Dawno, dawno temu za siedmioma górami, przed górką, na mapie królestwa Gminy Prostki, była bardzo ciemna plama.. Nikt nie miał pojęcia, co znajdowało się w tym tajemniczym miejscu. Miejscem tym okazało się biedne, lecz bardzo życzliwe księstwo Krupin. Ludziom żyło się tam dobrze, mieli dużo pracy, dzieci i zajęć domowych. Lecz mieli jeden wielki problem – było bardzo ciemno…
Nikt nikogo nie znał i nikt z nikim się nie spotykał, również inni przybysze omijali szeroko to miejsce. Mieszkał tam ubogi Książę, lecz serce miał wielkie i bogate w przyjaźń. Książę na wiele sposobów próbował poznać ze sobą mieszkańców, lecz było tak ciemno, że potem nie wiedzieli jak mają trafić do swoich chałup.
Pewnego razu, gdy Książę wybrał się na przechadzkę, dojrzał plac zarośnięty trawą i wielkimi krzakami. Patrząc na owe miejsce postrzegł, że gdyby postawić tam wielkie pochodnie to światło rozjaśniłoby całą okolicę. Zrazu bardzo się ucieszył, ale gdy pomyślał, że do postawienia pochodni potrzeba mu będzie koniecznie pomocy i dukatów, zasmucił się bardzo i począł rozmyślać. Długo tak stojąc i myśląc przegrzebał swą grzywę i postanowił, iż weźmie udział w wielkim turnieju rycerskim Działaj Lokalnie z przezacnymi nagrodami, organizowanym pod herbem Księstwa Stopa. Jak pomyślał tak zrobił.
Turniej trwał długo, Książę zmógł wiele koni i zmienił wiele zbroi, lecz było warto. Przy pomocy boskiej opieki wygrał turniej i otrzymawszy dukaty powrócił do swego księstwa. Wielki Książę w dobrym humorze zwołał swych mieszkańców i oznajmił, że zdobył dukaty na pochodnie, lecz bez ich pomocy owy plan powieść się nie może. Zwołali się wszyscy do wielkiej gromady, aby się naradzić. Po chwili, kiedy zasiedli za wielkim stołem, zawołali – przystajemy! Pomoc swą wspólnie niesiemy!
Dziś pogoda piękna, czas wyjść z kosą w pole, ująć w ręce drabki i wstawić pochodnie. Zdziwił się Książę nie mało widząc plac w takim stanie, czysty, wysprzątany, z wstawionymi pochodniami. Było to polne zdrojowisko z wielkimi krzakami, lecz po wspólnej pracy zachwycający łan pięknej trawy. Pochodnie połyskują w nocy nad chatami jak światło dające radość, żeby ludzie już nigdy nie byli sami. Tego też momentu Książę czekał długo, by wszyscy wyszli wspólnie i bawili się długo!