Beata Lisowska i Artur Radwan piszą z Dzienniku Gazecie Prawnej o tym, że przez Ministerstwo Edukacji Narodowej możemy stracić nawet 3 mld zł z UE na reformę systemu oświaty. Pieniądze są wydawane nieefektywnie, projekty są przedłużane i się powielają. Środki z UE nie trafiają do szkół, są wydawane głównie na raporty i badania.
Eksperci ostrzegają, że Ministerstwo Edukacji Narodowej (MEN) nie zdąży wydać pieniędzy z UE, które ma do dyspozycji na reformę systemu oświaty. Resort do 2013 roku ma przeznaczyć na ten cel gigantyczną kwotę 4 mld zł. Połowę ma wydać wyłącznie na realizację tzw. projektów systemowych dotyczących jakości kształcenia. Właśnie one budzą największe zastrzeżenia.
Nie tylko dlatego, że występują opóźnienia w ich realizacji, ale także dlatego, że część zadań jest powielanych, a sposobem na ich wydłużanie w czasie jest tworzenie kolejnych etapów realizacji. W rezultacie MEN jest ciągle blisko punktu wyjścia. Rozliczył mniej niż 10 proc. przyznanych mu z UE kwot.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna