Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Nowy dziennik Krytyki Politycznej. "Ważny i potrzebny"
Wojciech Karpieszuk, warszawa.gazeta.pl
Krytyka Polityczna zaczyna wydawać internetowy codzienny "Dziennik Opinii". - Chcemy robić codzienną gazetę, która nie ogląda się na klikalność, a jest zainteresowana jedynie tym, czy materiał jest ciekawy, ważny, potrzebny - napisał Sławomir Sierakowski
Sierakowski, redaktor naczelny lewicowej Krytyki Politycznej, napisał, że nowy dziennik będzie "w zgodzie z tytułem - skoncentrowany na prezentowaniu opinii, a nie newsów lub rozrywki". Pierwsze komentarze i opinie można już czytać na stronie dziennikopinii.pl lub na facebook.com/dziennikopinii. Papierowego wydania nie będzie.
Joanna Tokarz-Haertig z Krytyki Politycznej wśród autorów internetowej gazety wymienia m.in.: Zygmunta Baumana, Kingę Dunin, Macieja Gdulę, Romana Pawłowskiego, Elizę Szybowicz, Michała Zadarę, Cezarego Michalskiego, Krzysztofa Tomasika, Antoniego Michnika. Dla "Dziennika Opinii" będą również pisać zagraniczni autorzy: Robert Reich, Immanuel Wallerstein, Oleksij Radynski, Wasyl Czerepanyn, Paul de Grauwe (London School of Economics), John Weeks, Simon Wren-Lewis (Oxford University), Iwan Krastew, Borys Kagarlicki, Slavoj Zizek. A wśród komentatorów jest przekrój nazwisk: Aleksander Smolar, Rafał Matyja, Magdalena Środa, Jan Krzysztof Bielecki, Joanna Kluzik-Rostkowska, Piotr Duda, Leszek Miller, Janusz Palikot, Rafał Grupiński.
Joanna Tokarz-Haertig z Krytyki Politycznej wśród autorów internetowej gazety wymienia m.in.: Zygmunta Baumana, Kingę Dunin, Macieja Gdulę, Romana Pawłowskiego, Elizę Szybowicz, Michała Zadarę, Cezarego Michalskiego, Krzysztofa Tomasika, Antoniego Michnika. Dla "Dziennika Opinii" będą również pisać zagraniczni autorzy: Robert Reich, Immanuel Wallerstein, Oleksij Radynski, Wasyl Czerepanyn, Paul de Grauwe (London School of Economics), John Weeks, Simon Wren-Lewis (Oxford University), Iwan Krastew, Borys Kagarlicki, Slavoj Zizek. A wśród komentatorów jest przekrój nazwisk: Aleksander Smolar, Rafał Matyja, Magdalena Środa, Jan Krzysztof Bielecki, Joanna Kluzik-Rostkowska, Piotr Duda, Leszek Miller, Janusz Palikot, Rafał Grupiński.
"Redakcje tracą suwerenność"
"Postaramy się dostarczać opinii o bieżących wydarzeniach politycznych w Polsce i na świecie; nie zabraknie wywiadów i dłuższych rozmów na inne tematy, tłumaczeń, recenzji i fragmentów książek, tekstów dotyczących wydarzeń w innych krajach, recenzji filmów i innych wydarzeń kulturalnych. Z taką samą satysfakcją opublikujemy artykuły dotyczące spraw jedynie lokalnych" - napisała Tokarz-Haertig w informacji prasowej rozesłanej do mediów. "Dziennik Opinii" powstał dzięki wsparciu Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe oraz Open Society Foundations, której fundatorem jest George Soros.
Sierakowski tak tłumaczy jego powstanie: "W polskiej prasie wciąż odnajdujemy ciekawych i poważnych publicystów, których teksty czytamy z przyjemnością. Jednak jest ich coraz mniej i wydają się jakby nie na swoim miejscu - ściśnięci między sensacyjnymi historyjkami i felietonami gwiazd telewizyjnych. W opiniotwórczych gazetach obowiązują dziś prawa kultury masowej. Media, zmuszone iść na kompromis z rynkiem, chcąc nie chcąc, godzą się na dyktaturę komercji. Redakcje tracą suwerenność, więc poziom, a nawet linia pisma nie zależą już od ambicji samych redaktorów i autorów. Dzienniki i tygodniki, żeby przetrwać, muszą zapewniać sobie masowe czytelnictwo, dostarczając coraz więcej rozrywki albo nienawiści. Te ostatnie zawsze będą się bardziej opłacać niż poważna publicystyka, dlatego kierunek, w którym zmierza prasa, wydaje się nieuchronny".
Zapewnia, że w nowej gazecie publicystyka będzie niezależna, "zgodnie ze standardem istniejącym w świecie dziennikarskim, właściciel nie jest tym samym, co redakcja i jej publicyści".
"Postaramy się dostarczać opinii o bieżących wydarzeniach politycznych w Polsce i na świecie; nie zabraknie wywiadów i dłuższych rozmów na inne tematy, tłumaczeń, recenzji i fragmentów książek, tekstów dotyczących wydarzeń w innych krajach, recenzji filmów i innych wydarzeń kulturalnych. Z taką samą satysfakcją opublikujemy artykuły dotyczące spraw jedynie lokalnych" - napisała Tokarz-Haertig w informacji prasowej rozesłanej do mediów. "Dziennik Opinii" powstał dzięki wsparciu Trust for Civil Society in Central and Eastern Europe oraz Open Society Foundations, której fundatorem jest George Soros.
Sierakowski tak tłumaczy jego powstanie: "W polskiej prasie wciąż odnajdujemy ciekawych i poważnych publicystów, których teksty czytamy z przyjemnością. Jednak jest ich coraz mniej i wydają się jakby nie na swoim miejscu - ściśnięci między sensacyjnymi historyjkami i felietonami gwiazd telewizyjnych. W opiniotwórczych gazetach obowiązują dziś prawa kultury masowej. Media, zmuszone iść na kompromis z rynkiem, chcąc nie chcąc, godzą się na dyktaturę komercji. Redakcje tracą suwerenność, więc poziom, a nawet linia pisma nie zależą już od ambicji samych redaktorów i autorów. Dzienniki i tygodniki, żeby przetrwać, muszą zapewniać sobie masowe czytelnictwo, dostarczając coraz więcej rozrywki albo nienawiści. Te ostatnie zawsze będą się bardziej opłacać niż poważna publicystyka, dlatego kierunek, w którym zmierza prasa, wydaje się nieuchronny".
Zapewnia, że w nowej gazecie publicystyka będzie niezależna, "zgodnie ze standardem istniejącym w świecie dziennikarskim, właściciel nie jest tym samym, co redakcja i jej publicyści".
Źródło: warszawa.gazeta.pl
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.