Musimy wyszkolić minimum 90 tyś. opiekunów - na bon senioralny czeka blisko 300 tys. rodzin
Na wprowadzenie bonu senioralnego czekają setki tysięcy osób, jednak nie ma opiekunów, którzy mogliby podjąć się opieki. Według dokładnych wyliczeń przedstawionych w OSR (Ocena Skutków Regulacji) projektu ustawy o bonie senioralnym, w 2026 roku liczba osób w wieku 75 lat i więcej, które potencjalnie będą mogły skorzystać ze wsparcia wyniesie około 288,9 tysiąca.
Bon senioralny przyjmie formę wsparcia jako usługa, nie będzie to świadczenie wypłacane „do ręki”, zatem rodzina nie będzie mogła dofinansować z tych pieniędzy wybranej formy opieki. Jednak największy problem polega na tym, że bon może niewiele zmienić, bo brakuje opiekunów, którzy mogliby zająć się seniorami. Należy przeszkolić minimum 90 tys. opiekunów, ale nie ma chętnych do podjęcia się pracy, o czym zaświadczają właściciele firm opiekuńczych. 15 maja, czyli Ogólnopolski Dzień Opiekuna Osoby Starszej to przyczynek do rozmów o problemach polskich seniorów i ich opiekunów - cichych bohaterów domów opieki i prywatnych mieszkań.
Praca opiekuna osoby starszej to zajęcie bardzo wymagające - zarówno fizycznie, jak i emocjonalnie. Potrzebna jest nie tylko siła i odporność psychiczna, ale także duża empatia i umiejętność budowania zaufania. W Polsce wyzwaniem są także zarobki opiekunów. Chętnych do pracy w obecnych realiach jest niewiele. Według ankiety skierowanej do właścicieli firm opiekuńczych, przygotowanej przez Polskie Stowarzyszenie Opieki Domowej, wszyscy respondenci deklarują, że mają trudność z pozyskaniem pracowników. Według Barometru Zawodów zrealizowanego na zlecenie Departamentu Rynku Pracy Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zawód opiekuna osoby starszej i niepełnosprawnej został zakwalifikowany jako jeden z dwudziestu trzech najbardziej deficytowych zawodów w Polsce w 2025 roku.
– Cały czas mamy za mało opiekunów do opieki nad osobami starszymi. Już kilka lat temu informowaliśmy o tym, że brakuje ponad 20 tys. opiekunów. Teraz wiemy, że aby zaspokoić potrzeby bonu senioralnego należy wyszkolić minimum 90 tys. opiekunów. Opiekun powinien być przeszkolony - znać podstawy postępowania z podopiecznym, takie jak np. jego bezpieczne przenoszenie, a także mieć wiedzę z zakresu zdrowia, podawania leków czy rehabilitacji. Ważne są też umiejętności komunikacyjne i psychologiczne - praca z osobą starszą, zwłaszcza chorą, bywa bardzo wymagająca. Jednak wyszkolenie takiej liczby osób może być nierealne, jeśli nie zmienimy podejścia do zawodu, jeśli nie podniesiemy płac i nie zachęcimy młodego pokolenia do zajmowania się osobami niesamodzielnymi. Nierealne, ponieważ nie będzie chętnych – mówi Ada Zaorska, przewodnicząca Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej.
Czy bon senioralny wprowadzi realne zmiany w opiece nas osobami starszymi?
Takie pytanie zadano osobom związanym zawodowo z opieką nad osobami starszymi. Entuzjazm związany z założeniami programu jest podzielony. Większa część respondentów uważa, że bon nie przełoży się na widoczne zmiany w finansowaniu opieki senioralnej. Bon ma mieć maksymalną wartość 2150 zł, czyli połowę minimalnego wynagrodzenia. Jeśli dana osoba potrzebuje mniej godzin pomocy niż przewiduje ustawa, kwota bonu będzie odpowiednio niższa.
