Medialab Junior to trzy cykle nowatorskich warsztatów Fundacji Culture Shock skierowanych do młodzieży, realizowanych od marca do maja tego roku w Warszawie. W trakcie warsztatów młodzi ludzie, korzystając z otwartego oprogramowania i nowych technologii, nauczą się kreatywnej współpracy oraz zdobędą wiedzę i umiejętności potrzebne, by stać się aktywnymi twórcami kultury.
Medialab Junior to trzy cykle nowatorskich warsztatów Fundacji Culture Shock skierowanych do młodzieży, realizowanych od marca do maja tego roku w Warszawie. W trakcie warsztatów młodzi ludzie korzystając z otwartego oprogramowania i nowych technologii nauczą się kreatywnej współpracy oraz zdobędą wiedzę i umiejętności potrzebne, by stać się aktywnymi twórcami kultury. Zakończeniem warsztatów będzie Sharism Junior - wydarzenie, w ramach którego uczestnicy wszystkich cykli dzielić się będą doświadczeniami i wiedzą, a także prezentować swoje dokonania.
Warsztaty odbywają się w cyklu:
Czym jest medialab?
Medialab to forma współdziałania umożliwiająca wzajemne uczenie się od siebie oraz dzielenie się różnymi umiejętnościami, wykorzystująca nowe media i technologie.
Dlaczego media? Dlaczego lab?
Wykluczenie cyfrowe jest poważną przeszkodą w normalnym funkcjonowaniu w społeczeństwie, dlatego tak ważne jest tłumaczenie młodym ludziom rzeczywistości, która ich otacza. Niezwykle istotne jest także zaznajomienie ich z ideą oprogramowania Open Source oraz praw autorskich opartych na Creative Commons. Projekt Medialab Junior pokazuje potrzebę i uczy dzielenia się wiedzą, pomysłami i darmowymi narzędziami oraz pozwala wyłonić liderów wśród uczestników warsztatów, którzy będą dzielili się zdobytą wiedzą i umiejętnościami w swoim środowisku.
Dzielimy się!
Wszystkie scenariusze, materiały, aplikacje powstałe w ramach projektu Medialab Junior będą dostępne są na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska oraz zostaną opublikowane na stronie Fundacji Culture Shock tak, by służyły innym osobom, organizacjom, trenerom do realizowania podobnych projektów.
Źródło: Fundacja Culture Shock