Nagroda WPEK 2015. 8 pozarządowych projektów, które przeszły do finału
– Chcemy nagradzać projekty rzeczywiście najlepsze, a nie najlepiej napisane – wyjaśnia Anna Michalak-Pawłowska, pełnomocnik Prezydenta m.st. Warszawy ds. edukacji kulturalnej, komentując środową prezentację projektów nominowanych do Warszawskiej Nagrody Edukacji Kulturalnej.
Nagroda WPEK
– Nagrodę WPEK (Warszawskiego Programu Edukacji Kulturalnej – red.) przyznajemy od 2010 roku. W pierwszej edycji była jedna kategoria – dla wszystkich animatorów, edukatorów i nauczycieli. Po przeprowadzeniu ewaluacji okazało się jednak, że trudno porównywać projekty prowadzone w różnych rzeczywistościach i przez różne osoby: edukatorów, animatorów, artystów etc. Stąd podział na kategorie środowiskowe: domy kultury i biblioteki; muzea i teatry; organizacje pozarządowe; szkoły i przedszkola (z wyróżnieniem poszczególnych poziomów szkół) oraz inne – tutaj mogą startować przedstawiciele uczelni, ale też przedsiębiorcy oraz pojedyncze osoby działające na polu animacji kultury – tłumaczy Anna Michalak-Pawłowska, pełnomocnik prezydent Warszawy ds. edukacji kulturalnej.
– Także w kapitule oceniającej projekty zasiadają przedstawiciele różnych środowisk zajmujących się edukacją kulturalną: domów kultury, organizacji pozarządowych oraz urzędu miasta. W każdej z kategorii przyznawane są trzy nagrody w wysokości odpowiednio: 4, 3 i 2 tysiące zł. IV miejsce to wyróżnienie. Łącznie we wszystkich kategoriach przyznawane jest jedno Grand Prix (o ile uda się wyłonić projekt zasługujący na ten tytuł) – nagroda w wysokości 10 tysięcy zł – dodaje.
Organizacje pozarządowe w Warszawskiej Nagrodzie Edukacji Kulturalnej
– W tym roku do przesłuchań konkursowych, czyli do II etapu, po którym nastąpi wielki finał, wybrano m.in. aż osiem organizacji pozarządowych. Wśród finalistów mamy nie tylko profesjonalne, od dawna działające NGO, realizujące duże przedsięwzięcia jak Stowarzyszenie Nowe Horyzonty, Stowarzyszenie Praktyków Dramy STOP-KLATKA czy Stowarzyszenie im. Stanisława Brzozowskiego, ale też organizacje działające lokalnie, jak Stowarzyszenie Pracownia Filmowa „Cotopaxi” z Żoliborza lub Stowarzyszenie Związek Dużych Rodzin „Trzy Plus”, działające na Targówku – wylicza Anna Michalak-Pawłowska i dodaje: – Odnosząc się już do wszystkich prezentowanych 51 projektów, chciałam powiedzieć, że bardzo mnie cieszy szeroki wachlarz pomysłów i udział w konkursie tak wielu nowych osób.
Prezentacje projektów
Trzeba powiedzieć, że przedstawiciele organizacji pozarządowych prezentujący swe przedsięwzięcia z zakresu edukacji kulturalnej wykazali się nadzwyczajną dyscypliną czasową. 5 minut wystarczyło każdej z nich do pełnego przedstawienia swojego projektu. Poniżej, zachowując podobną dyscyplinę, zamieszczamy kilkuzdaniowe opisy projektów organizacji ubiegających się o Warszawską Nagrodę Edukacji Kulturalnej:
Przedsięwzięcie adresowane do rodzin zakładające naukę historii poprzez zabawę oraz rekonstrukcję dworu króla Zygmunta przez dzieci i rodziców.
Trzydniowa impreza realizowana na terenach zakładu Ursus. Główną atrakcją była parada traktorów wracających symbolicznie do macierzy. Zainteresowaniem cieszyła się także projekcja filmów dokumentalnych oraz kolacja sąsiedzka.
Projekt kierowany do młodzieży z gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych z Rembertowa. Przedsięwzięcie zakładało integrację międzypokoleniową, której końcowym rezultatem były filmy na temat historii tej dzielnicy Warszawy.
Warsztaty literackie dla dzieci prowadzone metodą dramy. W projekcie prowadzono także działania adresowane do rodziców w celu zapoznania ich z tą metodą pracy. Celem projektu była promocja czytelnictwa oraz kompetencji społecznych, takich jak aktywne słuchanie, inteligencja emocjonalna.
Dwuletnie przedsięwzięcie, w którym przez pierwszy rok prowadzono warsztaty z tworzenia filmów, adresowane do nauczycieli i edukatorów. Ci zaś w następnym roku przekazywali to, czego się nauczyli swoim uczniom. Trwałym rezultatem przedsięwzięcia są etiudy filmowe oraz blogi.
Zajęcia prowadzono w 4 szkołach w Śródmieściu, wzięło w nich udział 600 uczniów. Celem warsztatów było nauczenie dzieci aktywnego muzykowania poprzez komponowanie własnych utworów i wymyślanie historii do dzieł kompozytorów takich jak Bach czy Penderecki.
Koncert, w którym wykonano Glorię Vivaldiego odbył się 27 kwietnia, poprzedzony był jednak wielomiesięcznymi i nietypowymi (bo prowadzonymi w małych grupach) próbami. Jego celem było nie tylko profesjonalne wykonanie pięknego utworu, ale także integracja różnych środowisk – związanych i nie związanych ze szkołą, z Polski i z zagranicy.
W tym przedsięwzięciu kręcono filmy tzw. metodą video uczestniczącego (zakładającą udostępnienie sprzętu filmowego bez specjalnego objaśniania sztuki filmowej). Pracowano tu z dwiema grupami: osobami z niepełnosprawnością intelektualną oraz z chorobą psychiczną. Głównym wydarzeniem był pokaz filmów z udziałem autorów, zaś pytanie o to co „normalne” w naszym życiu, a co od normy odbiegające, realizatorzy projektu uważają za otwarte.
Nie tylko nagroda, ale wzrost kompetencji
– Bardzo chciałabym podkreślić, iż nie poprzestajemy wyłącznie na przyznaniu nagrody, która zresztą sama w sobie jest konkretnym wsparciem dla laureatów. Osobom zgłaszającym swoje przedsięwzięcia do konkursu oferujemy bowiem warsztaty z pisania projektów, a tym, którzy przejdą do II etapu – warsztaty z publicznej ich prezentacji – zapewnia Anna Michalak-Pawłowska.
– Podczas tych zajęć ich uczestnicy uczą się, jak zwięźle przedstawić projekt, z którym są emocjonalnie związani. Od tych emocji zresztą nie uciekamy, mimo iż stawiamy na profesjonalizm. Opowiadający o swoich projektach muszą zaznaczyć, co im sprawiło największą radość, co było zaskoczeniem, a co uważają za porażkę. Takie osobiste narracje to rzeczywiste źródło inspiracji dla innych animatorów i edukatorów. Po co te prezentacje, skoro mamy wszystko na papierze? Odpowiedź jest prosta: chcemy nagradzać projekty rzeczywiście najlepsze, a nie najlepiej napisane – wyjaśnia Anna Michalak-Pawłowska.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)