Co wspólnego ma informatyka ze sztuką i jak Saską Kępę przenieść do internetu archiwizując ubrania, dyplomy i budynki? Odpowiedź już w sierpniu, bo do stolicy po raz pierwszy zawita instytucja medialabu, realizowanego przez Centrum Cyfrowe:Projekt Polska. Jeśli zajmujesz się artystyczną lub kulturalną edukacją, albo po prostu chcesz nauczyć się, jak lepiej wykorzystywać nowe media w swojej codziennej pracy, zajrzyj na medialab Warszawa albo na Obóz Kultury 2.0 do Lublina.
Czy śpiewak może śpiewać bez wydawania głosu? Tak. Ale jak to? – zastanawiasz się zapewne. To całkiem proste: kamera rejestruje ruch ust, przesyła informacje do programu, a ten odczytując obraz, generuje dźwięki. Można też zmierzyć prędkość strzału podczas gry w kapsle: wystarczy płytka, w której zintegrowane są dwa czujniki, które przesyłają do komputera informacje o czasie pokonania przez kapsel drogi między nimi. Prędkość kapsla wyskakuje na monitorze. Co o to ma wspólnego z trzecim sektorem? Wszystko. To dwa z kilkunastu eksperymentów, które wykonali uczestnicy zeszłorocznego projektu medialab Chrzelice – Obóz Kultury 2.0, organizowanego przez fundację Ortus w ramach działań związanych z powstającym Centrum Dialogu Kultur – Zamek w Chrzelicach. Za oprawę merytoryczną odpowiedzialni byli związani z trwającym od 2006 roku projektem Kultura 2.0 Alek Tarkowski i Mirek Filiciak. Fundacja Ortus pozyskała zaś od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego aż 90 tysięcy złotych na realizację projektu w Chrzelicach. Zgłoszeń na obóz napłynęło ponad 5 razy więcej niż przewidywano. W tym roku będzie więc działo się jeszcze więcej. W Lublinie i w Warszawie.
Nie taki diabeł straszny
Czym właściwie jest wciąż tajemniczo brzmiące dla Polaków hasło medialab? – W uproszczeniu można by je po prostu nazwać akademiami Kultury 2.0. Wszystko, co pojawia się w internecie, cała idea „dwuzerowości”, aktywności i sprawczości ludzkiej w zakresie technologii, jest realizowana na miejscu – tłumaczy koordynatorka projektu Agata Jałosińska. Jednocześnie podczas medialabowych warsztatów można przełamać się do tych „trudnych i skomplikowanych” urządzeń technicznych i nauczyć się, jak kreatywnie wykorzystywać to, co mamy akurat przy sobie, dajmy na to telefon komórkowy. Nie ważne czy jesteś informatykiem, artystą, hakerem, programistą, czy kompletnym laikiem – medialaby są miejscem, gdzie zachodzi synergia umiejętności wszystkich uczestników. Powstające projekty mieszają różne dyscypliny. Nowe technologie dostarczają tu narzędzia dla wszystkich dziedzin, które pozornie nie mają z nimi nic wspólnego. Najlepiej widać to na przykładzie historii. – Jej digitalizacja poprzez wykorzystanie nowych mediów daje fenomenalne projekty – dodaje Agata Jałosińska i podaje przykład: Chrzelice do zeszłego roku nie istniały na google maps ani żadnej innej mapie internetowej. Uczestnicy obozu biegali więc po wsi z GPS-ami i zaznaczając ważne miejsca budowali jej internetową mapę, uwzględniając jednocześnie ważne dokumenty czy spisane ludzkie opowieści (tzw oral history). Dzięki wprowadzeniu efektów pracy do internetu, Chrzelice nie są już anonimową miejscowością na mapie Polski. W podobnych warsztatach udział będzie można wziąć i w tym roku. Jeśli więc planujesz lub prowadzisz projekty, które chciałbyś pokazać w internecie w nowatorski sposób, medialab jest formułą, która może Ci się spodobać.
Wulkan innowacji
Za to, co wydarzy się w Warszawie odpowiedzialna jest ta sama ekipa, która organizowała zeszłoroczny obóz, chociaż skupiona już pod znakiem Centrum Cyfrowe:Projekt Polska, którym dowodzi Alek Tarkowski. – Obok Lublina, do którego z przyczyn formalnych przenosimy się z Chrzelic, postawiliśmy w tym roku także na Warszawę. Jesteśmy ciekawi, jaki będzie odzew i jakie osoby zgłoszą się na warsztaty w takim centrum jak stolica, gdzie mieszka przecież cała masa osób zaznajomionych z nowymi technologiami – mówi Agata Jałosińska. Za granicą medialaby zyskują już sporą popularność, u nas to pierwsza odsłona. – Wszyscy jesteśmy z Warszawy i bardzo byśmy chcieli, żeby można było korzystać z tej idei także u nas. Poza tym miastu, które starało się o uzyskanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, instytucja medialabu bardzo by się przydała. Nie tylko jako baza edukacji i innowacyjności, będąca wulkanem pomysłów, ale i jako świetne narzędzie do sprzedawania i promowania Warszawy za granicą. Na co szykować można się więc w pierwszej edycji stołecznego medialabu? Do wyboru cztery warsztaty.
