wolontariuszy i wolontariuszki od pierwszego dnia. Bez nich energia zamienia się w napięcie, a pomoc w coś bardzo wymagającego. Te rozważanie wykraczają poza minimum określone w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Ustawa daje ramy prawne. Codzienność wolontariatu potrzebuje praktyki.
Trzy rzeczy, które pomagają wolontariuszom i wolontariuszkom od pierwszego dnia
1. Opis roli
Jedna strona o tym, co robi wolontariusz, wolontariuszka, kiedy i z kim.
2. Osoba kontaktowa
Kto odpowie na pytania i wesprze w pierwszym tygodniu.
3. Krótki start
Pokazanie miejsca, wyjaśnienie podstaw i udostępnienie kluczowych informacji.
Wolontariat nie opiera się tylko na dobrej woli
Dobra wola to początek, ale nie zastąpi jasności. Wolontariusze i wolontariuszki chcą działać, lecz w pierwszych dniach najbardziej potrzebują orientacji i poczucia sensu. Kiedy zasady są czytelne, łatwiej podejmować decyzje i pytać o pomoc. Struktura nie zabiera spontaniczności – sprawia, że wolontariat nie kończy się na pierwszym spotkaniu, ale ma szansę trwać dłużej i rozwijać się w spokojnym tempie.
Jak wygląda to w praktyce w Gdańsku
W Gdańsku działa program certyfikacji „Wolontariat na plus”. Zainicjowany w ramach przygotowań miasta do pełnienia funkcji Europejskiej Stolicy Wolontariatu. Był tworzony wspólnie przez organizacje społeczne i ekspertów. Prowadzi go Regionalne Centrum Wolontariatu (RCW) we współpracy z Miastem Gdańsk. Program wspiera organizacje w tworzeniu dobrych warunków dla wolontariuszy i wolontariuszek oraz rozwijać standardy jakości.
W Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej mieliśmy już praktykę i zasady. Pracujemy z wolontariuszami/kami we wszystkich projektach: w Domu Sąsiedzkim „Gościnna Przystań”, Domach dla Dzieci i firmach społecznych. Mamy własny regulamin wolontariatu obejmujący m.in. zasady bezpieczeństwa i komunikacji oraz doświadczenie w prowadzeniu działań, takich jak kluby seniora czy Program Wolontariatu „Parowóz”, który rozwija aktywność sąsiedzką i wspiera osoby starsze.
Certyfikacja pozwoliła uspójnić komunikację i uporządkować informacje. Proces rozpoczął się od systematycznej autoewaluacji. Oceniliśmy, jak wygląda rekrutacja, start nowych osób, komunikacja i bezpieczeństwo. Nie zaczynaliśmy od zera. Wprowadzaliśmy poprawki do tego, co już działało. Po konsultacjach z ekspertką z powstał jeden plik z podstawami, prosty opis ról i czytelny sposób kontaktu.
Po spełnieniu wymogów uzyskaliśmy certyfikat „Wolontariat na plus” na trzy lata. W ostatnią sobotę podczas gali „Aktywni w Mieście” mieliśmy zaszczyt, razem z osobami zespołu wolontaryjnego (i to też jest o reprezentacji i budowie relacji) uroczyście odebraliśmy dokument z rąk Prezydent Miasta Gdańska. Była duma i satysfakcja dla nas wszystkich.
Uporządkowane działania stały się bazą do kolejnego kroku. Pozyskaliśmy trzyletni grant z Europejskiego Korpusu Solidarności na budowanie systematycznego wolontariatu. To oznacza wsparcie koordynatorów i koordynatorek, długofalowe rozwiązania i wprowadzanie standardów, które zostaną w organizacji na stałe. Certyfikacja nie była końcem procesu, ale początkiem.
Minimalne standardy, które można wdrożyć od razu w każdej organizacji
- Jedno wspólne miejsce na dokumenty i aktualne kontakty.
- Krótka checklista zadań na pierwszy dzień.
- Prosty formularz zgłoszenia – offline lub w papierze.
Podsumowanie po projekcie: trzy pytania „co działało?”
Po zakończeniu procesu certyfikacji zadaliśmy sobie trzy proste pytania.
Co działało?
Dobrze sprawdziła się autoewaluacja - sama lista kontrolna porządkuje myślenie i daje jasność, co już mamy.
Co nie zadziałało?
Najtrudniejsze było zebranie wszystkich dokumentów i ustaleń w jednym miejscu. To wymagało czasu i decyzji, kto jest za to odpowiedzialny.
Co robimy inaczej następnym razem?
Zaplanujemy cykliczny harmonogram monitorowania naszej współpracy z wolontariuszami, wolontariuszkami. Pozwoli to uniezależnić to od pamięci jednej osoby. Trzymajcie za nas kciuki!
Serce i tabela
Mamy w Gdańskiej Fundacji Innowacji Społecznej wiele lat doświadczeń z wolontariatem. Dużo rzeczy zadziałało, bo opierały się na relacjach, pasji i energii ludzi. Dzięki temu powstały silne grupy, które wspierają się każdego dnia. Były też sytuacje, kiedy spontaniczne działania i presja czasu sprawiały, że niektórych więzi nie udało się utrzymać. Nie dlatego, że ludziom brakowało chęci, ale dlatego, że brakowało jasnej ścieżki, prostych kroków i poczucia ciągłości.
Wiemy, że musimy łączyć serce z tabelą. Relacje z porządkiem. Zaangażowanie z przejrzystością. Proces certyfikacji „Wolontariat na plus” Regionalnego Centrum Wolontariatu w Gdańsku okazał się narzędziem, które pomaga tę równowagę znaleźć. To nie zmienia tego, kim jesteśmy jako organizacja. Dodaje tylko spokojnej struktury do tego, co już mamy. Dzięki temu wolontariat może rosnąć nie tylko z entuzjazmu chwili, ale także na fundamentach, które zostają i będą wspierały kolejne osoby wchodzące w działania.