Czy i gdzie w Warszawie powstaną centra lokalne: miejsca ogólnie dostępne, w których mieszkańcy będą mogli zrobić zakupy, skorzystać z usług, odpocząć, spotkać się z sąsiadami, ale także zetknąć się z kulturą, wziąć udział w działaniach edukacyjnych?
Pod koniec lutego tego roku zespół ekspercki powołany przez Oddział Warszawski Stowarzyszenia Architektów Polskich rozpoczął na zlecenie Miasta Stołecznego Warszawy pracę nad studium poświęconym centrom lokalnym w stolicy. Celem projektu jest wskazanie potencjalnych i istniejących w Warszawie centrów lokalnych oraz wypracowanie standardów ich funkcjonowania. Pracom zespołu towarzyszą otwarte spotkania robocze organizowane w Muzeum Warszawskiej Pragi. Ostatnie spotkania odbędą się w najbliższych dniach.
Od teorii do praktyki
Inicjatywa realizacji projektu Warszawskich Centrów Lokalnych wyszła od urzędu miasta. Prace nad studium potrwają do 3 lipca 2015 r. Prowadzi je zespół pod przewodnictwem prof. ndzw. arch. Krzysztofa Domaradzkiego (Wydział Architektury PW), w składzie: arch. Marlena Happach (OW SARP), dr inż. arch. Katarzyna Sadowy (OW SARP) oraz arch. Aleksandra Wasilkowska (OW SARP), dr Anna Domaradzka-Widła (Instytut Studiów Społecznych UW). Koordynatorką zespołu jest Marta Skowrońska (Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie).
Dotychczas odbyły się trzy spotkania robocze, w których uczestniczyli zainteresowani tematem mieszkańcy większości warszawskich dzielnic. Celem spotkań było m.in. wskazanie i omówienie miejsc, które mają największy potencjał, aby stać się centrami lokalnymi. Jutro, 8 kwietnia odbędzie się ostatnie spotkanie, podczas którego zostaną przedstawione nadesłane wcześniej przez mieszkańców prezentacje takich miejsc dla dzielnic: Wesoła, Praga, Włochy, Ochota, Bielany, Ursynów, Żoliborz.
Tydzień później, 14 kwietnia, zostaną m.in. podsumowane dotychczasowe prace zespołu, a także zaprezentowane wybrane przykłady centrów lokalnych z innych miast europejskich. Następnie do końca czerwca zespół będzie pracował „za zamkniętymi drzwiami”, jednak informacje o postępach prac będą publikowane na stronie projektu na Facebooku.
Efektem końcowym będzie publikacja z rekomendacjami dla miasta dziesięciu miejsc, które mają potencjał, aby pełnić funkcję warszawskich centrów lokalnych. Częścią studium ma być także instrukcja, jak wybierać i organizować kolejne takie miejsca w dalszej przyszłości. Na pewno nie jest to łatwe zadanie, ze względu na fakt, iż pod uwagę należy wziąć bardzo wiele czynników, w pewnych przypadkach w grę wchodzić może zmiana polityki lokalowej, obejmująca np. zmianę czynszu, aby w danej przestrzeni znaleźć się mogły inne podmioty niż drogerie czy banki.
WCL – co to dokładnie jest?
Współczesne metropolie rozwijają się w taki sposób, że tradycyjna monocentryczność miast nie spełnia oczekiwań i potrzeb ich mieszkańców. Zgodnie z wypracowaną już definicją, dobrze funkcjonującym centrum lokalnym może stać się miejsce, będące przestrzenią publiczną, które służąc różnym grupom mieszkańców, pozwala na zaspokajanie zarówno potrzeb podstawowych (handel, usługi, rekreacja), jak i tych wyższych (kultura, edukacja). Jest dobrze skomunikowane i posiada wysokie walory estetyczne.
Centra lokalne nie powinny być mylone z inicjatywami lokalnymi czy centrami aktywności lokalnej, choć tak jak i one zasadzają się na aktywnościach związanych z konkretnym miejscem. To jednak jest dużo szerzej zakreślone i nie mieści się w granicach jednego budynku – domu kultury czy biblioteki. Centra lokalne mają być współtworzone przez mieszkańców, powszechnie dostępne, wielofunkcyjne, znajdować się w pobliżu miejsca zamieszkania, służyć wymianie handlowej i społecznej, a przede wszystkim budować lokalną tożsamość. Coraz więcej osób zaczyna doceniać lokalność, poszukiwać jej w mieście albo ją tworzyć. Przykładem są ruchy miejskie, inicjatywy sąsiedzkie, lokalne stowarzyszenia mieszkańców.
Podstawą jest to, co już działa
W Warszawie dużo się dzieje, także oddolnie. A w praktyce, jakie miejsca zostały wskazane przez mieszkańców jako potencjalne WCL? Na przykład na Białołęce – miejsce aktywności lokalnej – „3 pokoje z kuchnią”, które tworzy przestrzeń dostępną dla mieszkańców okolicznych osiedli, wpisuje się także w działalność dzielnicy, współorganizując wydarzenia lokalne.
Mieszkańcy podczas spotkań warsztatowych zgłaszają także wiele innych propozycji, jak np.: Jazdów w Śródmieściu, Osiedle Niedźwiadek w Ursusie, Skwer Broniewskiego i Skwer Słonimskiego na Ochocie lub też ciąg pawilonów usługowo-handlowych w pobliżu ratusza na Targówku.
Inna kwestia – jak podkreśla Marta Skowrońska – to działanie takich centrów. Innymi słowy, czy znajdą się w nich osoby, które wraz z miastem będą je prowadzić, być za nie odpowiedzialnymi. Co zmienią Centra Lokalne? Odpowiedź, zdaniem Marty Skowrońskiej, jest prosta: wzrośnie komfort życia mieszkańców stolicy. – Centra mają na stałe zagościć w tkance miejskiej po to, aby ułatwić warszawiakom załatwianie codziennych spraw, utrzymywanie więzi sąsiedzkich – tłumaczy koordynatorka zespołu.
Centra lokalne nie powinny być mylone z inicjatywami lokalnymi czy centrami aktywności lokalnej, choć tak jak i one zasadzają się na aktywnościach związanych z konkretnym miejscem.