Inicjatywa rządu Marka Belki wychodzi naprzeciw oczekiwaniom wielu organizacji pozarządowych. Zapowiedź instytucjonalnego wspierania trzeciego sektora jest o tyle ważna, że właśnie na koszty funkcjonowania organizacji jako instytucji, najtrudniej jest zdobyć pieniądze. I z tego punktu widzenia można się cieszyć, że w końcu państwo dostrzega potrzebę systemowego wsparcia sektora. Nie należy oczywiście popadać w zbytnią euforię. Trzeba do pomysłu podejść bardzo krytycznie i z wielką rozwagą zaplanować jego przyszłe działanie.
Nawet niewielkie środki, równe tegorocznym wpływom z 1% (od10 do 30
mln zł) - w porównaniu z ponad 300 mln, którymi mógłby dysponować Fundusz (gdyby odpisu dokonali
wszyscy podatnicy) są duże, jeśli zestawić je z roczną wartością dotacji największych polskich
fundacji (np. Fundacja im. Stefana Batorego w 2003 r. - 24,4 mln zł).
Są tym większe, że możliwości dowolnego celu, na jakie mogłyby zostać przekazane, dają ogromną
szansę realnego wzmocnienia trzeciego sektora.
Warto jednak zastrzec tu, że o Funduszu należy myśleć szerzej niż o
dotacjach na tworzenie i wspieranie instytucji jako takich. Takie podejście mogłoby prowadzić do
pokusy formalizowania wszelkich inicjatyw, których fundamentalną wartością jest praca ochotnicza
pewnej grupy osób. Nie można oczywiście jednoznacznie orzec, że Fundusz przyczyniłby się do zaniku
tego rodzaju inicjatyw. Istnieje jednak obawa, że mógłby stymulować sztuczny wzrost liczby
podmiotów prawnych, i jako w miarę łatwo dostępne i stabilne źródło utrzymania - przyczynić się do
"rozleniwiania" organizacji i ograniczania ich aktywności w poszukiwaniu innych źródeł.
Zatem Fundusz powinien uzupełniać braki, a nie stanowić główny zasób w finansowaniu działalności
Trzeciego Sektora.
CELE
Stąd też główne cele, które rysują się przed takim funduszem to m.
in.:
Finansowanie działań nieformalnych grup społecznych, których członkowie chcą współpracować przez pewien czas na rzecz rozwiązania konkretnego problemu. Takie granty mogłyby być przekazywane za pośrednictwem lokalnych organizacji infrastrukturalnych (specjalizujących się we wspieraniu inicjatyw obywatelskich), które zapewniałyby osobowość prawną i byłyby odpowiedzialne za ostateczne rozliczenie się z efektów działań grupy i pieniędzy, które otrzymały z Funduszu.
Ten cel realizowany byłby przez przekazywanie środków na pokrycie kosztów administracyjnych organizacji. Podstawowym kryterium byłoby posiadanie środków na działalność programową, merytoryczną. Środki z Funduszu mogłyby być przeznaczone na opłacenie lokalu, telefonu, księgowości, przeprowadzenie audytu, ewaluacji, wypracowanie strategii rozwoju, oraz wynagrodzenie pracowników zatrudnionych do realizacji zadań związanych z projektem.
Ten cel realizowany byłby przez przekazywanie środków na wykazanie środków organizacjom, które - w celu uzyskania grantu lub dotacji na projekt - muszą się wykazać posiadaniem środków własnych. Warunkiem skorzystania z tej formy wsparcia byłoby posiadanie środków na projekt i określenie brakującej kwoty wkładu własnego. W przypadku konieczności wykazania środków własnych już na etapie składania wniosku (do funduszu europejskiego lub innego źródła) można by zastosować mechanizm promesy. Fundusz składałby deklarację dofinansowania projektu po uzyskaniu akceptacji wniosku przez grantodawcę. Ostateczne uruchomienie środków z Funduszu następowałoby z chwilą potwierdzenia otrzymania grantu.
Ten cel powinien być realizowany poprzez wzmacnianie procesów federalizacyjnych sektora, stymulowanie jego wewnętrznej współpracy. Środki powinny być przekazywane na bieżącą działalność sieci, związków i porozumień organizacji - branżowych, regionalnych i ogólnopolskich.
Środki z Funduszu byłyby kierowane na wspieranie wartościowych działań, na które nie jest możliwe uzyskanie funduszy z innych źródeł. Finansowane byłyby także te działania, które zostały odrzucone ze względu na ograniczony budżet innych grantodawców.
SPOSÓB POWOŁYWANIA
Fundusz powinien zostać powołany odrębną ustawą, co gwarantowałoby
jego względną stabilność. Gdyby był to fundusz celowy w budżecie jednego z ministerstw, łatwiej
można by nim manipulować, zmieniać zasady jego funkcjonowania.
Fundusz powinien posiadać Radę powoływaną przez Ministra właściwego
ds. zabezpieczenia społecznego na wniosek Rady Działalności Pożytku Publicznego. Kadencja Rady
Funduszu nie powinna pokrywać się z kadencją Rady Działalności Pożytku Publicznego, ale podobnie
jak w przypadku RDPP powinna trwać trzy lata.
W Radzie Funduszu powinni zasiadać: przedstawiciele organizacji,
administracji publicznej oraz niezależni eksperci.
Kompetencje Rady to: wyznaczenie, w porozumieniu z RDPP, trzyletniego
planu strategii Funduszu, przyjmowanie rocznych planów działania i sprawozdań z działalności
Funduszu, nadzór nad pracą Zarządu Funduszu.
Rada Funduszu ogłaszałaby konkurs na członków Zarządu. Zarząd
składałby się z pięciu osób, które bezpośrednio nadzorowałyby działalność Funduszu. Członkami
Zarządu powinny być osoby doświadczone w działalności na rzecz Trzeciego Sektora.
Wszelkie komisje, które decydować będą o rozdziale funduszy powinny
być powoływane w drodze konkursu. Listę ekspertów Komisji każdorazowo winien zatwierdzać Zarząd
Funduszu.
Cele Funduszu mogłyby być wzmacniane przez opracowywanie trzyletnich
strategii wspierania Trzeciego Sektora, które wskazywałyby newralgiczne obszary lub dziedziny
wymagające wsparcia. Strategia powinna być uzgadniana z organizacjami, a przyjmowana przez Radę
Funduszu, za aprobatą RDPP.
JESZCZE KILKA SŁÓW
Kluczowe znaczenie ma jawność wszelkich działań Funduszu. Muszą
istnieć czytelne kryteria wspierania konkretnych przedsięwzięć, a do ustalania polityki Funduszu
powinno być włączane jak najszersze grono organizacji. Można by przyjąć, że ogólne warunki
korzystania z Funduszu, strategia jego działań jest przyjmowana przez środowisko organizacji
podczas kolejnych Ogólnopolskich Forów Inicjatyw Pozarządowych. Wcześniej zaś powinna być
uzgadniana na regionalnych spotkaniach organizacji.
Narodowemu Funduszowi Inicjatyw Obywatelskich będzie poświęcone najbliższe spotkanie bezdyskusyjnego Klubu Dyskusyjnego, które odbędzie się 15 lipca 2004 o 16.00 w Centrum Szpitalna w Warszawie.
Źródło: inf. własna