Lasy dla ludzi i przyrody – konferencja organizacji przyrodniczych w Sejmie
Zarządzanie polskimi lasami i sposób funkcjonowania przedsiębiorstwa Lasy Państwowe musi zostać radykalnie zmieniony – mówią przedstawiciele organizacji pozarządowych, które we wtorek (23 maja 2023) zebrały się w Sejmie RP na konferencji „Pora na lasy dla ludzi i przyrody. Potrzeby i szanse reformy zarządzania lasami w Polsce” zorganizowanej w ramach prac Zespołu parlamentarnego ds. Puszczy Białowieskiej i innych obszarów cennych przyrodniczo.
Lasy są ostoją dzikiej przyrody, naszym największym sojusznikiem w walce z kryzysem klimatycznym i jego skutkami takimi jak susze i powodzie, miejscem, które jest ważne dla lokalnych społeczności nie tylko i nie przede wszystkim jako źródło surowca drzewnego.
Niestety – jak wskazują organizacje pozarządowe – stan ochrony przyrody w polskich lasach pogarsza się, zmniejsza się również ich potencjał w kwestiach ochrony klimatu. Rośnie natomiast poziom wycinek i przychody Lasów Państwowych oraz społeczny opór. Co gorsza pieniądze te, dzięki postępującemu upartyjnieniu struktury Lasów Państwowych, służą bardziej politycznym celom tych, którzy akurat kierują tym potężnym przedsiębiorstwem niż ochronie polskiej przyrody.
Organizacje pozarządowe podczas konferencji wskazały na konieczność zmian, które oddadzą lasy społeczeństwu i przyrodzie.
– Gospodarka leśna w Polsce prowadzona jest niezgodnie z prawem Unii Europejskiej i wymogami ochrony przyrody, bez faktycznego udziału społeczeństwa, odstaje od oczekiwań społecznych i wyzwań w dobie zmian klimatycznych i spadku bioróżnorodności. W całej Polsce trwa masowa wycinka lasów, a my jako społeczeństwo jesteśmy bezsilni. Ludzie są tym coraz bardziej oburzeni, bo przecież rozumiemy, że las jest nam niezbędny i że to nasze wspólne dobro. Dlatego domagamy się zupełnie innego modelu gospodarki leśnej, modelu który jest bliższy przyrodzie i ludziom. Modelu, który nie traktuje lasów jako plantacji desek, jako źródła biomasy do pieców elektrowni, jako skarbonki dla polityków. Tylko głęboka reforma zarządzania lasami publicznymi może odwrócić trend utraty bioróżnorodności i włączyć społeczeństwo w proces zarządzania lasami. Jesteśmy do tej zmiany przygotowani i dzisiaj w Sejmie jako wspólny ruch organizacji zajmujących się ochroną lasów przedstawimy politykom i polityczkom propozycje odpowiednich rozwiązań prawnych – skomentowała Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
– W nowelizacji ustawy o lasach proponujemy szereg zmian w celu zdecydowanego wzmocnienia ochrony przyrody, ograniczenia dzisiejszej dowolności w zarządzaniu lasami publicznymi oraz uszczelnienia systemu wypływu środków z Lasów Państwowych. Wyłączamy 20% najbardziej wartościowych przyrodniczo lasów w Polsce z funkcji produkcyjnej. Funkcja przyrodnicza i społeczna lasów stają się tak samo wartościowe jak produkcyjna. Zapewniamy zaskarżalność do sądów planów urządzania lasu oraz wprowadzamy publicznie dostępny monitoring pozyskania drewna. Każdy właściciel lasu przed przystąpieniem do wycinki będzie podlegał procedurze kontroli pod kątem ochrony przyrody. Wyłączamy możliwość wykorzystywania pełnowartościowego drewna na cele spalania w przemyśle. Uszczelnimy w ustawie system wyprowadzania funduszy, odbieramy dyrektorom Lasów Państwowych możliwość angażowania zasobów na cele niezwiązane gospodarką leśną, a w ślad za tym 5% z funduszu leśnego przekazujemy parkom narodowym na ochronę przyrody – powiedziała Karolina Kuszlewicz, adwokatka z Kancelarii nad Wisłą.
