Pilotażowy Program Leader+ przeznaczony jest na rozwój obszarów wiejskich. Ma bardzo partnerskie i mądre założenia. Ze środków Leadera+ wspierano najpierw budowanie koalicji lokalnego środowiska, a następnie to, aby wspólnie wypracowała strategię rozwoju swojego regionu. Drugi konkurs (II Schemat) Leadera+, otwarty do 31 maja 2006, będzie przeznaczony na realizowanie tych strategii. Problemem są – podobnie jak w przypadku IW Egual – zabezpieczenia finansowe. Nie będzie miał kto poręczać dotacji.
W ramach pierwszego ogłoszonego konkursu Leadera+ (Działanie 2.7
Schemat I, rozstrzygnięty we wrześniu ubiegłego roku) powstawały
Lokalne Grupy Działania. Koniecznie z udziałem partnerów z różnych
sektorów: samorządu, biznesu i pozarządowego. Partnerstwa
analizowały potencjał swojego terenu, a następnie opracowywały, jak
go rozwijać. W ten sposób powstawały Zintegrowane Strategie Rozwoju
Obszarów Wiejskich (ZSROW). Teraz drugi ogłoszony konkurs
(Działanie 2.7 Schemat II) ma im pomóc te strategie
zrealizować.
Do konkursu w Schemacie II mogą przystąpić jedynie Lokalne Grupy
Działania – nowo zarejestrowane organizacje w formie stowarzyszeń,
fundacji lub związku stowarzyszeń, które opracowały Zintegrowaną
Strategię Rozwoju Obszarów Wiejskich. W ich skład powinny wchodzić
środowiska zaangażowane w tworzenie strategii.
Przykład: w Dolinie Baryczy (Dolnośląskie) spotykało się w
sprawie strategii nadleśnictwo, organizacje pozarządowe, lokalni
przedsiębiorcy, centrum metodyczne dla nauczycieli i
przedstawiciele gminy. W myślenie o rozwoju regionu w regionie
udało się zaangażować ponad 40 osób. Postawili na rozwój turystyki.
Partnerstwo chciałoby wytyczyć i zbudować szlak konny. Biegłby
terenami, które są widokowo atrakcyjne, ale też tam, gdzie
mieszkańcy Doliny Baryczy mają coś turystom do zaoferowania:
nocleg, atrakcje agroturystyczne itp. W infrastrukturę trzeba by
też dodatkowo zainwestować. To wszystko miałoby się wydarzyć dzięki
II Schematowi Leadera+.
Takich projektów jest wiele. Mogą być jednak kłopoty z ich realizacją. Powodem są pieniądze. Pierwszy etap Leadera+ (Schemat I) nie był tak finansowo wymagający. Natomiast w Schemacie II trzeba dołożyć własne pieniądze, a otrzymaną unijną dotację – podobnie jak w Inicjatywie Wspólnotowej Equal – zabezpieczyć własnym majątkiem. W momencie aplikowania do Schematu II Lokalna Grupa Działania musi mieć potwierdzenie, że ma środki na realizację działań – przynajmniej na 1 etap tj. 150 tysięcy złotych. W praktyce wdrażania i finansowania oznacza to konieczność wzięcia kredytu prawie na pełną kwotę nawet do 750 tysięcy zł, bo tyle maksymalnie może wynosić dotacja.
W polskim Leaderze+, inaczej niż w innych krajach, wprowadzono
wymóg, aby lokalne partnerstwa od samego początku tworzyły nową
osobę prawną. Lokalne Grupy Działania to zatem w dużej mierze
nowopowstałe organizacje: jeszcze bez majątków, które stanowiłyby
zabezpieczenie kredytów, bez budżetów, czasem bez statutowych
możliwości prowadzenia działalności gospodarczej (w partnerstwach
twierdzą, że takie wytyczne dawało Ministerstwo Rolnictwa). Na
takie partnerstwa dokumenty programu Leader+ nakładają obowiązek
finansowania w całości kilkusettysięcznych projektów (pieniądze
otrzymuje się na końcu) oraz ich majątkowego zabezpieczenia. Takie
raczkujące organizacje nie są wiarygodne wobec banków –
kredytodawców. Z własnym majątkiem – kiepsko. Na półtora miesiąca
przed zamknięciem konkursu borykają się więc z problemem: jak
sięgnąć po te środki?
