Prezeska Stowarzyszenia Dla Ziemi, Ewa Kozdraj, jest jedną z trzech osób w Polsce, które zostały zaproszone przez Komisję Europejską do kampanii #EUProtects, czyli #UEChronimyWspolnie. Inicjatywa ma na celu promowanie osób, które na co dzień poprzez swoje aktywności przyczyniają się do poprawy jakości życia w UE. Nie są to osoby z pierwszych stron gazet, ale w zupełności zasługują na to, by o nich usłyszeć.
Kim jest zatem lokalna bohaterka Ewa Kozdraj? W 1995 roku wraz z grupą przyjaciół osiadłych w okolicach Lasów Kozłowieckich założyła Stowarzyszenie Dla Ziemi. Od tego czasu zorganizowała wiele projektów i działań, które służyły również lokalnej społeczności.
Od 2009 roku nieustannie pracuje „z i na rzecz” uchodźców i uchodźczyń. Wraz ze Stowarzyszeniem prowadziła działania w czterech ośrodkach dla cudzoziemców na Lubelszczyźnie. Zainicjowała kilkanaście projektów na rzecz wsparcia integracji i edukacji uchodźczyń i uchodźców oraz ich dzieci (m.in. z Europejskiego Funduszu na rzecz Uchodźców). Niektóre z nich trwały kilka miesięcy, inne lata. Do ich realizacji zapraszane były instytucje publiczne oraz organizacje pozarządowe, w tym także międzynarodowe. Były to kursy zawodowe, zajęcia edukacyjne i artystyczne, wycieczki integracyjne, kampanie informacyjne, konferencje i szkolenia dla kadry pedagogicznej, a także co ważne – aktywne i zawodowe włączanie w działania projektowe samych uchodźców i uchodźczyń.
Bardzo ważnym działaniem jest także łączenie społeczeństwa uchodźczego z lokalną społecznością. Spotkania w Klubach Kobiet Aktywnych na Lubelszczyźnie poświęcone sytuacji uchodźców i uchodźczyń pomogły obalić niejeden stereotyp i nawiązać kontakty, które utrzymywane były jeszcze długo po zakończeniu spotkania. Między innymi za to właśnie, w 2015 roku Ewa Kozdraj otrzymała tytuł Kobiety Aktywnej przyznanej przez Stowarzyszenie Równych Szans Bona Fides z Lublina.
Te spotkania i wspólne rozmowy doprowadziły do kolejnej inicjatywy. To Klub Spotkań Kobiet w Ośrodku dla Cudzoziemców w Łukowie. Od jesieni 2018 roku mieszkanki ośrodka spotykają się z kobietami z Polski, które poświęcają swój czas, wiedzę i umiejętności, po to by się dzielić nimi z kobietami z różnych części świata, które w Łukowie oczekują na decyzję w sprawie udzielenia statusu uchodźcy. To oczekiwanie, jak same mówią, jest najgorsze. Ta codzienna niepewność o własny los i ta bezradność, że nic się nie da zrobić, a pozostaje oczekiwać na pismo od urzędników, którzy decydują o Twojej przyszłości. I właśnie w tym oczekiwaniu Ewa Kozdraj bardzo im pomaga. A polsko-cudzoziemskie spotkania w łukowskim ośrodku to nie tylko okazja do wspólnego spędzenia czasu i oderwania się od codziennych zmartwień, ale przede wszystkim możliwość zdobycia nowych umiejętności. Takich, które pozwolą choć w niewielkim stopniu uniezależnić się finansowo, wesprzeć domowy budżet. W założeniu Klub Spotkań Kobiet jest także pracownią artystyczno-rzemieślniczą, gdzie powstawać mają przedmioty przeznaczone na sprzedaż.
Codzienna praca Ewy Kozdraj to także nieustanne dzwonienie, odpisywanie na maile, włączanie ludzi, którzy chcą się zaangażować w pomoc uchodźcom i uchodźczyniom. No i to ciągłe „załatwianie”. Potrzeb jest naprawdę dużo. Od porad psychologicznych czy prawnych, do łóżek piętrowych i maszyn do szycia. Jej zaangażowanie i empatia sprawiają, że dla mieszkanek i mieszkańców ośrodka już dawno została lokalną bohaterką.
Źródło: Magdalena Kawa