– Stan polskich lasów jest na obecną chwilę niepokojący. Lasy pochłaniają ponad dwukrotnie mniej węgla niż kilkanaście lat temu, stan ochrony większości chronionych siedlisk leśnych Natura 2000 jest niezadowalający lub zły a największym zagrożeniem dla nich jest leśnictwo. Coraz bardziej intensywne wycinki, na których skalę wpływa między innymi rosnąca ilość drewna spalana w elektrowniach, wkraczają w najcenniejsze kompleksy leśne jak Puszcza Karpacka czy Puszcza Białowieska a zaledwie 3% lasów jest skutecznie chroniona w parkach narodowych i rezerwatach przyrody. Europejski Zielony Ład to szansa na wprowadzenie bardzo potrzebnych zmian, które pomogą poprawić zmienić ten stan rzeczy. Składające się na niego projekty, zakładają m.in. zdecydowane zwiększenie powierzchni obszarów chronionych w UE, wprowadzenie wiążących prawnie celów dotyczących poprawy stanu cennych siedlisk przyrodniczych, zwiększenie ilości dwutlenku węgla pochłanianego przez lasy czy wreszcie ścisłą ochronę wszystkich starodrzewów i lasów pierwotnych. Jak dotychczas, Polska jest wśród państw nastawionych niechętnie do Europejskiego Zielonego Ładu. Apelujemy o zmianę tego podejścia co powinno objawiać się poparciem i rzetelnym wdrażaniem założeń Zielonego Ładu w Polsce – powiedział Augustyn Mikos z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.
– Zasoby wodne w Polsce przypadające na jednego mieszkańca należą do jednych z najniższych w Europie a według zestawień globalnych nasz kraj jest zaliczany do państw zagrożonych deficytem wody, wspólnie z Etiopią, Somalią, Pakistanem, Indiami i Nigerią oraz zaledwie kilkoma krajami europejskimi: Czechami, Belgią i Danią. Już obecnie w Polsce występują problemy z zaopatrzeniem w wodę pitną dla ludności. Szczególnymi obszarami troski w tym zakresie ją Karpaty, gdzie ze względu na niekorzystne warunki geologiczne jedyną alternatywą dla tworzenia i ochrony zasobów wodnych są lasy wodochronne. Zależność społeczności lokalnych od lasów, jest szczególnie widoczna w przypadku prawie 45-tysięcznej społeczności miasta i gminy Andrychów, dla których jedynym i nie posiadającym żadnej alternatywy źródłem wody do picia są zalesione stoki górskie w zlewni rzeki Wieprzówki, w górnym swoim odcinku nazywanej Rzyczanką oraz Targaniczanki. Wartość wody jaką lasy wodochronne od wieków tworzą i ochraniają i jaką jeszcze mogą wykreować jest po prostu bezcenna. W zestawieniu z nią przychody ze sprzedaży pozyskiwanego drewna okazują się zawstydzająco wręcz nikłe. Opisywany przypadek Andrychowa nie jest wcale odosobniony a nawet można powiedzieć że jest uniwersalny dla terenów górzystych w całej Polsce. Skłania do wniosku i gorącego apelu do Lasów Państwowych o debatę w zakresie objęcie szczególną ochroną lasów wodochronnych, bo one chronią nie tylko przyrodę ale także wodę i ludzi – powiedział dr inż. Mariusz Czop, prof. AGH, ekspert ds. gospodarki wodnej.
