Kondycja 2012: trudniejszy fundraising, mniej pieniędzy publicznych
Połowa budżetu III sektora w Polsce to pieniądze publiczne. Zmniejsza się jednak liczba organizacji uzyskujących środki rządowe. Mniej stowarzyszeń i fundacji korzysta też z hojności darczyńców. To efekt kryzysu, który dotyka mecenasów organizacji. Ngo.pl sprawdza, w jaki sposób organizacje finansują swoje działania.
Mniej filantropii i środków rządowych
Niezmiennie od lat najpopularniejszym źródłem finansowania działań organizacji są składki członkowskie, wykorzystywane w 61% organizacji. Większość stowarzyszeń (bo tylko one mają członków) zbiera składki członkowskie, jednak, jak można wnioskować z niewielkiego udziału tego źródła w całości budżetu sektora, są to nieduże kwoty.
Drugie miejsce pod względem popularności zajmują środki od samorządu terytorialnego: gmin, powiatów, urzędów marszałkowskich, trzecie – darowizny od osób indywidualnych i instytucji. Jednak popularność tych ostatnich zdecydowanie spadła. Dotyczy to zwłaszcza darowizn od osób indywidualnych, z których w 2009 roku korzystała ponad 1/3 organizacji (37%), w porównaniu do zaledwie 28% w roku 2011. Mniej popularne stały się także darowizny od firm i instytucji, jednak nie jest to tak radykalny spadek (z 34% w roku 2009 do 30% w roku 2011) jak w przypadku filantropii indywidualnej.
– Jest to niepokojący trend – komentuje Jan Herbst, ekspert Stowarzyszenia Klon/Jawor. – Świadczy on o tym, że organizacje powoli "odrywają" się od swojego społecznego zaplecza i orientują się na inne, być może łatwiejsze w polskich warunkach, sposoby pozyskiwania funduszy. Proces ten zagraża utratą zarówno zdolności, jak i motywacji do mobilizowania społecznego poparcia dla swoich spraw. Wyjątkowe nasilenie trendu między rokiem 2009 i 2011 to zapewne sygnał, że fundraising stał się jeszcze trudniejszy, a darowizny jako źródło przychodów – jeszcze mniej atrakcyjne.
Jeszcze większe zmiany nastąpiły, jeśli chodzi o korzystanie z pieniędzy administracji rządowej. W 2011 roku korzystało z nich zaledwie 12% organizacji, podczas gdy we wcześniejszych latach środki te zasilały budżety niemal dwukrotnie większej ich liczby.
– Wiele wskazuje więc na to, że organizacje stały się ofiarami "zaciskania pasa" przez szukającą oszczędności w obliczu kryzysu finansowego oraz dążeń do zmniejszenia deficytu finansów publicznych administrację – wyjaśnia Jan Herbst. – Mamy do czynienia z istotnym skurczeniem się strumienia środków z dwóch głównych źródeł zewnętrznych w stosunku do samego sektora – z sektora publicznego i filantropii. Nie ulega wątpliwości, że przyczyn tej sytuacji należy upatrywać w trudnościach, z jakimi muszą mierzyć się darczyńcy i mecenasi organizacji w czasach kryzysu.
Powszechne źródła nie zawsze istotne
Analizując dane, trzeba jednak pamiętać, że duży procent organizacji korzystających z danego źródła nie oznacza automatycznie, że płyną z niego duże kwoty pieniędzy. Na wykresie poniżej widać, jaki procent organizacji korzysta z danego źródła finansowania, a także jakie ma ono znaczenie w budżecie organizacji (dla jakiej części jest jedynym źródłem przychodów, a dla jakiej jest najważniejszym, dominującym źródłem przychodów).
Wykres 1. Popularność i znaczenie poszczególnych źródeł finansowania organizacji w r. 2011.
Składki członkowskie są najpowszechniejszym źródłem finansowania organizacji, a dla ok. jednej trzeciej korzystających z nich organizacji wpływy z nich pochodzące są głównym źródłem ich przychodów. Jednak dotyczy to przede wszystkim organizacji stosunkowo niewielkich: w 75% przypadków nominalna wartość przychodów ze składek nie przekracza 10 tys. zł.
Z kolei środki samorządowe są zwykle dużo większe: w połowie przypadków przekraczają 15 tys. zł, a w ok. 15% przypadków (czyli w przypadku 8% ogółu organizacji pozarządowych) opiewają na kwotę większą niż 100 tys. zł. Dla większości organizacji, które z nich korzystają, pieniądze samorządu stanowią największe źródło przychodów.