– Bon Senioralny jest dobrym krokiem ze strony rządu, ale niewystarczającym. Już w tej chwili mówi się, że to będzie od 12 do 50 godzin (jednak najpewniej na sfinansowanie 50 godzin nie ma pieniędzy). O tym czy jest potrzeba wsparcia decydują dzieci, a nie sam podopieczny. Dlatego też osoby samotne, zniedołężniałe nie mogą liczyć na ten rodzaj wsparcia. Drugim problemem jest brak personelu opiekuńczego. Do zawodu trzeba przygotować tysiące opiekunów – komentuje Halina Kaplar, vice prezes Stowarzyszenia Egida.
Problem z zapewnieniem opiekunów – na czym polega?
Według odpowiedzi udzielonych w ankiecie PSOD problem z ilością zatrudnianych osób w opiece jest bardzo złożony i wpływa na to kilka czynników.
– Głównym powodem jest coraz mniejsza liczba kandydatów do pracy, w "polskiej" strukturze rynku. Po pierwsze, mając ogląd sytuacji na przestrzeni ponad osiemnastu lat działania w tej branży, zauważamy ewidentną zmianę pokoleniową na rynku pracy. Pracownicy którzy byli opiekunami 15 - 10 lat temu, w większości przeszli na "głęboką emeryturę" i często to oni sami wymagają już opieki. Następne pokolenie które weszło na rynek nie jest już tak chętne to wykonywania tej ciężkiej pod względem fizycznym i psychicznym pracy – mówi Marcin Kurzyna, Prezes zarządu firmy opiekuńczej HELPFUL HAND.
Z kolei Szymon Głogowski, CEO prohuman.pl, wskazuje na dwa istotne wyzwania w branży opiekuńczej: rosnącą konkurencję oraz coraz wyższe oczekiwania płacowe kandydatów. W jego ocenie firmy muszą coraz bardziej zabiegać o wykwalifikowanych pracowników, oferując bardzo atrakcyjne warunki finansowe, co nie ma przełożenia na portfele klientów.
Jakub Sarnowski, dyrektor firmy opiekuńczej Professional Care 24, zwraca natomiast uwagę na inne kluczowe problemy - brak odpowiednich kwalifikacji zawodowych u wielu kandydatów oraz niedostateczne umiejętności językowe, które są niezbędne przy pracy poza granicami kraju. Jego zdaniem, niedobór kompetencji nie tylko wpływa na jakość świadczonych usług, ale także ogranicza możliwości zatrudnienia opiekunów w międzynarodowych strukturach. Dlatego tak ważne jest inwestowanie w szkolenia oraz naukę języków obcych, które otwierają drogę do legalnej i dobrze płatnej pracy – niezależnie czy tu w Polsce czy za granicą.
Zmieniające się oczekiwania i pomoc z zagranicy
Zawód opiekuna osoby starszej to bardzo wymagająca profesja i wciąż mało atrakcyjna dla wielu Polaków.
Na szczęście, na przestrzeni lat podejście do zawodu opiekuna trochę się zmieniło. Respondentów ankiety zapytano o obecny stosunek do zawodu opiekuna, a także to czy obcokrajowcy mogą rozwiązać problem starzejącego się polskiego społeczeństwa a braku opiekunów.
– Inaczej na opiekunów patrzą podopieczni i ich rodziny. Opiekunowie coraz częściej nie są traktowani jako osoby od robienia wszystkiego, ale dobrego opiekuna traktuje się prawie jak członka rodziny, docenia się pomoc i zaangażowanie w opiece nad seniorem. Nie jest to jeszcze standard, ale pozytywne zmiany powoli można zauważyć. Problemem jest mała atrakcyjność zawodu opiekuna dla potencjalnych kandydatek i kandydatów, ponieważ nie jest to praca lekka, łatwa i przyjemna a prestiż znikomy, dlatego też tym zawodem zainteresowane są, przede wszystkim, kobiety będące na emeryturze traktujące to zajęcie jako sposób na dorobienie do niskiego uposażenia bądź obcokrajowcy – komentuje Ada Zaorska, PSOD.
