Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
ngo.pl używa plików cookies, żeby ułatwić Ci korzystanie z serwisuTen komunikat zniknie przy Twojej następnej wizycie.
Dowiedz się więcej o plikach cookies
Karolina Poczykowska - jedna z nowych członkiń Rady Działalności Pożytku Publicznego, zgłoszona przez Federację Organizacji Pozarządowych Miasta Białystok, chce zadbać w Radzie o interesy organizacji spoza dużych miast.
Magda Dobranowska-Wittels: – Czym chciałaby się Pani szczególnie zająć w Radzie Działalności Pożytku Publicznego?
Reklama
Karolina Poczykowska: – To moja pierwsza kadencja w Radzie Działalności Pożytku Publicznego. Nie mam doświadczenia pracy w Radzie, natomiast mam doświadczenie pracy w komitetach monitorujących. Moim zdaniem ważne jest, aby zadbać o interesy organizacji spoza dużych miast. Mam poparcie Federacji białostockiej, ale także suwalskiej i łomżyńskiej. Inaczej wygląda perspektywa pracy w organizacji w Grajewie, w Mońkach czy Sejnach, a inaczej w Warszawie. Chciałabym reprezentować interesy tych mniejszych organizacji, które mogą tylko pomarzyć o pracownikach, o własnych zasobach lokalowych, a pełnią także bardzo ważne funkcje społeczne.
Chciałabym także rozmawiać o problemach dotykających wszystkich organizacji pozarządowych. Na przykład o wkładach własnych, które wydają się być rzeczą oczywistą i warto, aby organizacje te wkłady wnosiły, ale trzeba przy tym wiedzieć, że jest to element blokujący działania bardzo wielu stowarzyszeń i fundacji. Chciałabym, żeby tutaj w Warszawie była większa świadomość, że łatwiej jest pozyskać wkład własny w dużym mieście, natomiast w małym jest to dla organizacji po prostu nie do wykonania.
Pragnę przekazywać informacje z Rady, a także konsultować różne problemy tutaj podejmowane z tymi federacjami lokalnymi, a także z Podlaską Radą Działalności Pożytku Publicznego, z którą jestem w bieżącym kontakcie.
Lokalne organizacje są zainteresowane tym, co się tutaj dzieje? Bo to nie jest takie oczywiste.
K.P.: – Są takie, które są bardzo zainteresowane. Po to się m.in. federalizują, żeby mieć dostęp do informacji. Dla nich to jest ważne – posiadanie swojego przedstawiciela w krajowej radzie.
Karolina Poczykowska – zgłoszona przez Federację Organizacji Pozarządowych Miasta Białystok, pracuje w Ośrodku Wspierania Organizacji Pozarządowych (należącym do Sieci Organizacji Wspierających Splot), gdzie jest członkinią Zarządu i kierowniczką RO EFS. Koordynatorka projektów, doradczyni EFS, konsultantka, specjalistka ds. monitoringu i ewaluacji, trenerka I st. STOP.
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.