12 lipca 2006 do sejmu trafił projekt ustawy o powołaniu Fundacji Wspierania Współpracy na rzecz Demokracji i Społeczeństwa Obywatelskiego w Europie Środkowej i Wschodniej. Projekt, przygotowany przez Kancelarię Prezydenta, budzi kontrowersje.
Fundacja ma upowszechniać w społeczeństwie wiedzę o
sytuacji społecznej i politycznej w Europie Środkowej i Wschodniej,
umacniać demokrację na Ukrainie i wspierać jej budowanie na
Białorusi, upowszechnianie demokratycznych postaw oraz idei
społeczeństwa obywatelskiego, wspieranie inicjatyw społecznych i
edukacyjnych, wspieranie procesów modernizacyjnych. Fundacja ma
działać pod nadzorem Kancelarii Prezydenta.
Pieniądze na jej działania mają pochodzić z budżetu i
darowizn (w tym roku 10 mln zł, później 20 mln zł). Prezydent chce
przekazać na ten cel fundusze, które zabierze m.in. z puli dla
organizacji pozarządowych i Specjalistycznego Studium Wschodniego
Uniwersytetu Warszawskiego.
Kontrowersje wokół Fundacji wiążą się po pierwsze, z ustawą
o finansach publicznych, a po drugie, z polityką zagraniczną
prowadzoną przez Prezydenta.
Założycielem Fundacji i jej głównym donatorem ma być Skarb
Państwa. A ustawa o finansach publicznych zakazuje tworzenia
fundacji z publicznych pieniędzy. Kancelaria Prezydenta w
uzasadnieniu projektu napisała, że zakaz tworzenia fundacji z
publicznych pieniędzy nie ma zastosowania do tej, którą chce
utworzyć prezydent, bo dotyczy zwyczajnych fundacji, a nie tych
powoływanych ustawą.
Podczas debaty w Sejmie posłowie zgłaszali także wątpliwości,
czy Fundacja powinna być tak blisko prezydenta? Duża część
polityki wschodniej kierowana jest przez prezydenta, kancelarię i
Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Czy zatem zaangażowanie
prezydenta w działania dyplomatycznie wrażliwe, takie jak
wspieranie opozycji, ruchów praw człowieka, nielegalnych mediów,
nie będzie wiązało się z ryzykiem? - pytali posłowie.
Pojawia się także pytanie - stawiane raczej przez środowiska
pozarządowe niż przez polityków - czy nowa fundacja nie będzie zbyt
silną konkurencją dla organizacji pozarządowych w ubieganiu się
o publiczne środki?
Mimo różnych wątpliwości projekt poparły wszystkie kluby
i trafił on do dalszych prac w komisjach.
Więcej:
- "Ważna fundacja, mniejsza o przepisy", Wojciech Cieśla,
Rzeczpospolita, 13 lipca 2006,
http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_060713/kraj/kraj_a_3.html
- "Prezydent wesprze demokrację w krajach b. ZSRR", Dominik
Uhlig, portal gazeta.pl, 13 lipca 2006, http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3480340.html