Tryb konkursowy nie jest najlepszym rozwiązaniem przy zlecaniu zadań publicznych w zakresie usług społecznych. Lepiej sprawdzają się modele negocjacyjne. Jednak ani polskie organizacje pozarządowe, ani samorząd, ani system prawny nie są jeszcze gotowe do takiego modelu współpracy – z Krzysztofem Balonem ze Wspólnoty Roboczej Związków Organizacji Socjalnych i współprzewodniczącym Rady Działalności Pożytku Publicznego rozmawiamy m.in. o założeniach do nowelizacji ustawy o pomocy społecznej.
Magda Dobranowska-Wittels: – Rada Działalności Pożytku Publicznego w listopadzie zeszłego roku, w odpowiedzi na przesłany projekt założeń do nowelizacji ustawy o pomocy społecznej, sformułowała uchwałę, w której zwraca uwagę na kilka kwestii. Stwierdzili Państwo m.in., że pomoc służb społecznych powinna być dostępna dla wszystkich, a nie tylko dla osób spełniających kryteria dochodowe. Dlaczego?
Spotkaliście się Państwo z przedstawicielami Departamentu Pomocy i Integracji Społecznej MPiPS, jakie jest ich stanowisko w tej sprawie?
Na to zagrożenie także zwróciliście uwagę w swej uchwale.
W drugim modelu, w którym usługi świadczą podmioty komercyjne, mamy z kolei taką sytuację, że jeżeli ktoś zleci firmie, na przykład w trybie zamówień publicznych, wykonanie usługi, to wygenerowany zysk może być przeznaczony przez nią na dowolny, legalny cel i nie musi być w całości reinwestowany w obszarze socjalnym.
Gdy natomiast zlecamy wykonanie usługi społecznej organizacji typu non profit, w szczególności organizacji pożytku publicznego albo tak zwanemu podmiotowi zrównanemu, to wtedy ewentualnie wypracowana nadwyżka finansowa, zgodnie z zasadami pożytku publicznego, musi pozostać w tym samym miejscu, musi być przeznaczona na takie same działania. W ten sposób możemy doprowadzić do stałego wzrostu zasobów przeznaczonych na usługi społeczne, przyczyniając się do kapitalizacji systemu świadczenia usług społecznych. Jest to jednak możliwe tylko wtedy, kiedy usługi będą wykonywać organizacje trzeciosektorowe. O ile przedstawioną tu argumentację podzielili wszyscy uczestnicy naszego spotkania, o tyle pozostał problem operacjonalizacji prawnej, ponieważ obowiązująca zasada ochrony uczciwej konkurencji może utrudniać wprowadzenie pierwszeństwa dla sektora non-profit.
Jak sobie radzą z tym inne kraje europejskie?
Przy czym, warto zauważyć, że zgodnie z artykułem 25. ustawy o pomocy społecznej, zlecanie usług ma się odbywać w trybie ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. A ta ostatnia przewiduje wyłącznie zlecanie zadań organizacjom pozarządowym lub podmiotom zrównanym. I to nie jest kwestionowane.
I został usankcjonowany w założeniach do nowelizacji ustawy o pomocy społecznej?
Nawiasem mówiąc, z punktu widzenia polityki społecznej jest to założenie jedynie wtedy akceptowalne, jeśli będą określone minimalne standardy świadczenia tych usług. Jeśli nikomu nie będzie wolno oszczędzać w sposób nieuprawniony, to znaczy kosztem klienta.
W kolejnych wersjach tego dokumentu to stanowisko uległo osłabieniu pod wpływem naszych dyskusji. I ono ewoluuje. Nie wiem, na ile Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej jest w stanie te założenia zmienić w tym kierunku, o którym mówimy. Ale nawet jeśli one formalnie nie będą zmienione, to mam nadzieję, i tak wynika z naszych dyskusji, że Ministerstwo poprze w toku prac legislacyjnych pierwszeństwo sektora pozarządowego przed komercyjnym.