Jeszcze wyższa jest zwykle nominalna wartość środków pochodzących z administracji centralnej oraz funduszy unijnych, zaś dla połowy korzystających z nich organizacji środki te stanowią główne źródło finansowania. Jednocześnie trzeba pamiętać, że korzysta z nich stosunkowo niewiele organizacji.
Pieniądze z działalności gospodarczej uzyskało w 2011 roku 9% organizacji, jednak w przypadku ponad połowy z nich przychody z tego tytułu mają istotne znaczenie dla ich budżetów (przeciętnie stanowią połowę ich przychodów).
Pieniądze publiczne dominują w "budżecie" całego sektora
Na koniec spójrzmy jeszcze na "budżet" całego sektora – szacujemy go na podstawie popularności poszczególnych źródeł, ich znaczenia w budżetach organizacji oraz nominalnej wartości przepływów (przy czym trzeba pamiętać, że szacunki takie obarczone są pewnym błędem wynikającym z wielkości i jakości próby badawczej oraz z jakości zebranych danych finansowych).
Okazuje się, że ponad połowa funduszy, z których korzysta polski trzeci sektor, to pieniądze publiczne: samorządowe (19%), rządowe i administracji centralnej (18%), europejskie (12%) oraz wpłaty z tytułu 1% podatku (3%). Porównanie z danymi z lat poprzednich pokazuje, że doszło do zmniejszenia się udziału przychodów sektora ze środków budżetu państwa (przy czym jest on znacznie mniejszy, niż wynikałoby to ze spadku liczby organizacji korzystających z tych środków, co może wskazywać na wzrost koncentracji tych środków). Jednocześnie zwiększył się zdecydowanie strumień środków pochodzących z Unii Europejskiej. Jak tłumaczyć te zmiany?
– Można pokusić się o tezę, że mamy do czynienia ze zmianą w pewnym sensie pozorną: część zadań dotąd finansowanych przez administrację w ramach funduszy krajowych jest obecnie realizowana w oparciu o środki unijne – tłumaczy Jan Herbst.
Jednocześnie wzrosła skala finansowania sektora z budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Choć nie jest to wzrost bardzo duży, wpisuje się w trend widoczny w badaniach Stowarzyszenia Klon/Jawor już od pięciu lat.
Pieniądze unijne i rządowe dla największych
Organizacje bogatsze wyraźnie różnią się od mniej zamożnych pod względem dostępu do środków unijnych, dotacji z administracji centralnej. Wśród organizacji o rocznych przychodach między 10 a 100 tys. zł jakiekolwiek wpływy z programów unijnych deklaruje co dziesiąta, wśród organizacji o budżecie miedzy 100 tys. a 1 mln zł – co czwarta, a wśród większych – blisko połowa. Równie wyraźnie wielkość budżetu organizacji różnicuje szanse na środki rządowe.
Jednocześnie powyżej pewnego progu wielkości budżetu, rzadsze stają się wpływy ze środków samorządowych. Najczęściej zasilają one organizacje o "średnich" budżetach (o rocznych przychodach między 10 a 100 tys. zł) najczęściej właśnie dla nich stanowią dominującą (największą ze wszystkich) pozycję w budżecie (dotyczy to niemal połowy takich organizacji).
Ciekawe są też różnice między branżami. Ze środków europejskich korzystają przede wszystkim te podmioty, które koncentrują się na działaniach w sferze "rozwoju lokalnego" (dotacje z programów unijnych uzyskało w 2011 roku niemal 30% z nich). Krajowe środki rządowe trafiają najczęściej do organizacji zajmujących się pomocą społeczną, sport natomiast cieszy się większym wsparciem samorządów.
Jeszcze wyrazistsze różnice między organizacjami działającymi w poszczególnych obszarach widać w korzystaniu ze zbiórek publicznych, darowizn i odpisów 1%. Zasilają one przede wszystkim budżety organizacji zajmujących się pomocą społeczną i usługami socjalnymi. Najbardziej jest to widoczne w przypadku środków z 1%, z których korzysta aż połowa organizacji pomocy społecznej, a także ok. 40% organizacji zajmujących się ochroną zdrowia i niemal 20% organizacji edukacyjnych i tylko ok. 10% organizacji w innych głównych branżach.
Więcej danych na temat środków z 1% już za tydzień w portalu.
Źródło: inf. własna (ngo.pl)