Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Warto realizować marzenia, nie poddawać się i dążyć do celu - namawiają młodzi niewidomi. Właśnie ruszył program Absolwent. - Nie bójcie się podjąć piłeczki. Wyjdźcie z domów - zachęcają organizatorzy projektu.
- Często niewidomi traktowani są jak sierotki. A jak już ktoś
zrobi studia i pracuje zawodowo, to nadczłowiek - stwierdza
Dominika Buchalska. Od dzieciństwa jest niewidoma. - A my jesteśmy
tacy jak inni. No, może nie będę kierowcą - żartuje.
Dominika studiowała prawo, teraz pracuje w kancelarii prawniczej i jest na aplikacji adwokackiej. - Czy się bałam? Pewnie. Trudno było na początku odnaleźć się w nowym mieście, trafić do odpowiedniej sali, zdobyć i zeskanować materiały. Musiałam prosić znajomych o pomoc, żeby mi przeczytali coś na zajęcia. Ale nie poddawałam się - wspomina. - Nie jestem wyjątkowa. Skończyłam studia, tak jak 300 czy 400 osób na moim roku. Po prostu trzeba się odważyć - rzuca. Mówi też, że konieczna jest zmiana mentalności społeczeństwa. - Jest taki stereotyp, że niewidomy może być tylko stroicielem fortepianów, masażystą, albo wikliniarzem. To nieprawda.
Kiedy starała się o pracę w kancelarii, było wiele pytań: jak obsługuje komputer? Czy jest w stanie przeczytać pisma procesowe? - Ale pracodawca uwierzył we mnie i dał mi szansę - mówi. Jednak przyznaje, że nie wszyscy to rozumieją. Ostatnio z niewidomymi znajomymi chciała wynająć mieszkanie w Warszawie. Rozmawiała z kilkoma wynajmującymi, każdy pytał o widzącego opiekuna. - Po co nam opiekun? Jesteśmy dorośli.
Małgorzata Pacholec, dyrektorka Polskiego Związku Niewidomych, uważa, że młodzi niewidomi boją się zdawać na studia, bo myślą, że sobie nie poradzą. - Trzeba walczyć o marzenia. Nie wolno się poddawać - zachęca. - Inny problem to zbyt opiekuńczy rodzice, którzy chcą całe życie prowadzić za rękę - dodaje.
Robert Więckowski skończył polonistykę. Wzrok stracił na ostatnim roku studiów. Jest dziennikarzem, pracował w radiu, w gazetach. Dziś jest redaktorem naczelnym "Pochodni" - miesięcznika społecznego Polskiego Związku Niewidomych. - Na początku było ciężko - sam przed sobą nie byłem w stanie przyznać, że jestem niewidomy. Oszukiwałem też innych. Dziś wiem, że samodzielnie zrobię prawie wszystko. Realizuję moją pasję - cieszy się. - Ale osobie niewidomej jest trudniej. Boimy się chodzić na rozmowy kwalifikacyjne, boimy się walczyć o swoje.
Program Absolwent jest dla młodych niewidomych. Ma pomóc w realizacji marzeń o karierze zawodowej. - Będziemy uczyć, jak się przebić. Ale nie tylko. Chcemy też zmienić sposób postrzegania niewidomych - zapowiada Małgorzata Pacholec. Udział w projekcie jest bezpłatny. Więcej na stronie: www.pzn.org.pl/absolwent.
Dominika studiowała prawo, teraz pracuje w kancelarii prawniczej i jest na aplikacji adwokackiej. - Czy się bałam? Pewnie. Trudno było na początku odnaleźć się w nowym mieście, trafić do odpowiedniej sali, zdobyć i zeskanować materiały. Musiałam prosić znajomych o pomoc, żeby mi przeczytali coś na zajęcia. Ale nie poddawałam się - wspomina. - Nie jestem wyjątkowa. Skończyłam studia, tak jak 300 czy 400 osób na moim roku. Po prostu trzeba się odważyć - rzuca. Mówi też, że konieczna jest zmiana mentalności społeczeństwa. - Jest taki stereotyp, że niewidomy może być tylko stroicielem fortepianów, masażystą, albo wikliniarzem. To nieprawda.
Kiedy starała się o pracę w kancelarii, było wiele pytań: jak obsługuje komputer? Czy jest w stanie przeczytać pisma procesowe? - Ale pracodawca uwierzył we mnie i dał mi szansę - mówi. Jednak przyznaje, że nie wszyscy to rozumieją. Ostatnio z niewidomymi znajomymi chciała wynająć mieszkanie w Warszawie. Rozmawiała z kilkoma wynajmującymi, każdy pytał o widzącego opiekuna. - Po co nam opiekun? Jesteśmy dorośli.
Małgorzata Pacholec, dyrektorka Polskiego Związku Niewidomych, uważa, że młodzi niewidomi boją się zdawać na studia, bo myślą, że sobie nie poradzą. - Trzeba walczyć o marzenia. Nie wolno się poddawać - zachęca. - Inny problem to zbyt opiekuńczy rodzice, którzy chcą całe życie prowadzić za rękę - dodaje.
Robert Więckowski skończył polonistykę. Wzrok stracił na ostatnim roku studiów. Jest dziennikarzem, pracował w radiu, w gazetach. Dziś jest redaktorem naczelnym "Pochodni" - miesięcznika społecznego Polskiego Związku Niewidomych. - Na początku było ciężko - sam przed sobą nie byłem w stanie przyznać, że jestem niewidomy. Oszukiwałem też innych. Dziś wiem, że samodzielnie zrobię prawie wszystko. Realizuję moją pasję - cieszy się. - Ale osobie niewidomej jest trudniej. Boimy się chodzić na rozmowy kwalifikacyjne, boimy się walczyć o swoje.
Program Absolwent jest dla młodych niewidomych. Ma pomóc w realizacji marzeń o karierze zawodowej. - Będziemy uczyć, jak się przebić. Ale nie tylko. Chcemy też zmienić sposób postrzegania niewidomych - zapowiada Małgorzata Pacholec. Udział w projekcie jest bezpłatny. Więcej na stronie: www.pzn.org.pl/absolwent.
Źródło: http://gazeta.pl - Warszawa
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.