Publicystyka - ngo.pl

Dorota Świerblewska: – Co to za MAKi zostały posiane?

Dorota Surma: – MAKi, czyli Mobilni Animatorzy Kultury. Do projektu zaangażowani zostali lokalni liderzy i liderki, działaczki KGW, sołtysi, sołtyski, nauczyciele. W sumie 17 osób, rozproszonych po całej gminie. Chcieliśmy, aby oferta była dostępna dla jak największej ilości mieszkańców.

Na czym polegało ich zadanie?

– MAKi wspólnie z 5-osobowymi zespołami z danej wsi musieli zaplanować i zorganizować inicjatywy zwiększające dostęp mieszkańców gminy Żerków do oferty kulturalnej. Ważne, by planowali działania dostosowane do potrzeb lokalnej społeczności. Mieszkają tam i najlepiej wiedzą, czym są zainteresowani mieszkańcy danej wsi, sołectwa. Oni nie działają w Internecie, działają w realu, bezpośrednio rozmawiają, zapraszają.

Czy pandemia wpłynęła na realizację projektu?

– Niestety bardzo. W tym roku zamiast radości z wygranej w konkursie FIO, towarzyszyła nam duża obawa, czy damy radę zrealizować działania. Pierwszy raz rozważaliśmy rezygnację z podpisania umowy dofinansowania. Zdecydowaliśmy się jednak podjąć ryzyko.

Udało się?

– Biorąc pod uwagę warunki, w jakich realizowany był projekt, zdecydowanie powiem, że tak. MAKi planowali działania dostosowując się do rzeczywistości, która zaskoczyła chyba nas wszystkich. Muszę jednak być obiektywna. Uważam, że te warunki znacząco ograniczyły możliwości rozwoju lokalnych animatorów, a także skalę realizowanych działań. Przez cały okres realizacji projektu zmagaliśmy się z wytycznymi dotyczącymi liczby osób. Towarzyszyły nam maseczki, płyny dezynfekcyjne, a także strach.

Kultura w trakcie pandemii na obszarach wiejskich to musiało być duże wyzwanie. Jakie działania zrealizowali animatorzy?

– Żerkowskie MAKi we współpracy z mieszkańcami oraz instytucjami tj. KGW, OSP, szkołami, sołtysami zorganizowali w sumie 35 inicjatyw kulturalnych na siedemnastu obszarach obejmujących 35 wsi gminy, pięć pokazów talentów w czterech szkołach podstawowych i w przedszkolu oraz targi kultury lokalnej.

Ile osób skorzystało z oferty?

– Aż trudno uwierzyć, ale we wszystkich działaniach udział wzięło ponad 700 uczestników. Mieszkańcy skorzystali z oferty lokalnego kina, zorganizowali przedstawienia teatralne w plenerze, odwiedzili muzeum. Ponadto zorganizowano warsztaty taneczne, konkurs plastyczny, święto pyry, dni seniora, spotkania z gwarą, wystawę zdjęć i nie tylko.

Jak radziliście sobie jesienią, kiedy uderzyła druga fala pandemii?

– MAKi, którzy zaplanowali swoje działania na okres październik–listopad zupełnie musieli zmienić swoje plany. Przykładowo jedno wydarzenie zostało odwołane, bo dzień wcześniej wszyscy z grupy trafili na kwarantannę. Wiedzieliśmy jednak, że musimy szukać rozwiązań problemów. Ostatecznie uważam, że to co zrobiliśmy przełoży się na trwałość projektu i dalsze zaangażowanie animatorów w tworzenie oferty kulturalnej na wsiach.

Co w takim razie zaplanowali?

– Dwie animatorki zagospodarowały kącik w świetlicach wiejskich i utworzyły Lokalną Pracownię Kreatywności dla dzieci. W świetlicy będą teraz mogły być już na stałe organizowane zajęcia artystyczne dla dzieci. Kąciki są kolorowe i podobają się dzieciom. Inna pani sołtys dostosowała świetlicę wiejską do potrzeb lokalnego klubu filmowego przy OSP i KGW. Z pewnością posłuży to mieszkańcom na kolejne lata.

Jak podsumowuje Pani efekty realizacji zdania?

– Mam duży niedosyt. Wiem, że gdyby nie pandemia efekty byłyby dużo większe i bardziej spektakularne. Wierzę jednak, że jak w końcu wyjdziemy z domów, skończy się ten trudny dla nas czas, a nasze MAKI rozkwitną jeszcze mocniej i jeszcze barwniej.

Dziękuję bardzo za rozmowę

Projekt pn. MAKI w gminie Żerków realizowany był przez Fundację Zerknij Tu z gminy Żerków. Współfinansowany przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Fundusz Inicjatyw Obywatelskich na lata 2014-2020