Pamiątki z Saskiej
Mieszkasz na Saskiej Kępie? Może już stąd się wyprowadziłeś, albo po prostu masz z Saskiej dobre wspomnienia? – Przynieś swoje pamiątki – zachęcają organizatorzy medialabu Warszawa. Warsztat związany z budowaniem oddolnego archiwum gromadzącego zasoby o dużym potencjale kulturowym i społecznym, realizowany we współpracy z Domem Funkcjonalnym poprowadzi Marcin Wilkowski.
Informatyka dla artystów
Obok mapowania i budowania sentymentalnego archiwum, na uczestników warszawskiego medialabu czekają jeszcze warsztaty SuperCollider, czyli programowania muzyki od podstaw (prowadzenie Denis Kokokol) oraz zajęcia z processingu. – To niezwykle popularny język programowania grafiki i prostych systemów interaktywnych – wyjaśnia Agata Jałosińska. – Jest o tyle ciekawy, że powstał poprzez współpracę informatyków z artystami. To język, którym za pomocą wpisywanych kodów generujesz obrazy – dodaje. Podkreślić tu trzeba, że processing nie powstał dla informatyków, ale właśnie w celu wzbogacenia działań twórczych i artystycznych. – To łatwy język, który cieszy się już sporą popularnością. Trzeba się spieszyć, bo właśnie na te zajęcia zgłosiło się już najwięcej chętnych – zachęca Jałosińska.
Wyższy poziom kreatywności
Nie tylko warsztaty będą jednak częścią warszawskiego projektu medialab. Grupa skupiona wokół Alka Tarkowskiego planuje też przygotować książkę na temat stołecznych organizacji, które w swoich działaniach wykorzystują nieformalne i niestandardowe metody budowania i otworzenia wiedzy. – Spójrzmy na przykład na działania Wolnego Uniwersytetu Warszawskiego, który pracuje efektywnymi i zupełnie nowymi technikami. Chociażby w projekcie o Open Source połączono ze sobą dziedzinę sztuki, wątek społeczny i informatykę. To, że jesteś biologiem, nie znaczy, że masz nie czerpać w swojej pracy z innych nauk – mówi Agata Jałosińska.
Instytucji, które pracują medialabowymi technikami jest w Warszawie jeszcze kilka. W swojej publikacji autorzy będą chcieli nie tylko udokumentować działania, które uda im się przeprowadzić w tym roku, ale i pokazać najróżniejszym instytucjom, jak zacząć realizować projekty techniką medialabową i w jaki sposób je przeprowadzać. W planie jest przewodnik, który wykreuje pewien wzorzec działania. – W samym założeniu Centrum Cyfrowego:Projekt Polska jest koncepcja Think-And-Do Tank – nie chodzi nam wyłącznie o wymyślanie i budowanie modeli, za którymi trzeba podążać. Wdrażamy projekty, które stworzymy – wyjaśnia koordynatorka. – Z jednej strony prowadzimy działania dotyczące otwartego budżetu, z drugiej robimy badania na temat nowych firm, czy piractwa, z trzeciej budujemy mapę drogową dla rządu, w jaki sposób wprowadzać cyfrowe rozwiązania w Polsce, a z czwartej jesteśmy instytucją, która nowe technologie wprowadza na nieznane dotąd poziomy kreatywności z mocnym naciskiem na praktykę i edukację w tą stronę – wyjaśnia ideę Centrum.
Poznaj alternatywę
W obecnej chwili w medialabach nie ma jeszcze projektów skierowanych stricte dla trzeciego sektora. Cała jednak idea, nad którą pracują NGO-sy skupione wokół edukacji artystycznej czy kulturalnej, bardzo uzupełnia się z tym, co proponują aktywiści z Centrum Cyfrowego. – medialaby są dla organizacji pozarządowych okazją do rozwoju umiejętności i wykorzystania patentów, które proponuje kultura 2.0 – mówi Agata Jałosińska. Można więc nauczyć się alternatywnego podejścia do nowych mediów i wykorzystać je w swoich działaniach, promując jednocześnie inderdyscyplinarność w metodach pracy.
Jeśli Warszawa wam w sierpniu nie po drodze, w Lublinie Fundacja Ortus i projekt Kultura 2.0 połączą siły z Warsztatami Kultury. W planie między innymi warsztaty z programowania muzyki, tworzenia ikonografik oraz archiwizacji współczesności. Dodatkowo, przez cały tydzień uczestnicy zeszłorocznej edycji pracować będą nad swoim projektem, który zaprezentują w centrum miasta.
Pobierz
-
201108241405570135
677305_201108241405570135 ・38.72 kB
Źródło: inf. własna ngo.pl