Istota zrównoważonego rozwoju zakorzeniona jest w głębokich demokratycznych procesach. Dotyczy wszystkich sfer życia i zakłada prawo do godnego życia pojedynczych osób i całych społeczeństw. Jego celem jest integracja i równoważne traktowanie aspektów społecznych, ekonomicznych i środowiskowych. Odpowiedzialność za wdrażanie zasad zrównoważonego rozwoju spoczywa na nas wszystkich. Skutki dzisiejszych decyzji będą odczuwalne dla nas, naszych dzieci i wnuków.
Przez wiele lat rozwój cywilizacyjny był mocno jednostronny,
nastawiony na nieograniczoną eksploatację zasobów naturalnych i
konsumpcję. Nie uwzględniał kwestii związanych z zanieczyszczaniem
środowiska i kosztami społecznymi. Wyczerpujące się zasoby
naturalne, powracające falami kryzysy ekonomiczne, choroby
cywilizacyjne, ginące gatunki zwierząt, smog w zatłoczonych
miastach, zanieczyszczone rzeki i morza, problemy z dostępem do
wody doprowadziły do konieczności zrewidowania poglądów związanych
z postępem i rozwojem technologicznym.
W odpowiedzi na problemy nękające naszą cywilizację powstała
koncepcja rozwoju zrównoważonego, który ma na celu poprawę jakości
życia, zarówno obecnego, jak i przyszłych pokoleń. Zasada
zrównoważonego rozwoju ujęta jest w Konstytucji RP i w dokumentach
Unii Europejskiej.
Dlaczego zasada zrównoważonego rozwoju jest tak ważna?
– Zrównoważony rozwój, którego podstawą są społeczne
konsultacje, minimalizuje ryzyko podejmowanych decyzji, weryfikuje
koncepcje błędne lub nadmiernie idealistyczne, biorąc pod uwagę
aspekty społeczne, gospodarcze i środowiskowe – mówi Krzysztof
Kamieniecki z Instytutu na rzecz Ekorozwoju. Rozwój ma służyć
społeczeństwu a nie obracać się przeciwko niemu.
Jak wygląda wdrażanie zasad zrównoważonego rozwoju w Polsce?
– Większość polityków myśli wyłącznie o wzroście PKB,
zapominając o kosztach związanych z eksploatacją i
zanieczyszczaniem środowiska, o kosztach zaniechania, które poniosą
przyszłe pokolenia – odpowiada Andrzej Kassenberg z Instytutu na
rzecz Ekorozwoju. – Zbyt mało środków z Unii Europejskiej wydajemy
na działalność przyjazną środowisku. Popatrzmy na konkrety.
Bolączką mieszkańców dużych miast są korki i problemy związane
wydłużającym się czasem przeznaczanym na codzienne dojazdy do
pracy. Silna promocja transportu samochodowego przy jednoczesnym
niedoinwestowaniu transportu kolejowego i transportu publicznego w
miastach zamiast poprawiać komfort, obniża jakość naszego życia –
kontynuuje Kassenberg. – Chaotyczna zabudowa przedmieść i obrzeży w
dużych aglomeracjach miejskich wpływa na nadmierny wzrost potrzeb
transportowych i energetycznych. Koszty ponosimy wszyscy.
Niewystarczająca promocja efektywności energetycznej i rozwoju
odnawialnych źródeł energii jest przyczyną nadmiernej dominacji
energetyki węglowej. Lekceważenie cennych wartości przyrodniczych,
zwłaszcza obszarów NATURA 2000, poddanych nadmiernej presji
urbanizacji i infrastruktury drogowej naraża nas na straty
środowiskowe i kary finansowe. Tymczasem oceny oddziaływania na
środowisko uznano za procedurę spowalniającą procesy inwestycyjne.
Może przy okazji podejmowania destrukcyjnych dla przyrody decyzji
warto byłoby zadać pytanie czy ktokolwiek z nas chciałby mieszkać w
betonowej pustyni, bez dostępu do zieleni i świeżego powietrza?
– Niezgodna z zasadami zrównoważonego rozwoju jest również
mająca miejsce w polskiej polityce redukcja społecznego udziału
przy podejmowaniu decyzji – podkreśla Kassenberg. – Doskonały
przykład zignorowania opinii publicznej stanowi podjęta przez rząd
uchwała z 13 stycznia br. o przygotowaniu i wdrożeniu programu
polskiej energetyki jądrowej. Podjęcie powyższej uchwały stanowi
niebezpieczny i nieodpowiedzialny precedens, ponieważ wbrew
wcześniejszym zapowiedziom nie została ona poprzedzona publiczną
debatą w kwestii wyboru optymalnego kierunku rozwoju polskiej
energetyki.
– Zrównoważony rozwój jest tematem przyjemnym tak długo, jak
rozważamy poprawność stosowanych definicji – podsumowuje Krzysztof
Kamieniecki. – Staje się nieprzyjemnym tematem ilekroć pytamy się
jego wdrażanie.
Może nadszedł czas, żeby to zmienić? W interesie naszego i
przyszłych pokoleń.
20 stycznia 2009 r. odbyło się w Warszawie zorganizowane przez
Instytut na rzecz Ekorozwoju i Uniwersyteckie Centrum Badań nad
Środowiskiem Przyrodniczym spotkanie dyskusyjne nt. zrównoważonego
rozwoju:
ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ - MIĘDZY POZNANIEM A KOPENHAGĄ i nie
tylko…
Spotkanie zorganizowano w ramach projektu „Eko-HERKULES – Programu
aktywnej edukacji na rzecz zrównoważonego rozwoju" realizowanego
przez Instytut na rzecz Ekorozwoju od 2007 r.
Na życzenie udostępniamy materiały i prezentacje ze spotkania oraz
publikację „BAROMETR ZRÓWNOWAŻONEGO ROZWOJU"
Dodatkowych informacji z przyjemnością udzielą:
Andrzej Kassenberg – a.kassenberg@ine-isd.org.pl
Iwona Teodorczuk-Możdżyńska – pr@ine-isd.org.pl
Źródło: Instytut na rzecz Ekorozwoju