Dzisiaj senacka komisja środowiska omawiać będzie projekt nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii, który – zdaniem ekologów i naukowców – w niebezpieczny dla przyrody sposób rozszerza definicję drewna energetycznego. Greenpeace apeluje z Puszczy Karpackiej w Bieszczadach do senatorek i senatorów: nie pozwólcie, żeby drzewa z naszych lasów trafiły do pieców elektrowni!
W czwartek 30 lipca na senackiej komisji środowiska omawiany będzie projekt zmiany ustawy o odnawialnych źródłach energii. Projekt wprowadza niezwykle szkodliwą i krytykowaną przez naukowców [1] oraz organizacje pozarządowe definicję drewna energetycznego. Nowa ustawa pozwoli na sprzedaż drewna pochodzącego z polskich lasów elektrowniom do spalenia. Naukowcy, którzy podpisali apel do ministra Michała Wosia oraz marszałka senatu Tomasza Grodzkiego mówią jasno – ta ustawa będzie dla polskich lasów „wybitnie szkodliwa”. Uderza ona w różnorodność biologiczną oraz zdolność regeneracji lasu i stoi w sprzeczności z badaniami naukowymi dowodzącymi, że wycinka i wywóz drewna z tak zwanych terenów poklęskowych szkodzi a nie pomaga.
– Jest to kolejny gwóźdź do trumny polskich lasów, również tych starych, najcenniejszych. Dzisiaj jestem w Bieszczadach i na Pogórzu Karpackim i patrzę jak wycina się las, który powinien już od dawna stać się parkiem narodowym. Ustawa, która obecnie dyskutowana jest w senacie znacznie pogorszy sytuację polskich lasów, w elektrowniach spalane będą mogły być drzewa martwe i zamierające, oraz drzewa biocenotyczne, a z punktu widzenia biologii lasu to one właśnie są niezbędne, żeby chronić różnorodność biologiczną i zachować naturalny charakter lasu. Znowu ucierpią stare polskie lasy takie jak właśnie Puszcza Karpacka – mówi Marta Grundland z Greenpeace Polska.
– Minister Woś, forsując zmianę ustawy pominął całkowicie głos naukowców zajmujących się ochroną przyrody, głos sprzeciwu płynący od strony społecznej oraz niezadowolenie przedstawicieli przemysłu drzewnego. Jedyny głos, którego w tej chwili słucha minister odpowiedzialny za ochronę lasów w naszym kraju to głos kierownictwa Lasów Państwowych, a ich priorytety są jasne – chronić wielomiliardowe zyski korporacji i swoją pozycję – dodaje Marta Grundland.
W Polsce sytuacja starych, naturalnych lasów cały czas się pogarsza. Obecnie przedstawicielki i przedstawiciele Greenpeace znajdują się w Puszczy Karpackiej, która po Puszczy Białowieskiej jest jednym z naszych najcenniejszych kompleksów leśnych. Na rok 2020 na terenie projektowanego w tamtym rejonie Turnickiego Parku Narodowego planuje się wycinkę kilkudziesięciu tysięcy drzew. Greenpeace dokumentuje miejsca, z których kierownictwo koncernu Lasy Państwowe pozyskuje i dalej chce pozyskiwać drzewa, dewastując cenne przyrodniczo siedliska.
– Odrzucenie ustawy o drewnie energetycznym to tylko początek długiej drogi do prawidłowej ochrony starych lasów. Musimy jak najszybciej całkowicie i trwale wyłączyć co najmniej 15% lasów z wycinki i aktywnej gospodarki leśnej. Mamy dość traktowania najcenniejszych siedlisk leśnych na równi z plantacjami drzew. Dla dobra klimatu, ludzi i tysięcy cennych gatunków roślin i zwierząt takie miejsca jak Puszcza Karpacka, w której właśnie jestem, muszą zostać objęte faktyczną ochroną! – apeluje Marta Grundland.
Źródło: Greenpeace Polska