Warszawa rusza z projektem miejskiego wolontariatu. Chce zintegrować działania samorządu, organizacji społecznych i miejskich instytucji w obszarze pracy ochotniczej. To pierwsze przedsięwzięcie na taką skalę w Polsce.
„Każdy ma coś do zaoferowania. Wykorzystaj swój czas, pasję i umiejętności, by służyć największemu miastu na świecie!” – tak do wolontariatu zachęca utworzony przez Michaela Bloomberga, burmistrza Nowego Jorku, program NYC Service. To rozbudowany system wolontariatu miejskiego, który jest zarazem bazą ofert dla wolontariuszy, platformą współpracy między miastem a organizacjami społecznymi oraz kampanią promującą aktywność mieszkańców. W ciągu czterech lat przez system przewinęło się aż dziewięć milionów wolontariuszy! Władze Warszawy chcą, by podobne przedsięwzięcie zaczęło działać nad Wisłą.
Partnerstwo dla wolontariatu
Nad przygotowaniem Projektu Wolontariatu Miejskiego „Ochotnicy Warszawscy” urząd miasta pracował wspólnie z warszawskimi organizacjami społecznymi i instytucjami przez ostatnich kilkanaście miesięcy. Teraz został on zatwierdzony przez dyrekcję Centrum Komunikacji Społecznej. – Wkrótce ogłosimy konkurs ofert na wybór koalicji organizacji pozarządowych, które będą operatorem głównych działań w projekcie – zapowiada Karolina Dudek z CKS.
Jedną z ważniejszych funkcji systemu ma być stworzenie przestrzeni, w ramach której aktywni mieszkańcy będą mogli znaleźć interesujące ich oferty wolontariatu, a organizacje i instytucje publiczne – pozyskać do współpracy osoby, które będą chciały je wesprzeć swoim wolnym czasem.
– Ale to nie ma być jedynie baza ofert łączących te dwie grupy – zastrzega Dagmara Gortych, ekspertka od wolontariatu z Pracowni Badań i Innowacji Społecznych Stocznia, która była zaangażowana w prace nad projektem. – Chodzi o to, aby nakłonić warszawiaków do lokalnej aktywności. Program ma zachęcić do tego, abyśmy my, jako mieszkańcy, byli współodpowiedzialni za miasto, w którym żyjemy oraz współtworzyli je dla dobra wspólnego – wyjaśnia.
Program obejmuje w sobie wiele różnych działań, których celem jest rozwijanie ochotniczej aktywności mieszkańców i poprawa jakości współpracy między tymi, którzy poświęcają swój czas, a tymi, którzy z niego korzystają. Obok budowy specjalnego serwisu internetowego przewidziano przygotowanie i wdrożenie standardów współpracy z wolontariuszami, wzmocnienie wolontariatu w instytucjach miejskich, oraz działania promocyjne.
Odczarować wolontariat
Te ostatnie, według Dariusza Pietrowskiego, prezesa Stowarzyszenia Centrum Wolontariatu w Warszawie mają szczególne znaczenie dla całego przedsięwzięcia. – Chcemy odczarować pojęcie wolontariatu, przełamać stereotypy z nim związane. Dla wielu osób być wolontariuszem znaczy tyle, co działać w hospicjum lub pomagać osobom, które mają trudną sytuację życiową. To oczywiście ważne sprawy, ale chcemy pokazywać całą gamę aktywności społecznych dostępnych w stolicy, w które mogą zaangażować się warszawiacy. Przekonać mieszkańców, że to po prostu ciekawy sposób na spędzenie wolnego czasu, a przy okazji – zrobienie czegoś przydatnego dla innych i dla miasta – wyjaśnia Pietrowski.