Najbardziej zasobna i zdolna do kredytowych poręczeń w takim partnerstwie jest gmina. Lokalne Grupy Działania chętnie widziałyby, żeby samorząd zdecydował się teraz, w drugim konkursie, na wsparcie nie tyle merytoryczne (włączamy się w konsultowanie strategii rozwoju), ale finansowe (poręczamy kredyt).
Na przykład Partnerstwo Dorzecza Słupi (województwa: Pomorskie i
Zachodniopomorskie). Bardzo prężne – skupia ponad 80 partnerów, w
tym 13 gmin. Tu samorządy są chętne do tego, żeby Leadera+
kontynuować. Same inicjowały partnerstwo. Jednak jego uczestnicy
zdecydowali się na formę fundacji – dopuszczalną i rekomendowaną w
Leader+. Okazało, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych
jednostki samorządowe nie mogą być fundatorami i 13 gmin
partnerskich do fundacji wejść nie może. Zatem nie mogą wnieść tam
środków publicznych, ani w imieniu partnerstwa poręczyć bankowej
pożyczki. Choć wola jest.
– Mimo tego, że partnerów jest wielu, to w naszym przypadku ani
sektor społeczny, ani gospodarczy nie są w stanie zabezpieczyć
finansowo dotacji – mówi Liliana Grosz, prezes Partnerstwa Dorzecza
Słupi. – W naszym partnerstwie są głównie drobni przedsiębiorcy,
rolnicy z gospodarstwami agroturystycznymi, małe biura rachunkowe,
lokalne stowarzyszenia. Tylko samorząd jest w stanie to zrobić.
– Sami promowaliśmy wśród Lokalnych Grup Działania formę
fundacji, bo stowarzyszenia zrzeszałyby osoby fizyczne, a nie
partnerów biorących udział w projekcie Leadera – mówi Ryszard
Kamiński, prezes Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich. – Teraz
okazało się, że będzie się to obracać przeciwko partnerstwom.
Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich twierdzi, że problemy z poręczeniem dotacji może mieć zdecydowana większość Lokalnych Grup Działania. Zdecydowanie przydałby się jakaś ogólnopolski system wsparcia. O to stara się w Ministerstwie Rolnictwa Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich. Mogłyby to być procedury prefinansowania czyli wypłacania Lokalnym Grupom Działania części pieniędzy przed realizacją projektu, w momencie podpisania umowy. FAOW wysłało do Ministerstwa list w tej sprawie. Prawdopodobnie na prefinansowanie nie ma szans.
Innym sposobem byłoby podjęcie szybkiej decyzji do ułatwieniach w uzyskiwaniu poręczenia lub gwarancji bankowych. Być może – z poparciem Ministerstwa Rolnictwa – mógłby się na to zdecydować Bank Gospodarstwa Krajowego. Ministerstwo nie zajęło też oficjalnego stanowiska w sprawie innych ułatwień.
– W samorządach jest ogromna wola parnerstwa. To przecież leży
też w interesie tych małych wiejskich gmin. W samym Schemacie I
wzięło udział ponad 150 partnerstw. Do tego wiemy przynajmniej o 30
inicjatywach niezależnych, tworzonych spontanicznie, z ogromną
społeczną energią. Chodzi teraz o to, żeby w ogóle mogły
wykorzystać ten pilotażowy program.
O to, czy możliwe jest prefinansowanie lub ułatwienia w
zabezpieczeniu dotacji zapytaliśmy Ministerstwo Rolnictwa.
Czekamy na odpowiedź. Do zamknięcia konkursu zostało półtora
miesiąca.
Źródło: inf. własna