Obawa przed komercjalizacją usług socjalnych to, być może fundamentalna, ale tylko jedna z kwestii dotyczących organizacji pozarządowych, wynikająca z propozycji zawartych w założeniach do zmiany ustawy o pomocy społecznej. Czy o tych innych szczegółach też już rozmawialiście? Na przykład o rozliczaniu za rezultaty?
Drugi etap to przedstawienie przez podmiot niekomercyjny oferty na wykonanie takiej usługi, jeśli to możliwe, z pominięciem trybu konkursowego. Tryb konkursowy tu jest bardzo nieprzydatny, ponieważ liczba potencjalnych wykonawców jest zwykle w danej dziedzinie niewielka. Można ten „rynek” uporządkować w inny sposób, na przykład poprzez negocjacje.
Kolejny etap to skwantyfikowanie usługi, to znaczy podzielenie jej na jednostki rozliczeniowe i przedstawienie takiej kalkulacji przez podmiot niekomercyjny. To jest bardzo ważne, ponieważ to by właśnie odróżniało ten system od świadczenia usług przez organizacje komercyjne, które nie muszą przedkładać żadnej kalkulacji. Natomiast podmiot non profit przedkładałby kalkulację wykonania usługi, przy czym mogłyby się w niej mieścić wszystkie konieczne koszty pośrednie, np. szkoleń personelu, superwizji, amortyzacji środków trwałych itd.
Na zakończenie procesu negocjacyjnego podpisuje się umowę o świadczenie usługi. I od tego momentu to od podmiotu non profit zależy, czy uda mu się wygospodarować nadwyżkę czy nie. Oczywiście przy zachowaniu standardów. Rozliczeniu podlegałoby wykonanie określonej liczby tzw. osobodni, czy godzin.
Skomplikowany proces...
Są też inne problemy. Wśród pracowników samorządowych działających w zakresie usług społecznych panują obawy przed przekazaniem tych usług organizacjom pozarządowym czy podmiotom zrównanym: obawiają się oni o bezpieczne miejsca pracy, które mieli dotąd. I dlatego też przy przekazywaniu takich usług, trzeba także niejako przekazywać prawa pracownicze. Konsekwencją czego musiałoby być zapewnienie co najmniej takich samych środków finansowych jak dotychczas i nieliczenie na oszczędności związane z przekazaniem tych usług.
I to jest kolejna bariera, ponieważ samorząd terytorialny w wielu wypadkach chciałby, aby zmiana w istniejących procedurach łączyła się z oszczędnością.
Jest nam zatem potrzebna bardzo intensywna praca lobbingowa i to nie na poziomie ogólnopolskim, lecz na poziomie poszczególnych samorządów terytorialnych.
Jest też pytanie o zagwarantowanie ciągłości świadczenia usług...
Tryb konkursowy jest natomiast wygodny dla administracji w tym sensie, że łagodzi odpowiedzialność za wybór niewłaściwego oferenta usług. Gdyby doszło do nieprawidłowości, to zawsze można powiedzieć: „przecież to był konkurs i usługodawca został wybrany według jasnych, klarownych zasad”. Tym niemniej jednak lepsze są rozwiązania niekonkursowe.
Czy takie rozwiązania są stosowane w Niemczech?
Pana zdaniem trzeci sektor jest otwarty, gotowy na negocjacyjne przyjmowanie zadań do realizacji?
Nawet okiem nieuzbrojonym widać, że trzeci sektor w Polsce takich zdolności w zdecydowanej większości przypadków w tej chwili – jeszcze – nie ma. Istnieją wprawdzie federacje, które zrzeszają organizacje świadczące usługi społeczne. Na przykład WRZOS, ale też różne federacje regionalne, które są federacjami członkowskimi WRZOS. W sumie zrzeszają one 650 organizacji. To, jak na Polskę, jest dużo. W skali europejskiej mało. W dodatku federacje nie dysponują dostateczną liczbą wykwalifikowanych specjalistów. Gdybyśmy założyli, że np. na 10 do 20 organizacji członkowskich powinien przeciętnie przypadać jeden specjalista zatrudniony w federacji, to musielibyśmy mieć w centrali WRZOS zatrudnionych kilkadziesiąt osób, a mamy pięć.
