Lozańska policja robi to dobrze! W swoim spocie społecznym zwraca uwagę na problem, jakim jest uzależnienie od smartfona i jego potencjalne następstwa. Podają to wszystko w cynicznej formie, która zapada w pamięci na długo…
Poznajcie Jonasa. Jonas ma 24 lata i ma wzrok non-stop wlepiony w ekran swojego smartfona. Nawet idąc po ulicy nie odrywa oczu od urządzenia, ponieważ Jonas uwielbia czatować ze znajomymi. I pomimo, iż nie jest superbohaterem ani magikiem, znika w ułamku sekundy! Jak? Spójrzcie sami…
Właśnie w taki sposób powinno robić się kampanie społeczne dotyczące bezpieczeństwa. Tym bardziej, że na bezpieczeństwo narażamy samych siebie i to przez własną lekkomyślność. Najbardziej zwraca uwagę sposób narracji - lekki, pozbawiony emocji, cyniczny. Może nawet delikatnie prześmiewczy. To całkiem słuszna narracja do tak błahego problemu, który może skończyć się dla nas tragicznie. Nie musimy chodzić z nosem w smartfonach. Dookoła jest świat i inni ludzie.
Dla porównania - spot dotyczący podobnego problemu, przygotowany przez Polską Policję:
Problem chyba jeszcze bardziej palący, bo dotyczący kierowców i bezpieczeństwa na drodze. Ale siła przekazu - znikoma. Animowane postaci nigdy nie uderzą w odbiorcę tak mocno, jak żywi aktorzy. Dlatego ten pojedynek na kampanie społeczne zdecydowanie wygrywa Lozanna.
Źródło: Technologie.ngo.pl