Plany przewidują również działania, które mają służyć integracji warszawskich ochotników i motywowanie ich do stałego zaangażowania się w działania na rzecz miasta i jego mieszkańców: festiwale wolontariatu, happeningi, flash moby, ale też… program lojalnościowy dla wolontariuszy. Ma działać podobnie, jak te prowadzone przez duże sieci handlowe czy stacje benzynowe, tyle że punkty zdobywać się będzie nie za wydane pieniądze, a za aktywność. Przedsięwzięcie jest dosyć złożone, więc w ciągu pierwszych trzech pilotażowych lat ma zostać przygotowany plan wdrożenia takiego programu. W tym czasie system zachęt może działać na innych zasadach, np. nagród dla najbardziej aktywnych wolontariuszy.
Ważną częścią całej inicjatywy jest budowanie aktywności wolontariackiej w samych strukturach miasta. Ma się to odbywać na różnych płaszczyznach: wdrażania i rozwijania systemu wolontariatu pracowniczego dla urzędników, organizowania wolontariatu w trakcie miejskich imprez czy przygotowanie instytucji do współpracy z wolontariuszami.
Tryby ochotniczej maszyny
Jak to wszystko będzie działać? Całością prac kierować będzie zespół koordynujący, składający się z partnerstwa organizacji pozarządowych wyłonionych w konkursie oraz zespołu ds. wolontariatu ze strony miasta. Ta grupa ma ściśle współpracować z zespołem doradczym, w skład którego wejdą m.in. eksperci, mieszkańcy (wolontariusze), członkowie Komisji Dialogu Społecznego ds. Organizacji. Kolejny element projektowej układanki to partnerzy, którzy mogą być zapraszani do współpracy przy realizacji bądź opiniowaniu projektu (m.in. lokalne organizacje, firmy, jednostki miasta).
Finansowanie programu w kolejnych latach nie zostało rozłożone równomiernie. Roczne fundusze na realizację zadań przypisanych koalicji wahają się od 150 do 400 tys. zł. Całość została pomyślana w taki sposób, aby operatorzy wraz z rozwojem programu szukali dla niego dodatkowych źródeł finansowania.
Wyzwania i zagrożenia
Program wolontariatu miejskiego w Warszawie będzie pierwszym tak kompleksowym systemem tego typu. Jest bardzo dużą szansą, ale też ogromnym wyzwaniem. – Sukces przedsięwzięcia w dużej mierze będzie zależeć od tego, czy uda się zaangażować odpowiednią liczbę organizacji i instytucji, które będą miały do zaproponowania ciekawą ofertę dla ochotników. A co ważniejsze, będą dbały o dobrą współpracę z nimi. Wtedy jest szansa, że zadziała efekt kuli śnieżnej i projekt się rozkręci - przewiduje Dagmara Gortych.
Wskazuje również na potrzebę edukacji tych, którzy korzystają ze wsparcia wolontariuszy. – Warszawiacy mogą i chcą być aktywni. Ale często zgłaszają się do organizacji, które nie potrafią tego potencjału wykorzystać. Nie traktują wolontariatu serio, więc ochotnicy łatwo się zniechęcają. Warto nad tym pracować – przekonuje.
Inwestycja z wysoką stopą zwrotu
Ekspertka ze Stoczni zauważa, że wśród organizacji dość powszechne jest przekonanie, że praca wolontariuszy ma uzupełniać jakieś braki. – Trzeba odwrócić ten sposób myślenia i pokazywać, że wolontariat to wzajemna inwestycja – zachęca.
Rzeczywiście, praca wolontariuszy działających w samym tylko Muzeum Powstania Warszawskiego w 2012 roku została wyceniona na 174 tys. zł. To mniej więcej tyle, ile w 2017 roku ma zostać zainwestowanych w projekt poprzez koalicję organizacji, które będą go realizować. Jeśli projekt zostanie dobrze poprowadzony, na pewno będziemy mogli liczyć zyski. Choć oczywiście nie tyko o pieniądze tutaj chodzi.
Źródło: inf. własna (warszawa.ngo.pl)