Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
O ruchu społecznym Obywatele Kultury i ich Kongresie, „Pakcie dla kultury” i perspektywie wydatkowania na kulturę 1 proc. budżetu państwa, rozwoju czytelnictwa i edukacji kulturalnej - opowiada Beata Chmiel, w Gazecie Wyborczej z 12 maja 2011 r.
- Żeby zreformować państwo, musimy mieć z kim to robić. Potrzebna jest przede wszystkim reforma naszych głów. Musimy mieć obywateli, którzy zmuszą polityków do realizacji zobowiązań państwa. Myśmy zapomnieli, że życie społeczne jest efektem negocjacji, że demokracja to stały proces. To nie oświecona monarchia, w której ktoś za nas wszystko załatwi. W demokracji mamy tyle, ile wywalczymy. A kultura buduje tę umiejętność - tłumaczy Beata Chmiel, aktywistka nieformalnego ruchu Obywatele Kultury, wicedyrektorka Muzeum Narodowego w Warszawie.
Publiczne pieniądze na kulturę nie mogą tworzyć decorum władzy - powinny finansować dostarczanie obywatelom narzędzi edukacyjnych i rozwojowych. Priorytetem jest edukacja: kulturalna, medialna i obywatelska, oraz rozwój czytelnictwa. Państwo ma wspierać publiczne biblioteki, muzea, galerie, teatry. Jednak „publiczne” nie jest tożsame z państwowym czy samorządowym.
- (...) mówimy w "Pakcie...", że wszystkie instytucje działające na rzecz kultury muszą mieć równy dostęp do funduszy na zadania publiczne, na przykład na popularyzację czytelnictwa. I jeżeli realizuje je prywatna galeria czy gazeta, powinna mieć taką samą możliwość zdobycia środków, co instytucja publiczna - wyjaśnia Beata Chmiel.
więcej:
„Potrzebna jest reforma naszych głów”, rozmowa z Beatą Chmiel, aktywistką nieformalnego ruchu Obywatele Kultury, wicedyrektorką Muzeum Narodowego w Warszawie, Rozmawiał Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza 12 maja 2011 r. (109/2011)
http://wyborcza.pl/1,75475,9580252,Potrzebna_jest_reforma_naszych_glow.html#ixzz1M82lgyYG
Publiczne pieniądze na kulturę nie mogą tworzyć decorum władzy - powinny finansować dostarczanie obywatelom narzędzi edukacyjnych i rozwojowych. Priorytetem jest edukacja: kulturalna, medialna i obywatelska, oraz rozwój czytelnictwa. Państwo ma wspierać publiczne biblioteki, muzea, galerie, teatry. Jednak „publiczne” nie jest tożsame z państwowym czy samorządowym.
- (...) mówimy w "Pakcie...", że wszystkie instytucje działające na rzecz kultury muszą mieć równy dostęp do funduszy na zadania publiczne, na przykład na popularyzację czytelnictwa. I jeżeli realizuje je prywatna galeria czy gazeta, powinna mieć taką samą możliwość zdobycia środków, co instytucja publiczna - wyjaśnia Beata Chmiel.
więcej:
„Potrzebna jest reforma naszych głów”, rozmowa z Beatą Chmiel, aktywistką nieformalnego ruchu Obywatele Kultury, wicedyrektorką Muzeum Narodowego w Warszawie, Rozmawiał Roman Pawłowski, Gazeta Wyborcza 12 maja 2011 r. (109/2011)
http://wyborcza.pl/1,75475,9580252,Potrzebna_jest_reforma_naszych_glow.html#ixzz1M82lgyYG
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.