Citi Handlowy i Uniwersytet Medyczny w Łodzi to polscy laureaci Europejskiego Konkursu Wolontariatu Pracowniczego. W lutym staną w szranki z wolontariuszami z 23 państw Europy.
Stowarzyszenie Centrum Wolontariatu, polski koordynator Europejskiego Konkursu Wolontariatu Pracowniczego, ogłosiło zwycięzców. Jury, do którego zaproszono Mirellę Panek-Owsiańską, Prezeskę Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Krzysztofa Więckiewicza, Dyrektora Departamentu Pożytku Publicznego w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej oraz Piotra Onikki-Górskiego, Dyrektora Biura Kontaktów Społecznych Business Center Club niemalże jednogłośnie wyłoniło najlepszych. Bank Handlowy (znany pod marką Citi Handlowy), którego misję społecznej odpowiedzialności realizuje działająca przy banku Fundacja Kronenberga zdecydowaną większością głosów (zyskując 90 procent punktów) zwyciężył w kategorii "Duża Firma" (czyli taka, w której pracuje ponad 250 pracowników). W kategoriach "Innowacje" i "Debiut" wygrał Uniwersytet Medyczny w Łodzi, za projekt prowadzony wspólnie z Zespołem Domowej Opieki Hospicyjnej Caritas Archidiecezji Łódzkiej (ZDOH-Caritas).
Duża Firma
– Jesteśmy zaszczyceni tym prestiżowym wyróżnieniem. Jest to nagroda dla wszystkich pracowników Citi Handlowy, którzy dotychczas poświęcili blisko 55 000 godzin swojego wolnego czasu na pomoc potrzebującym. Wolontariat pracowniczy jest jednym z głównych obszarów działalności Fundacji Kronenberga, która już od sześciu lat aktywnie wspiera inicjatywy prospołeczne podejmowane przez pracowników Citi Handlowy, a także zachęca ich do zaangażowania w pracę wolontariacką – mówi Sławomir S. Sikora, Prezes Zarządu Citi Handlowy. Jak tłumaczy Krzysztof Kaczmar, dyrektor Fundacji Kronenberga, przez pięć lat, czyli od początku powstania wolontariatu pracowniczego w Citi Handlowy, pracownicy banku angażowali się w akcję pomocy potrzebującym ponad 9 tysięcy razy. Przepracowawszy 54 800 godzi jako wolontariusze zrealizowali 720 projektów. – Program Wolontariatu w Citi Handlowy to pierwszy w Polsce ustrukturyzowany program wolontariatu pracowniczego. Jego celem jest inspirowanie pracowników banku do zaangażowania w działania społeczne. Naczelną zasadą i główną wartością jest dobrowolność zaangażowania wolontariuszy – tłumaczy Krzysztof Kaczmar, i wymienia najważniejsze działania realizowane w ramach programu. – To działania indywidualne, czyli zaangażowanie w edukację finansową i internetową dla osób starszych, integracja osób niepełnosprawnych, pomoc w schroniskach dla zwierząt i korepetycje dla dzieci ze świetlic socjoterapeutycznych. Na szczególną uwagę zasługuje Dzień Citi dla Społeczności, kiedy to pracownicy mają możliwość zrealizować swoje autorskie projekty społeczne. Co roku około 1500 wolontariuszy realizuje około 100 dofinansowanych przez Fundację projektów. Prowadzimy też innowacyjne wyjazdy integracyjne pracowników połączone z działaniami wolontariackimi na rzecz lokalnych społeczności. „Zostań Świętym Mikołajem” to projekt realizowany w okresie świąt Bożego Narodzenia. Wtedy to obdarowujemy dzieci z domów dziecka.
Udany debiut
- Ja jeszcze jestem w szoku! – zwierza się z radością w głosie dr Maria Jakubowska, koordynatorka projektu Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. - Nagroda tym bardziej cieszy, gdyż my naprawdę debiutujemy w wolontariacie pracowniczym, co nie znaczy, że debiutujemy w wolontariacie indywidualnym. Na tym polu pracownicy Uniwersytetu mają już kilkunastoletnie doświadczenie.
– W kategorii "Debiuty" zwracaliśmy uwagę na projekty trwające od niedawna, z perspektywą rozwoju na co najmniej kolejne dwa lata. Projekt UM z Łodzi doskonale spełniał te warunki – mówi Marta Walkowska-Lipko ze Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu, koordynatorka Projektu w Polsce.
