Kilka dni pozostało samorządom na podjęcie uchwały budżetowej na 2011 rok. Jak wynika z doświadczeń z lat ubiegłych, niewiele jednostek czeka jednak z planem finansowym na ostatnią chwilę. Już wiadomo, że zdążyły wszystkie województwa.
W tym roku ostateczny termin podjęcia przez radę gminy, radę powiatu lub sejmik województwa uchwały budżetowej jest wyjątkowy. Jednorazowo, w związku z wyborami, parlament zdecydował, że samorządy będą miały dodatkowy miesiąc na ustalenie planu finansowego. Zamiast 31 stycznia, obowiązuje termin 28 lutego.
Do czasu podjęcia uchwały budżetowej na rok 2011, jednak nie później niż do dnia 28 lutego, podstawą gospodarki finansowej jest projekt uchwały budżetowej przedstawiony organowi stanowiącemu kilka miesięcy temu.
Jeżeli samorząd nie zdąży z budżetem do przyszłego poniedziałku, zostanie on narzucony przez regionalną izbę obrachunkową w zakresie zadań własnych i zadań zleconych. Może on jednak w kolejnych miesiącach podlegać nowelizacjom, co oznacza szansę na wprowadzenie planowanych przez władze inwestycji.
Jak wynika już nawet z pobieżnej analizy dzienników urzędowych wojewodów, co najmniej kilkaset samorządów podjęło uchwały budżetowe jeszcze przed końcem 2010 roku. Potwierdzają to zresztą dane regionalnych izb obrachunkowych z ubiegłych lat.
Według ostatniego dostępnego sprawozdania za 2009 rok (za 2010 jest w przygotowaniu), aż 74,3% samorządów uchwaliło budżety na 2009 r. do 31 grudnia 2008 r. Jedynie w przypadku dwóch gmin konieczna była interwencja nadzorcza regionalnej izby obrachunkowej i narzucenie budżetu w związku z upływem dodatkowego terminu.
Już wiadomo, że z budżetem na 2011 rok zdążyły wszystkie województwa. W dwóch przypadkach (podlaskie i wielkopolskie) radni podjęli jednak uchwałę dopiero w ostatnim tygodniu (21 lutego). W pięciu regionach (kujawsko-pomorskim, lubuskim, opolskim, pomorskim i warmińsko-mazurskim) decyzja zapadła jeszcze w grudniu 2010 r.
/dp/
Źródło: PAP Serwis Samorządowy