Posiadanie przez partnera obywatelskiego, czyli trzeci sektor, specjalistów leży w dobrze pojętym interesie strony publicznej. Specjaliści tacy mogą – ponad podziałami partyjnymi – współkształtować polityki publiczne na rzecz rozwiązywania konkretnych problemów społecznych. W ten sposób tworzą się niezależne od rządu, ściśle związane z praktyką centra kompetencji. Doskonałym partnerem w takich działaniach są zresztą szkoły wyższe.
Skąd na to wziąć środki?
W przekładzie na język praktyki mogłoby to oznaczać trwałe i solidne finansowanie potencjału eksperckiego trzeciego sektora w zakresie świadczenia usług społecznych. Jest to możliwe również przy wykorzystaniu środków europejskich lub Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Eksperci zatrudniani przez federacje i inne organizacje o charakterze sieciowym, zajmujący się świadczeniem usług na rzecz różnych grup docelowych, na przykład osób starszych, niepełnosprawnych, uzależnionych, bezrobotnych, dzieci i młodzieży, działaliby nie tylko w dużych aglomeracjach, lecz również na terenach słabiej rozwiniętych pod względem gospodarczym i społecznym. To ważne, ponieważ do głównych problemów społecznych Polski należy niezrównoważony rozwój terytorialny.
Usługi społeczne realizowane przez organizacje pozarządowe to jeden z tematów, który Wspólnota Robocza Związku Organizacji Socjalnych dołączyła do toczącej się dyskusji o Strategii Trzeciego Sektora. Widzicie w tym szanse na wzmocnienie kapitału organizacji pozarządowych. W jaki sposób?
Świadczenie usług społecznych jest dla trzeciego sektora, a tym samym dla finansowej stabilizacji aktywności obywatelskiej, bardzo ważnym czynnikiem, ponieważ przy efektywnym zarządzaniu umożliwia gromadzenie w trzecim sektorze zasobów materialnych, które mają inne źródło niż np. jednorazowe dotacje projektowe.
Jak powszechnie wiadomo, wiele organizacji w Polsce korzysta ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Ale też bardzo dobrze wiadomo, że najpóźniej około roku 2022 będziemy mieli najprawdopodobniej do czynienia z radykalnym zmniejszeniem środków europejskich w stosunku do stanu obecnego. To źródło finansowania przestanie być powszechnie dostępne.
Jeżeli w ciągu tych kilku lat trzeci sektor w Polsce nie wykorzysta szansy rozwoju świadczenia usług społecznych i przez to swej kapitalizacji, to pozostanie ubogi. Mówię o kapitalizacji w pozytywnym tego słowa znaczeniu: chodzi mi o budowę substancji materialnej. Organizacje powinny kupować budynki i rozwijać bazę materialną służącą do wykonywania usług, czy w inny sposób dokonywać sensownych inwestycji w swoją własną substancję. Jak wiadomo, takie praktyki na razie nie są powszechne.
W porównaniu z olbrzymim dorobkiem w sferze ideowej, w sferze materialnej trzeci sektor pozostaje ubogi. Obroty niektórych organizacji są wprawdzie imponujące, ale tzw. kapitał własny rzadko daje się przyrównać do kapitału nawet małych przedsiębiorstw komercyjnych. Czeka nas zatem wyzwanie polegające na istotnej poprawie bazy materialnej przy jednoczesnym utrzymaniu wysokich standardów etycznych i zapewnieniu warunków dla rozwoju wolontariatu oraz innych form obywatelskiego zaangażowania.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)