Niektóre kampanie społeczne zapierają dech w piersiach. Są zrobione z tak niezwykłą dozą kreatywności, że aż ciężko je skomentować, bo po prostu brakuje słów. Bez wątpienia analogiczny efekt wywołało działanie twórców pewnego austriackiego magazynu.
Akcja to wynik współpracy trzech rozpoznawalnych na miejscowym rynku podmiotów. Vangardist jest jednym z najpopularniejszych magazynów lifestyle’owych w Austrii. Life Ball jest jednym z największych globalnych wydarzeń skupionych wokół problemu AIDS. Saatchi & Saatchi to globalna agencja reklamowa z siedzibą w Londynie. Z połączenia sił tych trzech podmiotów musiało powstać coś niesamowitego!
I powstało. Z okazji tegorocznego eventu Life Ball odbywającego się w Wiedniu, na rynku ukazało się 3000 egzemplarzy magazynu Vangardist wydrukowanego tuszem z domieszką krwi HIV+. Pochodzi ona z trzech źródeł - od homoseksualnego mężczyzny, heteroseksualnego mężczyzny oraz matki. Wszystko po to, by walczyć z wykluczeniem społecznym.
Jason Romeyko, globalny dyrektor kreatywny Saatchi & Saatchi, powiedział, że dawców znaleziono poprzez ogłoszenie na stronie magazynu oraz kontakty osobiste. „Chcieliśmy zmienić wizerunek nosicieli HIV i wyjąć ich poza stereotyp homoseksualisty. Zestawienie ze sobą geja, heteroseksualnego mężczyzny oraz matki dodaje temu wszystkiemu głębszego wymiaru”.
Specjalny numer magazynu poświęcony jest HIV Heroes, ludziom żyjącym z chorobą i mówiącym o niej otwarcie, wspierając innych chorych. Jednorazowej zmianie uległ również layout - zrezygnowano ze zwyczajowego zdjęcia okładkowego na rzecz hasła. Wydanie standardowe wydrukowano natomiast z fotografią modela oblanego czerwoną farbą. Stanowi on również wypełnienie słowa HIV w edycji specjalnej.
- „Jako magazyn lifestyle’owy, podjęliśmy duże wyzwanie, aby poruszyć tak poważną kwestię, przy jednoczesnym pozostaniu wciąż tą samą marką” - mówi Julian Wiehl, redaktor naczelny Vangardist cytowany w wypowiedziach prasowych.
Ciekawostka - edycja specjalna została wydrukowana w Donau Forum Druck, które drukuje magazyn od 2013 roku. Żadna inna drukarnia, której zaproponowano współpracę, nie zgodziła się na taki projekt.
I chociaż krew zakażona HIV nie jest niebezpieczna dla otoczenia, a przynajmniej nie w tak mikroskopijnych dawkach, Jason Romeyko przyznaje, że dział prawny doradził zapieczętowanie specjalnej edycji magazynu w szczelną folię z umieszczoną nań adnotacją dotyczącą wykorzystanego tuszu. Wyszło to projektowi na dobre, bo tylko wzmocniło przekaz.
HIV Heroes od Vangardist to kolejna kampania, która z pewnością zasługuje na wpisanie w poczet najlepszych projektów w historii. Jasne, wymagała wielkich nakładów finansowych i ogromu pracy, ale chyba warto było, prawda?
Źródło: Technologie.ngo.pl