– Opiekunki w ostatnim czasie zaczęły być traktowane jako faktyczna pomoc w opiece i pielęgnacji osób starszych. Jednocześnie od wojny na Ukrainie, opiekunki z tego kraju w większości są akceptowane przez polskich podopiecznych. Przestały być traktowane jako potencjalne zagrożenie (historyczne zaszłości). Wielu podopiecznych pozytywnie ocenia ich pracę i są już przypadki, kiedy podopieczny woli opiekunkę z Ukrainy, co kiedyś było praktycznie niemożliwe – dodaje Halina Kaplar.
– Obcokrajowcy są potrzebni w każdej branży, nie tylko w opiece. Wiadomym jest to, że w naszej branży, obcokrajowiec nie mający jakichś nadzwyczajnych kwalifikacji, a zwykłą (choć w dzisiejszych czasach coraz rzadszą) empatię, cierpliwość, zrozumienie i chęć do pracy, może dostawać stosunkowo duże wynagrodzenie za swoją pracę. Oczywiście mówimy tutaj przede wszystkim o obywatelach Ukrainy. To jest główny element jaki tych ludzi ciągnie do tego zawodu. Ale w tym miejscu trzeba postawić duży, czerwony wykrzyknik - z uwagi na ogromne koszty pracy związane z legalnym wykonywaniem tych usług, czyli składki i podatki odprowadzane za pracowników, istnieje według mnie ogromne zagrożenie tworzenia się nowego, nierejestrowanego rynku usług opiekuńczych opartych na zasadach handlu ludźmi, wyzyskujących pracowników z Ukrainy a z drugiej strony wprowadzających ceny dumpingowe na usługi. Oczywiście, nie mówię tutaj o Polskich legalnie działających przedsiębiorcach – komentuje Marcin Kurzyna.
To oni zastępują rodziny, kiedy zachodzi taka potrzeba
Opiekunowie osób starszych to bohaterowie codzienności - to oni przejmują opiekę wtedy, gdy bliscy nie mogą, oferując nie tylko pomoc w codziennych czynnościach, ale też obecność i zrozumienie. Ogólnopolski Dzień Opiekuna Osoby Starszej to doskonała okazja, by docenić ich trud i zaangażowanie. Choć praca ta bywa wymagająca, jej wartość dla społeczeństwa jest nieoceniona. Dlatego tak ważne jest, aby otaczać opiekunów odpowiednim wsparciem, poprzez szkolenia, godne warunki pracy, wsparcie profesjonalnych firm, które dbają o dobrostan swoich opiekunów oraz uznanie społeczne – co może sprawić, że ten zawód stanie się bardziej dostępny i atrakcyjny dla kolejnych pokoleń. Wspólnie należy zadbać o przyszłość opieki nad seniorami.
Polskie Stowarzyszenie Opieki Domowej jest związkiem pracodawców zrzeszającym firmy oferujące usługi długoterminowej opieki domowej dla seniorów. PSOD wspiera pracodawców poprzez działania na rzecz przejrzystej legislacji tworzącej warunki sprzyjające uczciwej konkurencji z uwzględnieniem interesów personelu i pacjentów oraz dbanie o dobre imię branży opiekuńczej poprzez upowszechnianie rzetelnej wiedzy na jej temat.
Nasi członkowie to przede wszystkim małe rodzinne firmy. Ich działalność jest przykładem sukcesu polskiej przedsiębiorczości i pracowitości. Dlatego w ramach PSOD chcemy wspierać i promować polskich pracodawców świadczących usługi opieki w Polsce i za granicą, a także reprezentować ich interesy wobec instytucji krajowych i zagranicznych, decydentów oraz mediów. Nasza działalność jest realizowana poprzez inicjowanie dialogu z przedstawicielami administracji publicznej, świata nauki, mediów, związkami zawodowymi a także samymi opiekunami w kwestiach, które mają fundamentalne znaczenie: zlikwidowanie barier w transgranicznym świadczeniu usług opieki, ograniczenie szarej strefy oraz ustanowienie minimalnych standardów jakościowych w opiece domowej.
Źródło: www.polskaopieka.eu