Jak piszą na stronie internetowej Uniwersytetu koordynatorzy projektu, program Wolontariatu Pracowniczego utworzony 12 października 2010 roku na mocy umowy zawartej pomiędzy Rektorem Uniwersytetu Medycznego w Łodzi i Dyrektorem Caritas Archidiecezji Łódzkiej ma na celu propagowanie wśród pracowników i studentów UM idei wolontariatu i wspierania swoimi działaniami Zespołu Domowej Opieki Hospicyjnej Caritas, oraz zachęcenie pracowników, pracowników emerytowanych i studentów uczelni do wspierania swoją wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami różnorodnych przedsięwzięć społecznych mających na celu szerzenie idei hospicyjnej w społeczności lokalnej i pracy na rzecz hospicjum.
- Chcemy przede wszystkim zwrócić uwagę na trud opieki paliatywnej. W Łodzi nie mamy Hospicjum Stacjonarnego, gdzie mogliby przebywać ci, którzy wymagają całodobowej opieki, a którzy nie mają oparcia w rodzinie lub bliskich, lub których bliscy nie radzą sobie z tak trudnym zadaniem. Chcemy uświadomić społeczeństwu, czym naprawdę jest opieka paliatywna. Chcemy rozwiać stereotyp, że hospicjum to miejsce gdzie się tylko umiera, a rodziny, oddając bliskiego do hospicjum gryzą się z wyrzutami sumienia, że wysłali ich na pewną śmierć. Im wcześniej rozpoczęta opieka paliatywna, tym lepsze rezultaty daje. Należy podnieść świadomość społeczną, pomóc pacjentom, ale też ich rodzinom wspólnie przeżyć ostatni etap życia bliskiej osoby – tłumaczy Jakubowska. Dlatego pracownicy i studenci Uniwersytetu Medycznego biorą udział w akcjach społeczno-charytatywnych na rzecz ZDOH Caritas, mogą realizować też, przy pomocy uczelni, autorskie pomysły propagujące ideę hospicyjną, oraz wstąpić do projektu pay-roll, czyli przekazywać określoną przez siebie wysokości składki pracowniczej, potrącanej z wynagrodzenia. – Od 1995 roku prowadzimy dziesięciomiesięczne kursy dla wolontariuszy, przygotowujące ich do pracy z chorymi i z ich rodzinami. Współpracujemy z Wydziałem Fizjoterapii w zakresie szkolenia studentów w fizjoterapii i rehabilitacji pacjentów paliatywnych – dodaje Maria Jakubowska.
Co dalej?
W lutym projekty z 23 krajów europejskich wezmą udział w konkursie na poziomie europejskim. W Polsce konkurencja nie było duża, bowiem do konkursu przystąpiło jedynie siedem firm. Oprócz zwycięzców był to Provident, Microsoft, Polska Telefonia Cyfrowa, Danone oraz Bank Gospodarki Krajowej. – Dlaczego konkurs nie cieszył się szerokim zainteresowaniem? – pytam Martę Walkowską-Lipko.
- Spodziewaliśmy się takiej ilości głosów. To przede wszystkim wynika z ukierunkowania pracowniczych działań na rzecz osób z problemami w znalezieniu i podjęciu pracy, czyli bezrobotnych, pracowników w wieku przedemerytalnym, imigrantów, niepełnosprawnych i młodzieży, która zaraz wkroczy w wiek pracowniczy. To dlatego wiele firm, realizujących cenne projekty nie przystąpiła do konkursu. Jednak wstępnie wiem, że nie jesteśmy na szarym końcu, jeśli chodzi o ilość zgłoszeń. Faworytem byli Francja, gdzie zgłosiło się 21 firm i Niemcy, które przyjęły o jedno zgłoszenie mniej. Jednak Wielka Brytania przewyższyła Polskę tylko jednym zgłoszeniem, a Czechy i Słowacja przyjęły 4 i 5 zgłoszeń. Najsłabiej wypadła Finlandia, gdzie zgłoszono tylko jeden wniosek.
A jeśli Polska wygra… - wysuwam przypuszczenie. – Koordynator Projektu Walkowska-Lipko odpowiada: - wygrana w konkursie to ogromny prestiż nie tylko dla firmy, ale dla całej Polski. Wtedy udowodnilibyśmy, że mimo młodego wolontariatu pracowniczego, możemy stanąć w szranki z całą Europą; być dumni i działać ramię w ramię z tymi krajami, gdzie wolontariat rozwija się od lat.
Źródło: inf. własna ngo.pl