Każda osoba mająca status obywatelski w Unii Europejskiej ma zagwarantowane różnego rodzaju prawa. Mówi o tym specjalny rozdział Karty Praw Podstawowych UE. Przybliżamy organizacje pozarządowe, które dbają o to, by były one realizowane.
W sekcji dotyczącej praw obywatelskich można znaleźć artykuły mówiące o prawie głosowania i kandydowania w wyborach do Parlamentu Europejskiego, prawie głosowania i kandydowania w wyborach lokalnych, prawie do dobrej administracji, prawie dostępu do dokumentów, prawie do zwracania się do Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich, prawie do petycji, swobody przemieszczania się i pobytu oraz opieki dyplomatycznej i konsularnej.
Zapisy odnoszą się głównie do instytucji unijnych, można jednak rozumieć je też szerzej – przykładowo polskie sądy są jednocześnie sądami europejskimi, a prawo do dobrej administracji istotne jest w każdym państwie członkowskim.
Akcje dla demokracji
– Jako ruch społeczny mocno czerpiemy bardziej z ducha niż litery dokumentu, którym jest Karta Praw Podstawowych UE. Kładziemy nacisk na możliwość egzekwowania zapisanych w niej praw – mówi Bogumił Kolmasiak, wiceprezes zarządu Akcji Demokracji.
Takim rozszerzonym rozumieniem mogą być artykuły dotyczące prawa do kandydowania i głosowania. Jak przyznaje Bogumił Kolmasiak, chodzi nie tylko o to, ale też o kampanię wyborczą, w której każdy ma równe szanse. Te z kolei są możliwe w przypadku dostępu do rzetelnej informacji, mediów prezentujących szeroki zakres opinii.
– Wiadomo, że czasem mamy do czynienia z propagandą. Kiedy uderza ona w stronę debaty politycznej, jest to naganne. Ale jeszcze gorzej jest, gdy kieruje się przeciwko nieuprzywilejowanym grupom mniejszościowym, które są traktowane jak worek treningowy, podsyca się do nich niechęć. Chcemy więc, by kampania wyborcza była uczciwa i pozwalała ludziom podjąć decyzję w oparciu o rzetelne dane – tłumaczy Bogumił Kolmasiak.
W tym celu konieczne jest również dbanie o dobrą administrację publiczną, która nie może być zawłaszczana przez jedną opcję polityczną, tylko ma służyć wszystkim obywatelkom i obywatelom. Akcja Demokracja stara się więc na różne sposoby walczyć o to, chociażby poprzez przygotowywanie kampanii społecznych, ale też korespondowanie z różnymi instytucjami, jak również biznesem.
Innym ważnym obszarem działalności jest umożliwianie tworzenia różnego rodzaju petycji. Robi to nie tylko sama organizacja, ale też zwykłe osoby, które dostają odpowiednią platformę i wsparcie.
Jak przyznaje Bogumił Kolmasiak, jest wiara w to, że jeśli dużo ludzi wypowie się w jakiejś sprawie, będzie to miało przełożenie na rzeczywistość. Przykładem niech będzie 100 000 podpisów pod apelem poparcia dla Adama Bodnara, pełniącego funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich i atakowanego przez polityków PiS i Konfederacji. Ostatecznie udało mu się dokończyć kadencję. Z kolei przy okazji kandydatury Marcina Wiącka na to samo stanowisko, Akcja Demokracja poprosiła o odpowiedzi na pytania w kluczowych sprawach i dopiero potem udzieliła mu swojego poparcia.
– Staramy się być jak najbardziej transparentni i wspierać energię ludzi, którzy chcą zabrać głos w jakiejś sprawie, a także upraszczać podejmowanie takiego działania. Oczywiście są wartości, za którymi się opowiadamy i nie będzie u nas miejsca na petycje, które są z nimi niezgodne, np. dyskryminującego daną grupę osób. Byłoby to zresztą sprzeczne również z zapisami Karty Praw Podstawowych UE – podsumowuje Bogumił Kolmasiak.
Wsparcie w aktywności
– Tak naprawdę to, o czym mówią zapisy Karty Praw Podstawowych UE jest celem właściwie wszystkich naszych działań – mówi Alicja Kowalska, prezeska zarządu Stowarzyszenia Civitas.
