Publicystyka - ngo.pl

Poznań 06.04.2006 r.

Poznań to także nasze miasto!

Szanowni Państwo!

Rok 2006 dla mieszkańców naszego miasta jest
rokiem wyborów samorządowych.

Jak co 4 lata wybierać będziemy Prezydenta
Miasta, radnych Rady Miasta Poznania oraz Sejmiku Województwa
Wielkopolskiego. Jest to wydarzenie niezwykle ważne dla mieszkańców
miasta Poznania, według nas ważniejsze niż wybory parlamentarne czy
prezydenckie, bo decydujące o przyszłości miejsc w których na co
dzień działamy i żyjemy.

Wybory odbywają się w czasie szczególnym -
społeczne zaufanie do polityków sięgnęło dna - w ich rzetelność i
uczciwość wierzy tylko 8% społeczeństwa… Nawet niezbyt uważny
obserwator polskiej (a także lokalnej) sceny politycznej nie dziwi
się takim, a nie innym wynikom sondaży: co chwilę słyszymy o
korupcji, nadużywaniu władzy, wykorzystywaniu sprawowanych funkcji
do prywatnych celów, ciągłe wojny na górze i na dole, przepychanki
do „żłoba”, nieliczenie się ze zdaniem wyborców, obłudne kampanie
wyborcze - to wszystko doprowadza do totalnego zniechęcenia do
polityki i polityków, a co za tym idzie do uczestniczenia w życiu
publicznym i społecznym.

Nie inaczej jest na scenie lokalnej - wybory
samorządowe to lokalne odzwierciedlenie wyborów i preferencji
parlamentarnych: głosujemy na partie, nie na ludzi, co według nas
jest błędem, zwłaszcza w kontekście spraw i problemów lokalnych.
Skutkiem tego już po wybraniu radnych jest realizacja programu
partyjnego, często sprzecznego z interesami społeczności lokalnych,
lub pomijanie głosu mieszkańców przy kluczowych dyskusjach (choćby
sprawa świeża i budząca wiele kontrowersji czyli plan
zagospodarowania przestrzennego likwidowanej zajezdni tramwajowej
przy ul. Gajowej w Poznaniu, gdzie wbrew woli mieszkańców, którzy
przedstawili propozycje zlokalizowania w tym miejscu pływalni,
terenów zielonych, zabudowań mieszkalnych czy obiektów kultury, ma
powstać kolejne centrum handlowe, niosąc ze sobą paraliż
komunikacyjny tej części miasta, zwiększenie zanieczyszczenia
środowiska i inne niekorzystne czynniki).

To samo dotyczy nas, czyli organizacji
pozarządowych. Nietrudno tutaj o przykłady złej lub zerowej
współpracy Rady Miasta, Zarządu Miasta z organizacjami
pozarządowymi, także tymi działającymi na rzecz osób
niepełnosprawnych. Udział w różnych zespołach, budowa strategii
współpracy (często tylko na papierze) Miejskich Radach, itp., itd.
bez mocy wiążącej w podejmowaniu decyzji przez Radę Miasta i
miejskich urzędników - rola takiego swoistego rodzaju listka
figowego poczynań Urzędu Miasta i Rady Miasta nas nie
interesuje.

Niestety, jako środowisko nie mamy w Radzie
przedstawicieli, którzy by głośno domagali się uwzględnienia opinii
i postulatów lokalnych ngo’sów. Czy któryś z radnych walczył o
zapisanie w budżecie Miasta Poznania środków na przebudowę Ronda
Kaponiera? Na pytanie, kiedy ten kompromitujący miasto Poznań na
zewnątrz problem zostanie rozwiązany chyba nikt nie potrafi dzisiaj
odpowiedzieć. Oczywiście w tym samym czasie znajdują się w budżecie
środki choćby na budowę trybuny stadionu Lecha. No tak,
niepełnosprawni i kwestia przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu
(jakim byłoby zainstalowanie wind w okolicach ronda) nie są tak
medialne…

Kaponiera to tylko (aż) symbol polityki
prowadzonej przez Miasto wobec grup wykluczonych społecznie. Tutaj
dochodzimy do kwestii organizacji środowiska, choćby samych
organizacji działających na rzecz osób niepełnosprawnych, w kwestii
wystawienia wspólnego kandydata/wspólnych kandydatów do Rady Miasta
Poznania. Do tej pory się nie udało.

Dlaczego? Tutaj prawdopodobnie odpowiedzi
byłoby tyle ile uczestników dyskusji. Jednak musimy uczyć się na
błędach i wyciągać z nich wnioski. Jednak na początku powinniśmy
zadać sobie kluczowe pytanie: czy naprawdę tego chcemy? Czy
interesuje nas nasze miasto, nasze dzielnice, nasze ulice, nasi
sąsiedzi? Czy interesuje nas to na tyle, żeby wziąć na siebie
współodpowiedzialność za podejmowanie decyzji o przyszłości naszego
miasta? Czy znowu oddamy nasze sprawy w ręce, którym może nie
zależeć na głosie naszym czy naszych sąsiadów?

My postanowiliśmy, że NIC O NAS BEZ NAS.
Dlatego apelujemy o udział i wystawienie kandydatów na radnych w wyborach do Rady Miasta Poznania, reprezentujących środowisko poznańskich organizacji pozarządowych działających na rzecz osób niepełnosprawnych. Proponujemy stworzenie społecznego komitetu
wyborczego i zgłaszanie list kandydatów na radnych w poszczególnych
okręgach wyborczych. Każda lista kandydatów musi zostać poparta
podpisami przynajmniej 150 wyborców. Zakładamy i uważamy za
pożądane poszerzenie komitetu wyborczego o reprezentantów
organizacji pozarządowych działających na polu polityki
społecznej.

Do wyborów pozostało mniej więcej 6 miesięcy.
Jednak jeżeli mamy myśleć o sukcesie, trzeba zacząć działać już
teraz.

W imieniu

Wielkopolskiego Forum Organizacji Osób Niepełnosprawnych

Marcin Halicki