Przeglądarka Internet Explorer, której używasz, uniemożliwia skorzystanie z większości funkcji portalu ngo.pl.
Aby mieć dostęp do wszystkich funkcji portalu ngo.pl, zmień przeglądarkę na inną (np. Chrome, Firefox, Safari, Opera, Edge).
Publicystyka
Kto weźmie Fort Sokolnickiego? Konkursu ciągle nie ma
Wojciech Karpieszuk (warszawa.gazeta.pl)
Plany były ambitne: kawiarnia literacka, teatr, galeria. Remont Fortu Sokolnickiego kończy się, a konkursu na najemcę nie ogłoszono. Na Żoliborzu boją się, że zostanie wyłoniony po cichu, w urzędniczych gabinetach
- Nie ma pomysłu, kto i na jakich zasadach poprowadzi Fort Sokolnickiego. Decyzję w tej sprawie musi podjąć miasto, bo jest właścicielem obiektu. My jedynie możemy przedstawić nasze sugestie - stwierdza Witold Sielewicz, wiceburmistrz Żoliborza.
O Forcie Sokolnickiego na tyłach parku Żeromskiego pisaliśmy wielokrotnie. Najpierw nie było pieniędzy na jego remont. Teraz, kiedy dobiega końca, nie wiadomo, co w nim będzie. Cały Żoliborz czeka na centrum kulturalne z prawdziwego zdarzenia, bo takiego w dzielnicy nie ma. Były ambitne plany ulokowania w forcie kawiarni literackiej, teatru, galerii. Komisja dialogu społecznego z Żoliborza, która skupia kilkanaście dzielnicowych organizacji pozarządowych, przeprowadziła nawet wśród mieszkańców ankietę, co powinno być w forcie. Zainteresowanie było duże, wzięło w niej udział ponad 400 osób.
- Na początku lipca wyniki ankiety przesłałam do pani prezydent i wicedyrektorki biura kultury w ratuszu Małgorzaty Naimskiej. W imieniu organizacji i artystów z Żoliborza napisałam też prośbę o powołanie rady programowej przy Forcie Sokolnickiego - mówi Joanna Reyman, przewodnicząca dzielnicowej komisji kultury. - Odpowiedzi nie mam od sześciu tygodni. Co mam powiedzieć ludziom, którzy wypełnili ankiety i teraz czekają na Fort Sokolnickiego?
Komisja postuluje, by wybór jego najemców odbył się na przejrzystych zasadach. W radzie programowej znaleźliby się przedstawiciele żoliborskich organizacji i artystów plus urzędnicy z biura kultury w ratuszu i wydziału kultury w urzędzie dzielnicy. To właśnie rada miałaby wybrać najemców. - To największa szansa dla fortu. Ma być gotowy w październiku. Już najwyższy czas podjąć decyzję - mówi Joanna Reyman.
Anna Nalberczak, dzielnicowa radna: - Czekamy na decyzję miasta. Konkurs musi być, inaczej będziemy się awanturować.
Nieoficjalnie od osoby znającej sprawę słyszymy: - Podobno są naciski na urzędników w ratuszu od osób, które chcą działać w Forcie Sokolnickiego. To są tylko plotki, ale niepokojące. Otwarcie fortu się zbliża.
Pod koniec czerwca na łamach "Gazety" rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk zapewniał, że na pewno będzie konkurs i że zostanie ogłoszony w ciągu kilku tygodni. Dziś Marcin Ochmański z biura prasowego urzędu miasta mówi: - Żoliborz powinien brać przykład ze Śródmieścia i sam ogłaszać konkursy. Dzielnica dobrze wiedziała, że inicjatywa leży po jej stronie. Ale skoro burmistrzowie z Żoliborza nie są dynamiczni, bierzemy sprawę w swoje ręce. Zdążymy. Nie ma zagrożenia, że Fort Sokolnickiego będzie stał pusty.
O Forcie Sokolnickiego na tyłach parku Żeromskiego pisaliśmy wielokrotnie. Najpierw nie było pieniędzy na jego remont. Teraz, kiedy dobiega końca, nie wiadomo, co w nim będzie. Cały Żoliborz czeka na centrum kulturalne z prawdziwego zdarzenia, bo takiego w dzielnicy nie ma. Były ambitne plany ulokowania w forcie kawiarni literackiej, teatru, galerii. Komisja dialogu społecznego z Żoliborza, która skupia kilkanaście dzielnicowych organizacji pozarządowych, przeprowadziła nawet wśród mieszkańców ankietę, co powinno być w forcie. Zainteresowanie było duże, wzięło w niej udział ponad 400 osób.
- Na początku lipca wyniki ankiety przesłałam do pani prezydent i wicedyrektorki biura kultury w ratuszu Małgorzaty Naimskiej. W imieniu organizacji i artystów z Żoliborza napisałam też prośbę o powołanie rady programowej przy Forcie Sokolnickiego - mówi Joanna Reyman, przewodnicząca dzielnicowej komisji kultury. - Odpowiedzi nie mam od sześciu tygodni. Co mam powiedzieć ludziom, którzy wypełnili ankiety i teraz czekają na Fort Sokolnickiego?
Komisja postuluje, by wybór jego najemców odbył się na przejrzystych zasadach. W radzie programowej znaleźliby się przedstawiciele żoliborskich organizacji i artystów plus urzędnicy z biura kultury w ratuszu i wydziału kultury w urzędzie dzielnicy. To właśnie rada miałaby wybrać najemców. - To największa szansa dla fortu. Ma być gotowy w październiku. Już najwyższy czas podjąć decyzję - mówi Joanna Reyman.
Anna Nalberczak, dzielnicowa radna: - Czekamy na decyzję miasta. Konkurs musi być, inaczej będziemy się awanturować.
Nieoficjalnie od osoby znającej sprawę słyszymy: - Podobno są naciski na urzędników w ratuszu od osób, które chcą działać w Forcie Sokolnickiego. To są tylko plotki, ale niepokojące. Otwarcie fortu się zbliża.
Pod koniec czerwca na łamach "Gazety" rzecznik ratusza Tomasz Andryszczyk zapewniał, że na pewno będzie konkurs i że zostanie ogłoszony w ciągu kilku tygodni. Dziś Marcin Ochmański z biura prasowego urzędu miasta mówi: - Żoliborz powinien brać przykład ze Śródmieścia i sam ogłaszać konkursy. Dzielnica dobrze wiedziała, że inicjatywa leży po jej stronie. Ale skoro burmistrzowie z Żoliborza nie są dynamiczni, bierzemy sprawę w swoje ręce. Zdążymy. Nie ma zagrożenia, że Fort Sokolnickiego będzie stał pusty.
Zdjęcie przedstawia szyję działobitni w Forcie Siergieja (Sokolnickiego) Cytadeli Warszawskiej. Autor: Zbigniew Strucki. Data wykonania: 30.I.2007
Teksty opublikowane na portalu prezentują wyłącznie poglądy ich Autorów i Autorek i nie należy ich utożsamiać z poglądami redakcji. Podobnie opinie, komentarze wyrażane w publikowanych artykułach nie odzwierciedlają poglądów redakcji i wydawcy, a mają charakter informacyjny.