50 szkół z całej Polski otrzymało prestiżowy tytuł Szkoły Demokracji przyznawany przez Centrum Edukacji Obywatelskiej, z czego 3 w kujawsko-pomorskim. Placówki muszą wykazać, że odbywają się u nich demokratyczne wybory do SU, samorząd ma uchwalony regulamin, uczniowie mogą swobodnie działać, SU i dyrekcja komunikują się z młodzieżą, wspólnie podejmuje się ważne decyzje, uczniowie znają kryteria nauczania, a szkoła jest otwarta na różne wartości.
Szkoły Demokracji w województwie kujawsko-pomorskim
W kwietniu 2017 r. na mapie regionu pojawiły się 3 nowe Szkoły Demokracji: Szkoła Podstawowa im. Mikołaja Kopernika w Sławkowie, Zespół Szkół nr 14 w Bydgoszczy (Szkoła Podstawowa nr 12 z Oddziałami Integracyjnymi i Gimnazjum nr 37 Integracyjne) oraz Zespół Szkół Ekonomiczno-Handlowych w Żninie.
Efekty, jakie widać w szkołach, które otrzymały tytuł Szkoły Demokracji, są imponujące. Przykładowo w Szkole Podstawowej im. Mikołaja Kopernika w Sławkowie uczniowie sami prowadzą bloga, profil na Facebooku, by informować innych o podejmowanych tam inicjatywach. Młodzież może dzielić się swoimi pomysłami albo za pomocą skrzynki kontaktowej, albo bezpośrednio zgłaszając swoją koncepcję samorządowi lub dyrekcji. Wszystkie idee są rozpatrywane, a społeczność szkolna dostaje informację zwrotną, czy dane przedsięwzięcie jest realne do zrealizowania – jeśli tak, jest wprowadzane do planu zadań. Opiekunka samorządu Pani Barbara Dunajska uważa, że uczniowie wiedzą, że większość dorosłych chętnie wspiera ich w inicjatywach lub tylko podpowiada drogę jaką należy podążyć. Chętnie podejmują inicjatywę, biorą odpowiedzialność za przygotowanie i realizację zadania. Podejmują ryzyko działania, mając świadomość, że nie zawsze mogą liczyć na sukces. Zdają sobie sprawę, że ważniejsze jest działanie niż natychmiastowy efekt.
W Zespole Szkół nr 14 w Bydgoszczy mocno angażują się na rzecz swojej otwartości. Uczniowie organizują debaty na temat np. cyberprzemocy, oglądają filmy tematyczne i dyskutują o ich przesłaniu. W szkole uczy się kilku obcokrajowców, więc na godzinach wychowawczych promowana jest kultura ich krajów. Aktywnie działa też Rzecznik Praw Ucznia, który przychodzi również na lekcje wychowawcze, by porozmawiać z uczniami o tym, jak się czują w szkole. – Zachęcamy uczestników, by zwalczali u siebie nietolerancję i agresję, respektowali prawa innych i szanowali odmienne poglądy. Taka postawa jest kluczowa dla prawdziwej demokratyzacji – dodaje Michał Tragarz z Centrum Edukacji Obywatelskiej, koordynator programu Szkoła Demokracji.
W Zespole Szkół Ekonomiczno-Handlowych w Żninie przeprowadzono konsultacje wewnątrzszkolnego systemu oceniania. Uczniowie zgłaszali m.in. potrzebę poświęcenia więcej czasu na analizę sprawdzianów, możliwości poprawiania ocen. Przedmiotowe zasady oceniania są udostępniane uczniom na pierwszych lekcjach i dodatkowo są wklejane do zeszytów – Uczenie się i nauczanie jest newralgicznym obszarem, bo dotyczy podstawowej funkcji szkoły. Dlatego ogólnoszkolne konsultacje właśnie w tym zakresie są dla nas takim papierkiem lakmusowym demokratyzacji życia szkoły i potwierdzeniem, że można przy odpowiednim nastawieniu wprowadzić zasady szkoły demokracji w każde mury – twierdzi Michał Tragarz.
Jak zostaje się Szkołą Demokracji?
Program realizowany przez Centrum Edukacji Obywatelskiej (CEO) jest dostępny dla każdej szkoły, a także dla ośrodków szkolno-wychowawczych. Wszystkie placówki, które chcą wziąć w nim udział, na samym początku przeprowadzają diagnozę funkcjonowania swojej szkoły w obszarach: komunikacja i media, działania uczniów, otwarta szkoła, współdecydowanie uczniów, uczenie się i nauczania, wybór reprezentacji oraz zasoby i kwestie formalne. Aby otrzymać ten prestiżowy tytuł, trzeba spełnić kryteria w każdym z tych zakresów. Wszystkie zespoły mają wsparcie mentora, który przez cały czas towarzyszy im w procesie zmian. Eksperci CEO przygotowali również obszerne materiały ułatwiające spełnienie wszystkich wymaganych kryteriów. – Otrzymanie wyróżnienia Szkoła Demokracji często jest zwieńczeniem wieloletniej pracy nad demokratyzacją życia szkoły – twierdzi Michał Tragarz. – Bez dwóch zdań, samo podjęcie się tego wyzwania jest cenną lekcją dla całej społeczności i nawet jak komuś zabrakło jakiegoś certyfikatu (a trzeba zdobyć wszystkie siedem), to i tak większość szkół w Polsce może im pozazdrościć atmosfery, świadomości, czym jest partnerstwo, poczucia wspólnoty i dbania o potrzeby wszystkich zainteresowanych – dodaje Michał Tragarz. W roku szkolnym 2016/2017 zgłosiły się do programu 72 szkoły, z czego 50 otrzymało prestiżowy tytuł.