Jednym z ważniejszych działań organizacji był powtarzany przez wiele lat, dofinansowany przez Urząd Miasta Dąbrowy Górniczej, projekt Szkoła Obywatelska Civitas. Skierowany przede wszystkim do klas pierwszych i drugich szkół ponadpodstawowych, zwłaszcza o profilu społecznym. Głównym celem było pokazanie młodym ludziom, że warto wyjść poza krąg swoich bliskich znajomych i zainteresować się życiem miasta, tym, co dzieje się dookoła (ostatnia edycja projektu w 2021 r.).
– Założeniem jest zmiana myślenia ludzi i pokazanie im, że ich głos ma znaczenie i mogą mieć wpływ na otaczającą ich rzeczywistość – wyjaśnia Alicja Kowalska.
Jednym z ćwiczeń w trakcie warsztatów było tworzenie „kwiatka problemów”, które widzą w swoim otoczeniu, a następnie zastanawianie się, co można zrobić, by je rozwiązać. Ważnym elementem było przybliżenie narzędzi do tego, jak np. wyjście na przystanek i zbiórka podpisów pod listem mającym zwrócić uwagę odpowiedzialnych instytucji na ciągle spóźniający się autobus. Albo konsultacje społeczne i jak je zorganizować w taki sposób, by wszyscy zostali wysłuchani i nie mieli poczucia, że ich głos został zlekceważony.
– Wszystko oczywiście z zastrzeżeniem, że świat nie jest taki piękny i nasze działania nie od razu przełożą się na to, że ktoś nas wysłucha. Jasno mówiliśmy, że wymaga to siły, determinacji i czasu, ale jednocześnie warto. Bo samorząd to my – mówi Alicja Kowalska.
Kwestia poczucia wpływu, możliwości zaangażowania, starania się o to, by administracja publiczna była lepsza – to były i są ważne zagadnienia dla Stowarzyszenia Civitas.
Na przestrzeni lat pomogło wprowadzenie w mieście budżetu obywatelskiego, jak również powstanie Młodzieżowej Rady Miasta w Dąbrowie Górniczej. Trafiły do niej osoby, które chciały działać, były aktywne, w związku z czym organizacja postanowiła wspierać też lokalne liderki i liderów. Tak powstała Śląska Akademia Liderów Społecznych, której założeniem było zwiększyć kompetencje zaangażowanych osób, a także przygotować je do rozmowy z władzami różnych miast bez kompleksów.
– Istotna jest dla nas nie tylko teoria, ale przede wszystkim praktyka. I słuchanie potrzeb samych uczestniczek i uczestników. Przykładowo, ostatnio bardzo często zwracają oni uwagę na zdrowie psychiczne, więc przygotowaliśmy konsultacje w formule World Cafe – nauczyciele, młodzież dyskutowali, w kawiarnianej atmosferze, na wiele związanych z tym tematów. Sami młodzi powiedzieli potem, że fajnie byłoby zrobić debatę z przedstawicielami władz, ale też psychologami, psychoterapeutami. Wyraźnie widać, że wystarczy iskra, by natychmiast sami chcieli coś więcej zrobić. Wystarczy, że widzą sens zaangażowania się – podsumowuje Alicja Kowalska.
Świadomość prawa szansą na korzystanie z praw obywatelskich
– Naszym głównym celem jest to, by każda osoba, zwłaszcza uboższa, miała dostęp do informacji i porady prawnej na wysokim poziomie – mówi dr Filip Czernicki, prezes Fundacji Uniwersyteckich Poradni Prawnych.
Ta organizacja parasolowa działa od ponad dwudziestu lat i wspiera rozwój studenckich poradni prawnych, które działają przy dwudziestu siedmiu wydziałach prawa na uczelniach w całej Polsce. Przez ten czas udało się udzielić ponad 170 000 porad prawnych. Głównym aspektem działania fundacji jest to, by poszczególne poradnie operowały w oparciu o jednolite standardy jakości, a także otrzymywały odpowiednie wsparcie merytoryczne i finansowe.
Przede wszystkim jednak chodzi o to, by wszystkie obywatelki i obywatele otrzymali odpowiednią wiedzę prawną. Wykluczeniem zagrożone są zwłaszcza osoby zadłużone, bezrobotne, uchodźcze. Wiele osób nie zna prawa, nie umie się poruszać w gąszczu przepisów, w starciu z administracją publiczną, która jest silniejsza często jest się na straconej pozycji. A prawo do dobrej administracji, sprawiedliwego traktowania, dostępu do dokumentów jest gwarantowane m.in. właśnie przez Kartę Praw Podstawowych UE.
