Nie zardzewieć! Stypendia, które tworzą przyszłość Warszawy
Ale, tak naprawdę, po co żyć? To głupio-mądre pytanie pada zewsząd i wciąż, chyba od zawsze, za każdym razem inaczej formułowane, umieszczane w innym kontekście.
Jakże często słychać „rób swoje, ucz się, nie zadawaj niepotrzebnych pytań”. To nieprawda, że można żyć bez pytań i bez wątpliwości. Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że pytamy nieustannie, poszukując swojej drogi, swojego miejsca w świecie, konfrontując się z innymi, buntując się. Czasem może się wydawać, że znaleźliśmy odpowiedź i już nie trzeba pytać. Nic bardziej mylnego – to są jedynie pauzy pomiędzy kolejnymi i kolejnymi pytaniami.
„Nie zardzewieć”. Takie słowa usłyszałem wiele lat temu z ust bardzo młodego człowieka podczas dyskusji po spektaklu teatralnym „Fotel”, przygotowanym przez wychowanków Domu Dziecka w Dębnie Lubuskim. Była to odpowiedź na pytanie „jak żyć?”, zadawane w wielu formach w trakcie tego spotkania, zadawane każdego dnia, pod każdą szerokością geograficzną, przez każdego z nas – mam taką nadzieję.
„Nie zardzewieć”, to odpowiedź, która nie tyle jest odpowiedzią, co źródłem kolejnych pytań.
Cóż to znaczy „zardzewieć”? Zapewne tyle wyjaśnień, ilu pytających. Żyć w oczekiwaniu na jutro, bez sprzeciwu przyjmować patynę, egzystować, umierać za życia – tak ja to rozumiem.
Lecz nie ma jednej odpowiedzi, są drogi poszukiwań, a „wszystko jest wiadome dopiero, gdy wszystko jest skończone”.
Takie pytania są istotne od zawsze, w każdym czasie, dla każdego pokolenia. Chciałoby się powiedzieć, że dziś są ważniejsze niż kiedykolwiek, ale nie łudźmy się – są dziś ważne tak samo jak kiedyś. Dziś, w obliczu wydarzeń, których jesteśmy uczestnikami, po prostu zadajemy te pytania częściej i dobitniej.
Poszukiwanie własnej drogi to korzystanie z szans, które są nam dane. Każdemu z nas. To odkrywanie samego siebie, w tym swoich zdolności, talentów, możliwości. To opieranie się na wiedzy i doświadczeniu, swoim i innych, uczenie się na błędach i wyciąganie wniosków z sukcesów. To aktywność. Nie sposób odnaleźć drogi nie postawiwszy kroku.
Choć szans jest bardzo wiele, nie zawsze łatwo je dostrzec. Nie każdemu, z różnych powodów, w równym stopniu, zdarza się po nie sięgać. Dla wspólnego dobra warto je wskazywać, przypominać o nich, wreszcie stwarzać je.
Takie szanse i wymierne możliwości płyną z konkursów, programów stażowych, wolontariackich i stypendialnych. Realizowane przez instytucje, organizacje, firmy a nawet osoby prywatne, stwarzają możliwości dobrego startu w dorosłe życie.
Bardzo dobrym przykładem wspierania inicjatyw młodych ludzi są stypendia m. st. Warszawy im. Jana Pawła II, program, który wyróżnia się na tle wielu przedsięwzięć tego rodzaju.
Ta, licząca już piętnaście lat inicjatywa, jeden z najstarszych samorządowych programów w Polsce, jest adresowana do młodych ludzi – uczniów i studentów uczących się w Warszawie, którzy mimo trudnych warunków są aktywni, mają dobre wyniki w nauce oraz osiągają sukcesy naukowe, artystyczne, sportowe lub angażują się w różnorodne działania społeczne. Zaakcentować należy fakt, że program ten nie premiuje jedynie dobrych wyników w nauce, lecz mocno stawia na aktywność i zaangażowanie na rzecz innych.
Stypendia m. st. Warszawy im. Jana Pawła II to nie tylko wsparcie finansowe, ale także rozbudowany program edukacyjny, który umożliwia jego uczestnikom wszechstronny rozwój, zapewnia im możliwość realizowania własnych pomysłów, pobudza do podejmowania nowych wyzwań, stawiania sobie ambitnych celów i aktywnego funkcjonowania w społeczności. Niezwykle ważne jest to, że ten projekt stwarza przestrzeń do wspólnego uczenia się i działania, dzielenia się swoimi talentami i doświadczeniem, wzajemnego pomagania sobie i inspirowania, budowania przyjaźni i szerzenia dobra. To inwestycja w przyszłość, szkoła zaangażowania i odpowiedzialności. Superważne jest to, że program ten nie tylko obdarowuje, lecz wspiera samo obdarowywanie.
W ciągu 15 lat trwania programu m.st. Warszawa przyznało ponad 9000 stypendiów uczniom i studentom. To reprezentanci szerokiego grona aktywnych, młodych ludzi, którzy realizują swoje indywidualne pasje na polu artystycznym, naukowym, sportowym i społecznym. Jak mówi jeden z uczestników programu: „Dla mnie osobiście ważne jest pokazanie tego, że działamy na rzecz wspólnoty: wzajemnie dzielimy się swoim talentem, doświadczeniem i umiejętnościami, pomagamy i inspirujemy się nawzajem”.
Dobro wspólne powinno być pojmowane w oparciu o zasadę dialogu ukierunkowanego na poszukiwanie tego, co dobre dla ludzi, a jego urzeczywistnianie ściśle związane z postawą odpowiedzialności za siebie i za innych. Wspaniałym przykładem takiej postawy jest aktywność każdego z tysięcy stypendystów programu. Niech ona będzie wskazówką dla innych, zarówno tych, którzy będą to dobro wspólne wprowadzać, jak i tych, którzy chcą takie działania wspierać.
Wielu młodych ludzi już skorzystało z szansy, jaką stwarzają stypendia, które tworzą przyszłość Warszawy. Stypendia to inwestycja w rozwój całego miasta, szansa dana jednostce wraca następnie zwielokrotniona. Stypendyści rozwijają swoje pasje i realizują marzenia, pomagając innym i zmieniając oblicze swojego miasta. Następne edycje otworzą nowe możliwości przed kolejnymi, którym nie jest wszystko jedno; warto pamiętać o tym już dziś. Obecnie w mediach trwa kampania prezentująca założenia i efekty programu; polecam do obejrzenia spot promocyjny z udziałem stypendystów m. st. Warszawy, młodych ludzi, którzy z pasją tworzą przyszłość swoją i swojego miasta.
Bogdan Wąsiel
Aktor, reżyser, scenarzysta, dramoterapeuta, dyrektor kreatywny, animator amatorskiego ruchu teatralnego, autor i realizator wielu projektów artystycznych i artystyczno-wychowawczych dla dzieci i młodzieży, kampanii i wydarzeń promocyjnych, laureat wielu nagród artystycznych, przewodniczący jury konkursu Kreatywny Branży Eventowej.
Tekst został napisany na potrzeby kampanii “Stypendia, które tworzą przyszłość Warszawy”, realizowanej dla stypendiów m.st. Warszawy im. Jana Pawła II.
Źródło: Centrum Myśli Jana Pawła II
Całość dochodu przeznaczona jest na utrzymanie ngo.pl.