– Gospodarka finansowa Lasów Państwowych wymaga sanacji w dwóch obszarach: zewnętrznym i wewnętrznym. W tym pierwszym należy znacząco (2-3 krotnie) zwiększyć sumę podatków odprowadzanych do budżetu. Przy tym należy zapewnić taki mechanizm zagospodarowania tych środków, aby były przeznaczone na cele ochrony przyrody, a nie „rozpływały się” w ogólnym budżecie. Reformy w obszarze „wewnętrznym” są niezbędne do zwiększenia zyskowności a przez to realizacji celu zwiększenia wpływów podatkowych. Jako główne kierunki zmian należy wskazać racjonalizację kosztów. Służyć temu powinna optymalizacja systemów informatycznych, księgowości, wprowadzenie nowoczesnych technik pomiarów drewna i jego sprzedaży. Oprócz tego należy wprowadzić założenie, że każdy Plan Urządzenia Lasu jest swego rodzaju biznes planem, z odpowiednią projekcją finansową. W tym świetle utrzymywanie trwale i strukturalnie deficytowych nadleśnictw powinno być generalnie zaniechane, a każdy wyjątek powinien wymagać szczegółowego uzasadnienia utrzymywania takiego stanu. Należy znacząco ograniczyć możliwość uznaniowego finansowania dowolnych przedsięwzięć samorządów (zwłaszcza dróg) przez Lasy Państwowe, który to mechanizm w ostatnich latach był źródłem politycznej korupcji – skomentował Antoni Kostka z Fundacji Dziedzictwo Przyrodnicze
– Stan lasów gwałtownie stał się przedmiotem zaniepokojenia, zaangażowania oraz protestu coraz większej ilości lokalnych społeczności oraz samorządów. W obronę lasów przed krótkowzroczną eksploatacją, naruszającą ich funkcje ochronne, przyrodnicze i społeczne, angażują się aktywnie setki grup, stowarzyszeń i indywidualnych osób. Zidentyfikowaliśmy w Polsce prawie 400 oddolnych obywatelskich inicjatyw leśnych, z których 153 działa długoterminowo. Oczywista staje się potrzeba urealnienia dostępu do informacji o lasach oraz społecznego udziału w decyzjach o lasach. W ostatnich latach kilkadziesiąt wyroków sądów administracyjnych potwierdza, że Lasy Państwowe bezprawnie i masowo odmawiają informacji o lasach indywidualnym osobom i organizacjom społecznym. Postulujemy uwolnienie dostępu do szeregu danych którymi dysponują Lasy Państwowe (w tym danych o lasach, planach pozyskania, drewnie i finansach Lasów Państwowych). Mimo formalnych gwarancji społecznego wpływu na decyzje o lasach, obecnie w praktyce nie istnieją mechanizmy gwarantujące uwzględnianie interesu społecznego w gospodarce leśnej. Wnioski zgłaszane przez społeczeństwo, naukowców oraz Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska podczas konsultacji Planów Urządzenia Lasu są w olbrzymiej większości arbitralnie odrzucane przez Lasy Państwowe. Reforma systemu konsultacji oraz tworzenia i zatwierdzania Planów Urządzenia Lasu, musi stworzyć system, w którym decyzje o tym jak w praktyce równoważyć różne funkcje lasu zostaną wyjęte z rąk leśników. Obecnie kluczowe dla nas wszystkich decyzje o lasach leśnicy podejmują głównie z myślą o interesie własnej instytucji – powiedziała Marta Jagusztyn-Krynicka z Fundacji Lasy i Obywatele.
– W ostatnich latach obserwujemy znacznie większą wycinkę drzew, często wiekowych dębów, buków czy grabów. Te drzewa często przeżyły nasze pokolenia. W zamian nadleśnictwa proponują wyrąb zupełny i nowe sadzonki. Na wyrośnięcie nowego lasu musimy zaczekać, tylko czy mamy ten czas? Zmiana klimatu, susze, gatunki inwazyjne – to tylko niektóre z wyzwań, z jakimi już dziś musimy się mierzyć. Pora zacząć gospodarować lasami inaczej, uwzględniając pozyskiwanie ekologicznego surowca jakim jest drewno, zachowując funkcje społeczne, ale przede wszystkim chroniąc to co cenne. Dlatego tak ważny jest postulat wyłączenia 20% lasów z surowcowej gospodarki leśnej na rzecz nowych parków narodowych czy rezerwatów. Obywatele i obywatelki chcą mieć wpływ na należące do nas wszystkich lasy państwowe – powiedział Paweł Pomian ze Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA.
– Korporacja Lasy Państwowe stała się doskonale funkcjonującą maszyną do budowania politycznego kapitału partii, która akurat nimi kieruje. Politycy Suwerennej Polski funkcjonowanie tej maszyny doprowadzili do perfekcji, przekierowując setki milionów złotych zarobionych na eksploatacji lasów na inicjatywy, które mają zapewnić partyjne poparcie. Płaci za to polska przyroda, ta większość leśników, która wybrała swój zawód z miłości do lasów, a nie z myślą o karierze politycznej, tracimy na tym my wszyscy. Partyjne skolonizowanie naszych lasów należy raz na zawsze zakończyć – powiedział Krzysztof Cibor z Fundacji Greenpeace Polska.
Źródło: Stowarzyszenie Ekologiczne "Eko-Unia" z siedzibą we Wrocławiu