– Zaczęliśmy pracę jeszcze przed wejściem Polski do UE, a gdy to nastąpiło, mieliśmy specjalne projekty wspierające wiedzę i świadomość na temat praw obywatelskich panujących w Unii Europejskiej. Ważnym elementem naszego działania jest podnoszenie jakości kształcenia studentek i studentów, przypominanie, że ich misją jest pomaganie niezależnie od tego, ile dany człowiek może za to zapłacić. Udało się nam wyedukować i uwrażliwić już ponad 25 000 osób, to wielka zdobycz – mówi dr Filip Czernicki.
Wszystkie działania są utrzymane z dbałością o zapisy Karty Praw Podstawowych UE i elementarne zasady praw człowieka. Dotyczy to nie tylko polskiej administracji, ale też tej unijnej. W studenckich poradniach prawnych na Uniwersytecie Warszawskim i Uniwersytecie Jagiellońskim są specjalne sekcje prawa międzynarodowego, które wspierają obywatelki i obywateli w postępowaniach przed instytucjami UE, w tym Europejskim Trybunałem Praw Człowieka.
– Studenckie Poradnie zapewniają po prostu lepsze zrozumienie prawa krajowego i unijnego, a czasem nawet reprezentację przed tymi organami, by każda osoba mogła korzystać ze swoich praw obywatelskich – podsumowuje dr Filip Czernicki.
Odzyskiwanie poczucia sprawczości
– Naszym głównym celem jest wspieranie osób w często długotrwałym procesie rozwiązywania problemów, w których się znaleźli. Z naciskiem na ich samodzielność, gdyż skupiamy się przede wszystkim na wskazywaniu możliwych kierunków i wspieraniu ich w rozwiązywaniu spraw – mówi Piotr Lewko ze Związku Biur Porad Obywatelskich.
Chodzi więc o informowanie o tym, jakie prawa przysługują obywatelkom i obywatelom oraz wyposażanie w odpowiednią wiedzę, dzięki której łatwiej będzie się kontaktować z organami administracji publicznej i wpływać na ich właściwe działania. Związek funkcjonuje od 1996 roku jako organizacja parasolowa dla innych NGO, które w całej Polsce prowadzą Biura Porad Obywatelskich. Są one otwarte na wszystkie osoby potrzebujące wsparcia.
– Działamy też jednak w zakresie zmian w obszarze polityki społecznej, służącej rozwojowi demokracji i budowie społeczeństwa obywatelskiego oraz zmiany społecznej w zakresie legislacji. Jesteśmy m.in. współautorami standardów poradnictwa. Ważnym ich aspektem jest właśnie samodzielność, by jak najwięcej robiły same osoby, które się do nas zgłaszają, jednocześnie edukując się na temat prawa i mogąc potem pomóc rodzinie lub znajomym – tłumaczy Piotr Lewko.
By było to możliwe, Związek dba o przygotowanie merytoryczne doradczyń i doradców, ale też ludzi pracujących w organach administracji publicznej. Sprawy dotyczą najróżniejszych kwestii – kredytów, zadłużenia, upadłości konsumenckiej, dostępu do mieszkań, emerytur. Wszystkie je ludzie powinni móc, zgodnie z zapisami Karty Praw Podstawowych UE, załatwiać właśnie także dzięki dobrze działającej administracji i dostępowi do dokumentów.
– Kodeks postępowania administracyjnego nadaje szereg uprawnień obywatelkom i obywatelom, ale poziom zrozumienia ich bywa niewielki. Naszą rolą jest więc wyjaśnienie zawiłości i doradzenie, jakie kroki mogą okazać się najskuteczniejsze. Zrozumienie sytuacji, a potem zyskanie poczucia sprawczości jest kluczowe w tym, by ludzie mogli korzystać ze swoich praw. Jest to możliwe także dlatego, że wraz z wstąpieniem Polski do UE, system rzeczywiście zaczął się zmieniać, także w kontekście poszanowania naszych podstawowych praw – podsumowuje Piotr Lewko.
Źródło: informacja własna ngo.pl