W Afryce 6 sekund z głodu umiera dziecko. Wystarczy jedynie 80 groszy zapewnić mu posiłek. Czy Polacy chcą wspierać głodującą Afrykę? Jak pomagać być nie szkodzić? Jak pomagać skutecznie?
Debata „80 groszy dla Afryki”, powiązana z marszem "Walk
the World. Koniec z głodem", organizowanym przez World Food
Programme (Światowy Program Żywnościowy), była okazją do podjęcia
dyskusji na te właśnie tematy. Spotkanie odbyło się w warszawskiej
Szkole Głównej Handlowej, w ubiegły piątek (15.05.09). Wśród
uczestników panelu byli m.in. przedstawiciele organizacji
pozarządowych, profesorowie SGH, a także przedstawiciele władz
państwowych i dyplomacji.
Pomagać? Chętnie, byle rzadko
W maju 2009 na 300 młodych osobach z dużych miast
przeprowadzony został sondaż dotyczący gotowości do włączania się w
akcje charytatywne. Dwie trzecie pytanych odpowiedziało, że działa
na tym polu aktywnie, głownie poprzez przekazywanie datków
pieniężnych. Jako motywację podawano wewnętrzną potrzebę, wyznawane
wartości i tradycje wyniesione z domu. Ci którzy nie angażują się z
reguły mówią, że ich na to nie stać. Czy można pozytywny wynik
takiego sondażu uogólnić na całe polskie społeczeństwo? Czy Polacy
chcą i lubią pomagać?
Pracujący z wolontariuszami i organizujący zbiórki datków
przedstawiciele NGOsów mówili, że sytuacja nie jest zła, ale
podkreślali, że społeczeństwo polskie ma tendencję do działań
akcyjnych, jednorazowych i że ciężko jest uzyskać stałą pomoc, czy
stały dopływ gotówki. Jest także znamienne, że w działania
społeczne najrzadziej angażują się osoby w „sile wieku”, mimo że
ich portfele są najzasobniejsze. Osoby te, co więcej, mają szanse
lepiej rozumieć problemy takie jak zapaść ekonomiczna czy łamanie
praw człowieka, ze względu na doświadczenia związane z trudnym
okresem lat 80. w Polsce. Jednak to przede wszystkim młode
pokolenie angażuje się w działalność charytatywną, co wynika
nierzadko z pragmatycznych pobudek. W udziale w działaniach na
rzecz pomocy rozwojowej, np. wyjazdach wolontariackich do krajów
trzecich, młodzi ludzie widzą szansę na podnoszenie swoich
kwalifikacji, co potem zaowocować może w rozwoju kariery. Jest to
oczywiście motywacja tak samo dobra jak każda inna, więc w tym
duchu paneliści zachęcali do działań społecznych licznie na sali
obecnych studentów SGH. Jak się okazuje zachęcanie jest jak
najbardziej potrzebne, gdyż według badań, o których wspomniał prof.
Aleksander Sulejewicz z SGH, młodzi ekonomiści są większymi niż
inni egoistami i rzadziej skłonni są do działań
altruistycznych.
Nie każdy doczeka zmian
Studenci SGH pytali: jaki sens jest pomagać, gdy nie widać
efektów? Czy nie lepiej jest pozostawić Afrykę samą sobie, nie
uzależniać jej od zewnętrznej pomocy i pozwolić by sama – prędzej
czy później – stanęła na nogi? Sami paneliści pytali o to, czy aby
„przemysł pomowcy” nie ma się nazbyt dobrze aby zależało mu na
uczciwej walce z głodem?
Prawdą jest, że pomoc bywa nieskuteczna i że z winy korupcji
często nie trafia do potrzebujących, jest rozkradana, ale nie jest
to powód, by z niej rezygnować. Obecni wśród panelistów
przedstawiciele organizacji pozarządowych wyraźnie podkreślali, że
pomoc doraźna jest konieczna.
„Głodujący nie mają czasu czekać na zmiany ekonomiczne. Nie
możemy porzucić Afryki.” – mówił ks. Sobolewski z Caritas Polska.
Zaapelował także do przyszłych ekonomistów : „Nie zapominajcie o
człowieku!”
Trzeba działać bardzo rozważnie i z głębokim rozumieniem
miejscowych realiów. Równolegle z pomocą doraźną powinny być
prowadzone projekty wspomagające miejscowy rozwój i
usamodzielnianie się Afrykańczyków, a także działania wpływające na
świadomość społeczeństw zachodnich w temacie sprawiedliwej ekonomii
i stosunku świata bogatego do głodującej Afryki.
Nie zbawimy świata
– Nie łudźmy się - świata nie zbawimy, ale możemy działać znacznie skuteczniej jeśli zdecydujemy się na operowanie na poziomie lokalnym, w partnerskim dialogu z Afrykańczykami. Błędem jest, że przenosimy nasze postrzeganie świata i u nas sprawdzone rozwiązania do Afryki, a nie próbujemy zrozumieć tego co tam się naprawdę dzieje. Nie znamy potrzeb ,więc niewłaściwie identyfikujemy problemy, a co za tym idzie – osiągamy mizernie rezultaty. Jednym z głównych celów Fundacji jest docieranie do młodych Polaków „drogą pantoflową” – poprzez relacje osób, które w Afryce były, które poznały realia, wiedzą, czego naprawdę potrzeba. Taka droga zapewni rzetelność przekazywanej wiedzy, a także autentyzm zaangażowania i satysfakcji jaką daje niesienie skutecznej pomocy potrzebującym.
"Walk the World. Koniec z głodem" odbędzie się 7 czerwca w
Polsce i 80 innych krajach na świecie. Marsz przejdzie ulicami w
Warszawy, poczynając od Ronda de Gaulle'a a kończąc na Placu
Zamkowym. Zebrane podczas imprezy środki zostaną w całości na
program szkolnego dożywiania WFP w Afryce. Wydarzenie honorowym
patronatem objęła Pani Maria Kaczyńska, Małżonka Prezydenta
RP.
Pobierz
-
200905191420200947
455971_200905191420200947 ・38.72 kB
Źródło: inf. własna