Podczas konferencji z cyklu Forum Debaty Publicznej w Pałacu Prezydenckim przedstawione zostały wstępne wyniki najnowszego badania Stowarzyszenia Klon/Jawor „Kondycja sektora organizacji pozarządowych w Polsce 2012”. Ngo.pl publikuje zestawienie wybranych najnowszych danych. Więcej wyników badania już w listopadzie.
Dane pochodzą z niepełnego jeszcze zbioru blisko 1400 organizacji, mają więc charakter wstępny i szacunkowy. Nie można wykluczyć, że w ostatecznym raporcie z badania szczegółowe wskazania procentowe ulegną niewielkim zmianom.
Prezentowane wyniki dotyczą wąsko definiowanego sektora pozarządowego: fundacji i stowarzyszeń poza Ochotniczymi Strażami Pożarnymi. Wąska definicja nie oznacza jednak, że jest to sektor jednorodny. Wszelkie diagnozy, których celem jest opisanie sytuacji czy kondycji sektora, szczególnie te dotyczące zapotrzebowania sektora na działania wspierające, wymagają wzięcia pod uwagę ogromnego zróżnicowania organizacji – dotyczącego nie tylko celów czy efektów działania, ale też zasobów, którymi dysponują, sposobu ich wykorzystywania, a także nieco ogólniej - sposobu funkcjonowania. Konsekwencją tych zróżnicowań są też różne problemy i bariery, które organizacje te napotykają, starając się realizować swoją misję.
Poniżej ngo.pl prezentuje kilka wybranych aspektów tego zróżnicowania.
Sposób i systematyczność działania
Mniej niż jedna czwarta organizacji działa w rytmie codziennym, angażując przynajmniej część swoich pracowników lub wolontariuszy we wszystkie dni robocze w godzinach pracy. Nieco więcej jest organizacji pracujących dużo i systematycznie, ale nie „pełnoetatowo” (np. tylko w niektóre dni w tygodniu albo tylko popołudniami / wieczorami).
Już w tym zakresie widać ogromne różnice między organizacjami wiejskimi a miejskimi – szczególnie tymi z największych miast. Na wsi zaledwie 12% organizacji pracuje w rytmie codziennym – w Warszawie jest to ponad 40%.
Praktykowany przez organizację rytm pracy jest oczywiście związany z zasobami ludzkimi: blisko jedna piąta organizacji zatrudnia personel na umowy o pracę i to wśród nich najwyższy jest odsetek organizacji pracujących w trybie „codziennym”. Wśród organizacji nie płacących w żaden sposób za pracę na ich rzecz niewiele przyjmuje taki tryb działania, jednak warto zaznaczyć, że są i takie: w pełni oparte na pracy społecznej i prowadzące działania systematycznie i codziennie.
Zaplecze materialne
Systematyczność działań organizacji ściśle wiąże się z zasobami, którymi one dysponują. Obok oczywistych wskaźników dotyczących wielkości budżetów i liczby osób zaangażowanych w działania organizacji, warto spojrzeć też na materialne zaplecze organizacji (wykraczające poza budżety na bieżące działania) umożliwiające im stabilność działań oraz rozwój. Wyniki badań wskazują bowiem na duże zróżnicowanie w kwestiach takich jak: posiadane przez organizacje rezerwy, majątek, jakim dysponują, czy dostęp do lokalu.
Choć w sektorze pozarządowym są organizacje dysponujące majątkiem wartości setek tysięcy, a nawet milionów złotych, to jednak większość organizacji albo wcale nie posiada majątku, albo też jego wartość nie przekracza kilkuset złotych lub kilku tysięcy złotych.
Majątek ten najczęściej ogranicza się do sprzętu i wyposażenia – biurowego czy specjalistycznego (np. sportowego lub rehabilitacyjnego), rzadziej obejmuje też oprogramowanie czy licencje, bardzo rzadko natomiast własne lokale lub samochody.
Korzystanie z funduszy unijnych
Ze świadomością tych zróżnicowań warto spojrzeć na dane dotyczące korzystania ze środków europejskich. W 2011 roku z funduszy unijnych korzystało 11% organizacji. Wielkość organizacji, środki, którymi dysponują i zaplecze materialne istotnie wpływają zarówno na zainteresowanie tymi źródłami, jak i skuteczność pozyskiwania funduszy.
Korzystanie z funduszy unijnych w 2011 roku w zależności od majątku organizacji
Organizacje dysponujące dużym majątkiem oraz posiadające znaczące przychody z innych niż unijne źródeł znacznie częściej starają się i pozyskują fundusze z Unii Europejskiej. Niewielkie organizacje zdają sobie sprawę z mniejszych szans na uzyskanie dofinansowania i często same rezygnują z prób ubiegania się o nie.
Powody braku zainteresowania funduszami
Nieco ponad jedna czwarta organizacji nie zamierza w przyszłości starać się o fundusze unijne – częściej są to organizacje niewielkie, dysponujące niewielkimi budżetami. Uzasadniając tę niechęć, wskazują na ważne bariery związane z ubieganiem się o pieniądze unijne: przede wszystkim skomplikowanie procedur i nadmiar formalności zarówno na etapie ubiegania się, jak i realizacji oraz rozliczania, jak również konieczność inwestowania własnych środków.
Oto niektóre z wyrażonych przez respondentów opinii: „Zbyt dużo biurokracji, formalności, wymogów, których być może nie spełniamy. Przygotowując taki projekt musielibyśmy skorzystać z pomocy płatnego specjalisty, a nas na to nie stać.”; „Jest to zbyt zbiurokratyzowane, trzeba mieć zaplecze administracyjne”; „Nie mamy żadnych szans. Musielibyśmy zatrudnić firmę, która by się tym zajęła, a nie stać nas na to.”; „Wymogi są zbyt trudne i niemożliwe do spełnienia dla małych organizacji”.
Jednocześnie warto zaznaczyć, że także spośród organizacji deklarujących chęć ubiegania się o fundusze duża część poprzestanie wyłącznie na deklaracjach – wyniki kolejnych edycji badania „Kondycja sektora” pokazują, że faktyczne wskaźniki aplikowania o środki unijne są na znacznie niższym poziomie niż deklaracje odnoszące się do przyszłości.
Źródło: inf. własna